Noszenie maseczek, by chronić się przed SARS-CoV-2? "To jest największa głupota, jaką można zrobić"

Noszenie maseczek, by chronić się przed SARS-CoV-2? "To jest największa głupota, jaką można zrobić"
Noszenie maseczek, by chronić się przed SARS-CoV-2? "To jest największa głupota, jaką można zrobić"
Marta Kolbus | Fakty po południu
Noszenie maseczek, by chronić się przed SARS-CoV-2? "To jest największa głupota, jaką można zrobić"Marta Kolbus | Fakty po południu

Zagrożenie koronawirusem SARS-CoV-2 powoduje że maseczki - chirurgiczne, antysmogowe, ochronne - znikają z półek aptek i sklepów. Ich ceny wzrosły z kilkudziesięciu groszy do kilkudziesięciu złotych. Farmaceuci i lekarze nie mają wątpliwości, że Polaków ogarnął wirus paniki, bo samo zakrycie ust czy nosa nie zabezpieczy w sposób wystarczający przed zagrożeniem.

NFZ uruchomił w środę całodobową infolinię (800 190 590) udzielającą informacji o postępowaniu w sytuacji podejrzenia zakażenia koronawirusem.

Czytaj więcej: Jak chronić się przed koronawirusem?

Czytaj więcej: Co zrobić po powrocie z Włoch?

Od trzech tygodni sytuacja związana z zaopatrzeniem maseczek chirurgicznych w aptekach nie zmienia się. Produkty szybko znikają, nie tylko z hurtowni i aptek.

- Zaczęliśmy obserwować masowe kradzieże na oddziałach wystawionych masek. Nie wiadomo, kto to robi, być może pacjenci, rodziny, które odwiedzają. Mamy z tym pewne problemy. Zablokowaliśmy w tej chwili maseczki. Są pod kontrolą naszą i pielęgniarek - mówi prof. Krzysztof Simon, wirusolog, wojewódzki konsultant w dziedzinie chorób zakaźnych dla województwa dolnośląskiego.

Widok osób w maseczkach coraz mniej dziwi, ale lekarzy i farmaceutów niepokoi.

- Jeżeli ludzie kupują maseczki i są chorzy, to robią słusznie, bo w ten sposób zabezpieczają innych ludzi przed zachorowaniem. Natomiast jeśli kupują i nakładają je, żeby nie zachorować, to robią głupotę. Mogą sobie zrobić więcej szkody niż pożytku - tłumaczy dr n. med. Dariusz Kuć, internista, lekarz rodzinny.

Do czego przeznaczone są maseczki?

Na rynku występują różne rodzaje maseczek medycznych. Najczęściej kupowane są najtańsze - chirurgiczne. Zakładane są one przez lekarzy podczas operacji albo odwiedzin chorych w szpitalach. Te droższe, również jednorazowe, chronią lepiej, ale żeby były skuteczne, to muszą być właściwie stosowane.

- Eksperci Światowej Organizacji Zdrowia zalecają zwykłe maseczki papierowe po to, żeby nie rozprzestrzeniać tego wirusa, nie po to, żeby się uchronić przed wirusem - zaznacza dr n. med. Dariusz Kuć, internista, lekarz rodzinny. - Wirus drogą kropelkową może dostać się przez oczy, więc ochrona samych ust, samego nosa, nic nie pomoże - dodaje Łukasz Konka, pracownik z apteki w Łodzi.

Jednocześnie lekarze podkreślają, że noszenie jednorazowej maseczki dłużej niż 20 minut może spowodować większe problemy ze zdrowiem, bo to nie są produkty przeznaczone do wielokrotnego użytku.

- Można się tylko śmiać, bo to jest największa głupota, jaką można zrobić: używać długo maseczki i to jeszcze w intencji takiej, żeby się nie zarazić. To głupota - mówi dr n. med. Dariusz Kuć.

Maseczki antysmogowe w przypadku koronawirusa też na niewiele się zdają.

"Wzrost cen"

Farmaceuci twierdzą, że brak wiedzy i strach przed koronawirusem powodują, że na półkach w aptekach brakuje maseczek, a ich ceny od początku roku wzrosły z kilkudziesięciu groszy do kilkudziesięciu złotych za sztukę.

- Słyszeliśmy, że nawet do 70 złotych za zwykłą maseczkę trzeba zapłacić w niektórych miejscach. I niestety pacjenci je kupowali- opowiada Łukasz Konka, pracownik z apteki w Łodzi.

- Ta wygórowana cena jest na poziomie hurtowni farmaceutycznej i samego producenta. To hurtownie i producenci zawyżają ceny masek - dodaje Elżbieta Piotrowska-Rutkowska, prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej

Taniej i skuteczniej, zdaniem lekarzy, jest po prostu dbać o higienę.

Autor: Marta Kolbus / Źródło: Fakty po południu TVN24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Sędzia Przemysław Radzik mówi, że nadal zamierza pełnić swoją funkcję. Właśnie odwołał go minister sprawiedliwości. Sędzia Radzik był zastępcą rzecznika dyscyplinarnego sędziów, został nim dzięki Zbigniewowi Ziobrze, a wsławił się represjonowaniem niezależnych sędziów. Obecnie uważa, że istnieje przestępczy związek między sędziami i politykami, którzy chcą zmienić ustrój państwa.

