9 września obchodzony jest Światowy Dzień FAS, czyli alkoholowego zespołu płodowego. Data nie jest przypadkowa. Symbolizuje dziewięć miesięcy ciąży, bo FAS to zespół chorobowy diagnozowany u dzieci, których matki spożywały alkohol w czasie ciąży. Fundacja "Dom w Łodzi" po raz kolejny przygotowała kampanię społeczną, by w ten sposób zwrócić uwagę na problem i przekonać kobiety ciąży do mówienia "nie", kiedy proponuje im się alkohol.
Odwrócony kieliszek to symbol kampanii społecznej FASOFF, która ma przekonać kobiety w ciąży, żeby nie piły alkoholu. W tym roku do akcji włączyli się mężczyźni i Kompania Piwowarska. - Metoda jest bardzo prosta. Wystarczy przez te dziewięć miesięcy nie pić ze swoją partnerką - tłumaczy Grzegorz Adamski, przedstawiciel Kompanii Piwowarskiej.
Damian podjął to wyzwanie. Przez dziewięć miesięcy nie wziął alkoholu do ust. - To wyzwanie miało taki cel edukacyjnym po prostu, żebyśmy w tym naszym najbliższym otoczeniu mówili o tym, co to jest płodowy zespól alkoholowy - opowiada Damian Szymański, wolontariusz Fundacji "Dom w Łodzi".
Płodowy zespól alkoholowy (FAS) to nieuleczalny zespół chorobowy, który jest skutkiem narażenia płodu na alkohol.
Pomysłodawcą akcji FASOFF jest Fundacja "Dom w Łodzi", która prowadzi dom dziecka dla chorych dzieci. Czworo z podopiecznych urodziło się z FAS. - 40 minut po tym, jak mama wypije alkohol, dokładnie to samo stężenie we krwi ma dziecko, które nie ma żadnych mechanizmów obronnych - mówi Marta Libiszowska, Fundacja "Dom w Łodzi".
Krajowe Centrum Przeciwdziałania uzależnieniom informuje, że według różnych badań do picia alkoholu w ciąży przyznaje się nawet 38 procent Polek. - Żyją jeszcze takimi stereotypami, że czerwone wino jest dobre, albo że piwo to dobrze robi - mówi doktor Teresa Jadczak-Szumiło, ekspert Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom. Niektóre kobiety takie rzeczy usłyszały od swoich ginekologów. - Sama, kiedy oczekiwałam dziecka, usłyszałam od lekarza, że lampka wina nie zaszkodzi - mówi Marzena, wolontariuszka Fundacji "Dom w Łodzi".
Fundacja od pięciu lat - realizując kolejne kampanie - obala mity, które przez lata funkcjonowały w społeczeństwie. - Nie ma bezpiecznej dawki alkoholu w czasie ciąży - podkreśla Marta Libiszowska. - Nawet jeden kieliszek alkoholu może zaszkodzić. Jest to rosyjska ruletka po prostu i można skrzywdzić swoje dziecko i strzelić samobója - dodaje Damian Szymański.
Ogromne zagrożenie
Każda kobieta w ciąży musi wiedzieć, że łożysko nie chroni płodu przed alkoholem. Alkohol niszczy mózg i doprowadza do nieodwracalnych zmian w układzie nerwowym. Dlatego dzieci z FAS mają często zaburzenia neurologiczne, słabiej rosną, nie rozwijają się tak, jak ich zdrowi rówieśnicy, czasami mają małogłowie. - Mają trudność (dzieci z FAS - przyp. red.) z koncentracją, z przyswajaniem wiedzy. Często też mają afazje, także mają duży problem ze zrozumieniem tego, co się do nich mówi - tłumaczy Adrianna Szendo, psycholog w Domu Dziecka dla Dzieci Chorych Fundacji "Dom w Łodzi".
W Łodzi - przy Centrum Polityki Społecznej - działa pierwszy i zaledwie jeden z dwóch w Polsce punktów terapii i diagnozy FAS. W ciągu pięciu lat przebadanych zostało 1200 dzieci. Kolejnych sto czeka w kolejce. - Z reguły narażone są na FAS dzieci z rodzin zastępczych, rodzin adopcyjnych - dodaje Katarzyna Maciołek, dyrektorka Regionalnego Centrum Pomocy Społecznej w Łodzi.
Pełnoobjawowy FAS stanowi zaledwie 10 procent wszystkich zaburzeń rozwojowych u dzieci, których mamy alkohol piły w ciąży.
Źródło: Fakty po Południu TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Fakty po Południu