Od 1 stycznia wzrasta płaca minimalna oraz świadczenie 500+, ale wraz z nimi rosną również podatki - zarówno dla osób prywatnych jak i przedsiębiorców. Wyższy ZUS, podatek za plastikowe opakowania, podatek dla osób kupujących szóste i kolejne mieszkanie, wyższe stawki akcyzy za papierosy i alkohol, wyższe stawki maksymalnego podatku od nieruchomości czy psa.
W 2024 roku na Polaków czekają nowe podatki. Dla przedsiębiorców to kolejne finansowe wyzwania. - Mogę bardzo krótko to podsumować. Kiedy dziewięć lat temu zakładałam firmę, przez pierwszy tydzień (miesiąca - przyp. red.) zarabiałam na wszystkie koszty. Na media, czynsz, ZUS, wszelkie faktury. Pozostałe tygodnie miesiąca były moim zarobkiem. Tera proporcje są dokładnie odwrotnie - mówi Marta Mężyńska z kawiarni Nocne pieczenie Cafe w Białymstoku. - Niestety wielu przedsiębiorców zamyka ten rok ze stratą bądź na zerze - dodaje Piotr Wolny, dyrektor Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie.
Od 2024 roku wzrasta wynagrodzenie minimalne. Od pierwszego stycznia wyniesie 4242 złote, a od 1 lipca - 4300 złotych brutto. Utrzymanie każdego pracownika już od stycznia będzie wyższe o prawie 800 złotych - przyjmując, że zarabia on najniższa krajową. - Mamy różne regiony w Polsce. O ile ta pensja minimalna w Warszawie czy w Poznaniu nie zrobi wielkiego wrażenia i wielkich szkód, to w tych małych miejscowościach, poza dużymi aglomeracjami, może doprowadzić do tego, że firmy będą albo zwalniały pracowników, albo po prostu likwidowały się - podkreśla Adam Abramowicz, rzecznik małych i średnich przedsiębiorców.
Efekt Polskiego Ładu
Od 2024 roku dodatkowo obowiązkowa składka ZUS dla przedsiębiorców wyniesie 1600 złotych miesięcznie bez składki zdrowotnej. Ta jest naliczana osobno w zależności od wybranej formy opodatkowania. - Ta składka będzie wyższa o około 182 złote. Zmianie ulegają również składki preferencyjne. Są to składki, które opłacają osoby, które tak na prawdę rozpoczynają dopiero swoją przygodę z działalnością gospodarczą. Składki te od 1 stycznia będą wynosiły 402 złote 65 groszy i wzrastają o 61 złotych - wyjaśnia Katarzyna Krupicka, rzeczniczka prasowa ZUS-u w województwie podlaskim.
Wraz z Polskim Ładem zmienił się sposób naliczania składki zdrowotnej dla przedsiębiorców. Wcześniej obowiązywała zryczałtowana, stała składka zdrowotna, która w 2021 roku wynosiła 381 złotych. Od 2022 roku wysokość składki, uzależniona jest od formy opodatkowania i wysokości dochodu. W niektórych przypadkach przedsiębiorcy muszą płacić nawet kilkanaście lub kilkadziesiąt tysięcy złotych. - To jest bardzo niestabilne. Przez ostatnie lata tych podwyżek podatków było mnóstwo. Czasami nawet, kiedy dzwoniło się do danego urzędu zapytać o interpretację danego przepisu, w tym się nie łapali nawet urzędnicy - zauważa Marta Mężyńska z kawiarni Nocne pieczenie Cafe.
Seria podwyżek
Niezmiennie wzrost kosztów prowadzenia działalności przełoży się na wzrost cen produktów i usług. A to nie będą jedyne podwyżki. Od 1 stycznia wzrasta akcyza na alkohol i papierosy. Ponadto klienci zapłacą 20 groszy za plastikowy kubek lub 25 groszy za inny rodzaj plastikowego opakowania. - Zawsze są dwie strony medalu i tutaj jakieś pozytywne pewnie aspekty na pewno środowiskowe to jest ten pozytyw. Natomiast oczywiście wszystkie te koszty zostaną przełożone na klientów. Przy wysokiej inflacji należy się spodziewać, że nie uspokoimy sytuacji - mówi Piotr Wolny, dyrektor Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Zmiany mogą być "dynamiczne". Oto wyliczenia rat kredytów
Przewidywania NBP co do inflacji w 2024 roku poniżej 5 procent, uwzględniając nowe podwyżki, zdaniem ekonomistów, są bardzo optymistyczne. - Prognozuje się, że będzie to kilka procent. Natomiast - uwzględniając chociażby wzrost akcyzy, wzrost opłaty paliwowej czy opłaty od opakowań - może być to większy wpływ na inflację i ta inflacja może się tak nie uspokajać, jak w ostatnich miesiącach - zaznacza Piotr Wolny. Ciągle pod znakiem zapytania stoją dalsze decyzje rządu. Na przykład co do mrożenia stawki VAT na żywność, która została przedłużona tylko do 31 marca.
Oczekiwania przedsiębiorców
Przedsiębiorcy nie ukrywają, że czekają na realizacje obietnic wyborczych i uproszczenie systemu podatkowego. - Mam nadzieję, że to ruszy w końcu. Politycy zwrócą się do realnej gospodarki. Ludzie już w tej chwili jadą na tak zwanych oparach. Polski Ład spowodował ich dociążenie(...). Każdy się ratuje, ciągnie jak może, no ale w nieskonczoność tego się nie da ciągnąć - uważa Adam Abramowicz, rzecznik małych i średnich przedsiębiorców.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Przekroczysz próg o 1 złoty, dopłacisz nawet 9 tysięcy
- Rok 2023 kończymy z kiepskimi wynikami gospodarczymi w skali całej gospodarki. W skali makroekonomii. Te statystyki donoszą o kilkuset tysiącach firm, które zawiesiły swoją działalność lub zamknęły swoją działalność - mówi profesor Aneta Zelek, ekonomistka z Zachodniopomorskiej Szkoły Biznesu w Szczecinie. Jak podkreślają ekonomiści - zależność jest prosta. Bez przedsiębiorców nie ma wzrostu gospodarczego, a zatem nie ma wpływów do budżetu. Rząd powinien zrobić wszystko, aby zapewnić korzystne warunki do prowadzenia działalności gospodarczej.
Źródło: Fakty po Południu TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Fakty po Południu TVN24