Przemysław Radzik odwołany z funkcji, ale nie zamierza ustąpić. Uważa, że istnieje spisek przeciw państwu

Przemysław Radzik odwołany z funkcji, ale nie zamierza ustąpić. Uważa, że istnieje spisek przeciw państwu

Źródło:
Fakty TVN

Ostrowiec Świętokrzyski i trudne wejście w dorosłość 18-latków z domu dziecka. Mieli razem zamieszkać w jednym domu i w końcu zacząć być samodzielni, ale ich przyszli sąsiedzi nie chcą sąsiadować z "taką bandą", więc domu nie będzie.

18-latkowie z domu dziecka mieli zamieszkać w jednym domu. Ich sąsiedzi nie chcieli "hałaśliwych orgii"

18-latkowie z domu dziecka mieli zamieszkać w jednym domu. Ich sąsiedzi nie chcieli "hałaśliwych orgii"

Źródło:
Fakty TVN

Przedwyborczy zegar tyka. Pozostało 41 dni do pierwszej tury wyborów prezydenckich. Dla kandydatów oznacza to obowiązki związane z kampanią. A dla wyborców - obowiązki związane z głosowaniem. Można już między innymi dopisywać się do spisu wyborców czy zgłaszać chęć głosowania korespondencyjnego. Kto, gdzie i jak? Odpowiedzi na najważniejsze pytania - a także to, co słychać na kampanijnym szlaku, w naszym raporcie.

Głosowanie za 41 dni. Co warto wiedzieć o kalendarzu wyborczym?

Głosowanie za 41 dni. Co warto wiedzieć o kalendarzu wyborczym?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

"Trenuj z wojskiem" to projekt Ministerstwa Obrony Narodowej polegający na organizacji dobrowolnych, praktycznych i bezpłatnych szkoleń dla każdego. To też wstęp, jak zapowiada minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, do organizacji dobrowolnych, powszechnych szkoleń wojskowych, które planuje rząd.

Rozpoczęła się kolejna edycja szkoleń "Trenuj z wojskiem"

Rozpoczęła się kolejna edycja szkoleń "Trenuj z wojskiem"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Amerykańska misja pomocy dla Ukrainy w zakresie obecności w bazie w Jasionce się kończy, ale żołnierze amerykańscy zostają w Polsce - w innych miejscach - a zatem jest to wzmocnienie siły i obronności państwa polskiego - powiedział w "Faktach po Faktach" wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.

Szef MON: przeniesienie żołnierzy USA z Jasionki w inne miejsca w Polsce to wzmocnienie naszego kraju

Szef MON: przeniesienie żołnierzy USA z Jasionki w inne miejsca w Polsce to wzmocnienie naszego kraju

Źródło:
TVN24

- Poziom ceł w Stanach Zjednoczonych został podniesiony do poziomu z przełomu XIX i XX wieku. To jest we współczesnej historii stosunków międzynarodowych rzecz po prostu niesłychana - mówił w "Faktach po Faktach" prof. Dariusz Rosati, ekonomista, były członek Rady Polityki Pieniężnej. Z kolei dr Sławomir Dudek nazwał cła "kulami, które lecą we wszystkie strony".

"To kule, które lecą we wszystkie strony"

"To kule, które lecą we wszystkie strony"

Źródło:
TVN24

Demokraci po porażce Kamali Harris i po trudnej kampanii ze zmianą kandydata wydają się być w rozsypce. Brakuje silnego głosu sprzeciwu wobec chaotycznej polityki, który skupiłby jej przeciwników, ale wystawił się też na wściekłe ataki i groźby Trumpa. To także słabość republikanów, bo Kongres pod ich wodzą zadowolił się rolą marionetki Białego Domu.

Co robi amerykańska opozycja? Wyborcy demokratów są z nich wyjątkowo niezadowoleni

Co robi amerykańska opozycja? Wyborcy demokratów są z nich wyjątkowo niezadowoleni

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Pytanie z szokującą odpowiedzią: jak dużą część swojej pensji musi przeznaczyć młody Hiszpan lub Hiszpanka, aby wynająć mieszkanie? Odpowiedź: 94 procent. Takie dane kilka lat temu podawał słynny dziennik "El Pais". I można odnieść wrażenie, że w międzyczasie sytuacja tylko się pogorszyła. W ciągu dekady ceny najmu wzrosły dwukrotnie. Z tego powodu na ulice wyszły setki tysięcy ludzi. Protestujący mówią wprost: "właściciele nieruchomości wykopują zwykłych ludzi z mieszkań, by zrobić miejsce dla turystów".

"Zwrócą to, co ukradli". Na ulicach wrze, może pojawić się bezprecedensowy podatek 

"Zwrócą to, co ukradli". Na ulicach wrze, może pojawić się bezprecedensowy podatek 

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS