W jednej chwili stracili dach nad głową. Rodzina Kurków potrzebuje pomocy

W jednej chwili stracili dach nad głową. Rodzina Kurków potrzebuje pomocy
W jednej chwili stracili dach nad głową. Rodzina Kurków potrzebuje pomocy
Tomasz Kanik | Fakty po południu
W jednej chwili stracili dach nad głową. Rodzina Kurków potrzebuje pomocyTomasz Kanik | Fakty po południu

W wyniku wichury, która przeszła nad gminą Strzegom na początku września, rodzina z trójką dzieci straciła dach nad głową. Teraz lokalne władze uruchamiają zbiórkę pieniędzy. Koszt remontu oszacowano wstępnie na około pół miliona złotych.

Gminę Strzegom nawiedziła nawałnica, w której ucierpiał dom rodziny Kurków. Poszkodowani w jednej chwili zostali bez dachu nad głową. Dom jest bardzo duży, ale równie duże są straty. Dach budynku nadaje się wyłącznie do remontu. Potrzeba również wyremontować wnętrze, żeby można było w budynku zamieszkać.

Gdy pojawiła się nawałnica, mieszkająca w domu rodzina przebywała w jego wnętrzu. Przed zagrożeniem rodzina wraz z dziećmi uciekła do kotłowni. Poszkodowanym pomagały nie tylko służby, ale również sąsiedzi. Jednak pomoc cały czas trwa. Nie jest ona tylko doraźna, ale ma wymiar długofalowy.

- Na sam remont dachu szacunkowo liczymy, że jest potrzebne 150 tysięcy. Ogłosiliśmy zbiórki, burmistrz miasta i gminy Strzegom Zbigniew Suchyta ogłosił zbiórkę na stronie pomagam.pl. Tam jest już około 10 tysięcy. Dołączyły się kościoły, parafie - opowiada Aleksandra Bocheńska z Ośrodka Pomocy Społecznej w Strzegomiu.

Poszkodowani w tej chwili mieszkają w Świebodzicach.

- Zaraz po tej nawałnicy dostałem telefon od kolegi, że ma mieszkanie, wolne stoi, i że możemy zamieszkać - opowiada pan Damian Kurek.

Rodzina jak najszybciej chciałaby jednak wrócić do starego domu.

Zbiórka pieniędzy na pomoc poszkodowanym prowadzona jest na stronie pomagam.pl

Autor: Tomasz Kanik / Źródło: Fakty po południu

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Szpitale w całym kraju minutą ciszy uczciły pamięć zamordowanego doktora Tomasza Soleckiego. 10 maja ulicami Warszawy przejdzie marsz medyków przeciwko agresji. Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej podkreślił, że manifestacja będzie wyrazem solidarności całego środowiska medycznego. Jednocześnie padają pytania, jak zapobiec agresji wobec medyków, która zdarza się coraz częściej.

Lekarze chcą przekonać pacjentów, że nie są ich wrogami. "To nas się wini za kolejki"

Lekarze chcą przekonać pacjentów, że nie są ich wrogami. "To nas się wini za kolejki"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

"W wielu sprawach cel polityczny stał się dominujący wobec przepisów prawa" - tak dziś mówią prokuratorzy o sposobie pracy prokuratorów Zbigniewa Ziobry. Mówią o celowym umarzaniu śledztw, albo wydłużaniu ich w nieskończoność, jeżeli były niewygodne dla ówczesnej władzy.

Tak działała prokuratura Ziobry. Niewygodne dla władzy sprawy "były prowadzone w sposób nierzetelny"

Tak działała prokuratura Ziobry. Niewygodne dla władzy sprawy "były prowadzone w sposób nierzetelny"

Źródło:
Fakty TVN

Oto efekt uboczny wielkiej kontroli kart szczepień: rodzice nadrabiają szczepienia swoich dzieci i zgłaszają się do punktów szczepień. Okazuje się, że wielu rodziców zaniedbało szczepienia swoich dzieci, ale wcale nie dlatego, że są szczepionkom przeciwni. Inspektorzy sanepidu wciąż przeglądają 7,5 miliona kart szczepień, a lekarze przypominają: na szczepienie zawsze jest czas i nigdy nie jest za późno.

Trwa wielka kontrola kart szczepień. Jest już pozytywny efekt: niektórzy rodzice nadrabiają zaległości

Trwa wielka kontrola kart szczepień. Jest już pozytywny efekt: niektórzy rodzice nadrabiają zaległości

Źródło:
Fakty TVN

Nastoletnie dziewczyny pomogły rannej w Jaworznie. Wszczęły alarm i zorganizowały pomoc, gdy zawiedli dorośli. Kierowca autobusu początkowo nie zauważył, co się stało, gdy przytrzasnął drzwiami wychodzącą pasażerkę. Starszą kobietę, potłuczoną i we krwi, zabrało w końcu pogotowie.

Amelia i Maja krzyczały i kopały w autobus. Ratowały życie

Amelia i Maja krzyczały i kopały w autobus. Ratowały życie

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Siedem złotych za jeden worek tego, co wykopią spod ziemi. Kopacze z biedaszybów robią, co mogą, żeby zarobić. W nielegalnie wykopanym tunelu własnymi rękami i kilofami wydobywają węgiel.

Biedaszyby wciąż istnieją. Co zmusza do kopania węgla na własną rękę? "No, z biedy, każdy się ratuje, jak może"

Biedaszyby wciąż istnieją. Co zmusza do kopania węgla na własną rękę? "No, z biedy, każdy się ratuje, jak może"

Źródło:
Fakty TVN

Obezwładnili celebrytkę, a następnie ukradli jej biżuterię wartą - według różnych źródeł - od 6 do 9 milionów dolarów. Co ciekawe - nie wiedzieli, kogo okradają. Kim Kardashian nic się nie stało. Złodzieje uciekli i prawdopodobnie sprzedali biżuterię. Zostali zatrzymani w 2017 roku. We Francji nazywani są "gangiem dziadków", bo każdy z nich miał około 70 lat. 

W Paryżu ruszył proces "gangu dziadków", którzy obrabowali Kim Kardashian

W Paryżu ruszył proces "gangu dziadków", którzy obrabowali Kim Kardashian

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Z powodu blokady mieszkańcy Strefy Gazy "powoli umierają" - ostrzega ONZ. Izrael dostawy pomocy humanitarnej wstrzymał na początku marca. W efekcie magazyny, które zostały wypełnione podczas ostatniego zawieszenia broni, stoją puste, a piekarnie, które dostarczały chleb setkom tysięcy ludzi, zostały zamknięte. Polowe kuchnie musiały zmniejszyć wydawane porcje. Ceny produktów, które jeszcze są dostępne, gwałtownie wzrosły.

Nawet 500 dolarów za worek mąki. Sytuacja humanitarna w Strefie Gazy znów się znacznie pogorszyła

Nawet 500 dolarów za worek mąki. Sytuacja humanitarna w Strefie Gazy znów się znacznie pogorszyła

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS