Odebrał telefon od rzekomego pracownika banku. W kilka godzin stracił oszczędności całego życia

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
Odebrał telefon od rzekomego pracownika banku. W kilka godzin stracił oszczędności całego życia
Odebrał telefon od rzekomego pracownika banku. W kilka godzin stracił oszczędności całego życia
Grzegorz Jarecki/Fakty po Południu TVN24
Odebrał telefon od rzekomego pracownika banku. W kilka godzin stracił oszczędności całego życia Grzegorz Jarecki/Fakty po Południu TVN24

Ponad 380 tysięcy złotych przekazał oszustom mieszkaniec województwa świętokrzyskiego. Odebrał telefon, rzekomo od pracownika banku, z informacją, że jego dane miały zostać wykradzione. Niestety, wpadł w pułapkę zastawioną przez przestępców i wykonał ich polecenia. W sprawie zatrzymano już osiem osób - policja nie wyklucza, że zatrzymań będzie więcej. Oszustwo metodą "na pracownika banku" to sposób znany od dawna, ale nadal skuteczny.

Nietrudno wyobrazić sobie, jaki stres musiał poczuć mieszkaniec województwa świętokrzyskiego, kiedy odebrał ten telefon.

- Zadzwonił człowiek, przedstawił się jako pracownik banku i poinformował mnie, że moje dane zostały wykradzione przez pracowników banku - opowiada ofiara oszustwa.

Z tego powodu zagrożone miały być pieniądze 51-latka. W ich zabezpieczeniu miał pomóc rzekomy pracownik banku, którego dane mężczyzna dostał SMS-em.

- Poinstruował mnie, że mam podjechać do kilku banków. W międzyczasie, jak już byłem przed bankiem, dostałem SMS-a z numerami dwóch rachunków, na które mam zrobić przelewy - mówi pokrzywdzony.

Na co zwracać uwagę przy takim oszustwie?

Później, cały czas przekonany, że rozmawia z pracownikiem banku, który mu pomaga, pojechał do jeszcze kilku placówek. Wpłacił także część pieniędzy we wpłatomacie, który wskazali mu oszuści. - Nie myślałem wtedy. Myślałem tylko o tym, żeby te pieniądze zabezpieczyć - przyznaje mężczyzna.

Wszystko trwało kilka godzin. Wskutek tego bardzo złożonego oszustwa stracił oszczędności całego życia - ponad 380 tysięcy złotych.

- Charakterystyczne jest też to, że w takiej sytuacji wyraźnie ci oszuści mówią, żeby się nie rozłączać. Nie dać ochłonąć, nie dać na przykład możliwości zadzwonienia do tej instytucji i sprawdzenia, czy aby na pewno dzwonią - wskazuje Andrzej Kulik z Krajowego Rejestru Dłużników.

CZYTAJ TAKŻE: Uwierzył w spadek po bogatym wujku. Stracił kilkadziesiąt tysięcy złotych

Kiedy mężczyzna zorientował się, że został oszukany, szybko zgłosił się na policję. - Ten czas gra kluczową rolę, ponieważ może udać się zabezpieczyć tę gotówkę czy te przelewy, które zostały już wykonane. I tak było w tym przypadku. Co do konkretnych kwot sam pokrzywdzony jeszcze nie ma wiedzy, ale dostał informację z banku, że część tych przelewów została zatrzymana - mówi podinspektor Kamil Tokarski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.

Zatrzymane osoby usłyszały zarzut oszustwa

Wszystko działo się w połowie stycznia. Od tamtej pory zatrzymanych zostało osiem osób. Pierwsze z nich trzy dni po oszustwie. Zatrzymani mają od 18 do 59 lat.

- Wszystkie te osoby usłyszały zarzut oszustwa, za co może grozić kara do ośmiu lat pozbawienia wolności. Trzy pierwsze osoby, które zatrzymaliśmy, zostały tymczasowo aresztowane na dwa miesiące, wobec pozostałych osób sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie - przekazuje Kamil Tokarski.

Policja twierdzi, że sprawa jest rozwojowa i nie można wykluczyć kolejnych zatrzymań.

Dyrektor NASK o "setkach tysięcy incydentów rocznie" dotyczących prób oszustwa w sieci
Dyrektor NASK o "setkach tysięcy incydentów rocznie" dotyczących prób oszustwa w sieciTVN24

O co nigdy nie poprosi nas bank?

Eksperci przypominają z kolei, że bank nigdy nie prosi o wykonywanie żadnych przelewów czy podawanie kodów lub haseł. Takie polecenia w czasie rozmowy powinny być sygnałem do jej błyskawicznego przerwania.

- Bardzo często osoby, już po fakcie, mówią, że one by się właściwie nie nabrały, że one znały ten mechanizm. Ale coś w momencie kiedy odebrały telefon, niestety, im się w głowie przestawiło i podążały za tym głosem - mówi Piotr Konieczny z portalu Niebezpiecznik.pl.

W zeszłym roku policja odnotowała 1253 przypadki podszywania się oszustów pod pracowników banku. Ponad trzykrotnie więcej było przypadków wyłudzenia kodu blik lub hasła do konta bankowego.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty po Południu TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Wszyscy kandydaci twierdzą, że chcą wygrać wybory prezydenckie. Miejsca drugie i trzecie też jednak będą się politycznie liczyć. Podobnie jak ogólnie uzyskany wynik. Kandydaci mają różne strategie. Na przykład Szymon Hołownia atakuje Sławomira Mentzena, a Karol Nawrocki i Rafał Trzaskowski wyraźnie tego nie robią.

Kandydaci na prezydenta mają różne strategie. Trwa walka o trzecie miejsce i wyborców Konfederacji

Kandydaci na prezydenta mają różne strategie. Trwa walka o trzecie miejsce i wyborców Konfederacji

Źródło:
Fakty TVN

Jak wygląda walka o każdy oddech, i to od lat? Historia pana Piotra mało kogo pozostawia obojętnym. Opowiedzieliśmy ją w niedzielnych "Faktach" TVN. Wracamy do Dębna, by jeszcze raz pokazać siłę nadziei.

Rozpoczęła się zbiórka pieniędzy na rzecz pana Piotra, który czeka na przeszczep płuc

Rozpoczęła się zbiórka pieniędzy na rzecz pana Piotra, który czeka na przeszczep płuc

Źródło:
Fakty TVN

Papież Franciszek wciąż jest w stanie krytycznym, choć od soboty nie nastąpił kolejny kryzys. Z informacji z kliniki Gemelli wynika, że papież jest przytomny, ale - jak mówią lekarze - "złożoność obrazu klinicznego nie pozwala na dalsze prognozy". Przed kliniką czuwają wierni, a w Watykanie mnożą się scenariusze, co dalej.

Papież "wypełnia zadania pasterskie z łóżka". A co dalej? W Watykanie mnożą się scenariusze

Papież "wypełnia zadania pasterskie z łóżka". A co dalej? W Watykanie mnożą się scenariusze

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski powiedział w "Faktach po Faktach", że "Polska dzisiaj utrzymuje internet w Ukrainie". - Polska zakupiła Starlinki i przekazała je Ukrainie. Polska generuje bezpieczeństwo, bo płaci abonamenty - wyjaśnił. Gawkowski zapowiedział, że Polska przekaże Ukrainie pięć tysięcy kolejnych Starlinków.

"Dzięki temu front się trzyma". Wicepremier o nowym wsparciu dla Ukrainy

"Dzięki temu front się trzyma". Wicepremier o nowym wsparciu dla Ukrainy

Źródło:
TVN24

- Większość amerykańskich prezydentur zaczynała się od jakiegoś złudzenia, że da się dogadać z autokratą na Kremlu. To nie pierwszy i nie ostatni raz - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 pełnomocnik rządu do spraw odbudowy Ukrainy Paweł Kowal (KO). Komentował też głosowanie USA wspólnie z Rosją przeciwko ukraińskiej rezolucji na sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ.

Kowal: nie pierwszy raz amerykańska prezydentura zaczyna się od złudzenia

Kowal: nie pierwszy raz amerykańska prezydentura zaczyna się od złudzenia

Źródło:
TVN24

"Dojście Merza do władzy nie mogło nastąpić w bardziej krytycznym momencie dla Europy. Kadencja Merza na stanowisku kanclerza prawdopodobnie będzie najbardziej znaczącą od czasu zimnej wojny" - ocenia portal Politico. Takich komentarzy jest więcej. Zwraca się uwagę na to, że nowe niemieckie władze będą musiały stawić czoła wyzwaniom krajowym, ale i globalnym - w świetle nowego porządku, który właśnie powstaje po tym, jak do Białego Domu wrócił Donald Trump.

"Francja, Wielka Brytania i Polska już się przebudziły. Teraz czas na Niemcy"

"Francja, Wielka Brytania i Polska już się przebudziły. Teraz czas na Niemcy"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS