"Oczekujemy, że państwo polskie zamknie ten rozdział"

"Oczekujemy, że państwo polskie zamknie ten rozdział"
"Oczekujemy, że państwo polskie zamknie ten rozdział"
Katarzyna Kowalska | Fakty po południu
"Oczekujemy, że państwo polskie zamknie ten rozdział"Katarzyna Kowalska | Fakty po południu

Dziennikarze TVN24 i tvn24.pl Piotr Świerczek oraz Robert Zieliński dotarli do konkluzji międzynarodowego zespołu biegłych, powołanego przez Prokuraturę Krajową. Z opinii wynika, że badanie ekshumowanych szczątków nie wykazało śladów eksplozji. W reakcji na ustalenia dziennikarzy Prokuratura Krajowa wydała oświadczenie. Podkreśla w nim, że "przesądzające informowanie o przyczynach katastrofy smoleńskiej na obecnym etapie śledztwa jest nieuprawnioną spekulacją". Tymczasem część rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej chciałyby zakończenia sprawy, by móc przeżywać żałobę prywatnie.

"Chciałabym kiedyś przyjść na grób 10 kwietnia i żeby to była sprawa tylko moja i mojej rodziny. Bo nie jest. Bo są ludzie, którzy uważają, że to jest sprawa, która ich dotyczy" - to życzenie Izabelli Sariusz-Skąpskiej sprzed dwóch lat, które nadal się nie spełniło.

W 10. rocznicę katastrofy smoleńskiej Izabella Sariusz-Skąpska mówiła też o tęsknocie za ojcem i o żałobie obdartej z prywatności. Te uczucia rodzinie pani Izabelli towarzyszą również dzisiaj. - Każda wiadomość medialna, ona we mnie później jest. Zaczynam sobie przypominać tę upiorną noc ekshumacji, te potworne procedury, na jakie naraziła nas prokuratura - mówi córka Andrzeja Sariusz-Skąpskiego.

Od ponad 12 lat 96 rodzin dostaje korespondencję z prokuratury i z podkomisji smoleńskiej. - Mało jest informacji merytorycznych i nowych, które by nas jako rodziny interesowało. Jest tam bardzo dużo informacji zawierających dane o tym, kto do czego został powołany albo jaka opinia została w danej sprawie wyznaczona - wyjaśnia Maciej Komorowski, syn Stanisława Komorowskiego.

- Bardzo liczę na zespół prokuratorski, bardzo liczę na ustalenia, które podjęła prokuratura. Jeśli chodzi o komisję Macierewicz, to będę się na ten temat wypowiadać w momencie ogłoszenia jej raportu - mówi z kolei Magdalena Merta, wdowa po Tomaszu Mercie.

Publikowane w mediach raporty, postanowienia, czy opinie - wszystko to powoduje, że i do rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej wracają pytania. - Myślę, że dziś płacimy bardzo wysoką cenę za zaniedbania, których dopuściła się prokuratura wojskowa - uważa Magdalena Merta.

Ustalenia dziennikarzy TVN24 i tvn24.pl

Dziennikarze TVN24 i tvn24.pl Piotr Świerczek oraz Robert Zieliński dotarli do konkluzji międzynarodowego zespołu biegłych, powołanego przez Prokuraturę Krajową. Z opinii wynika, że badanie ekshumowanych szczątków nie wykazało śladów eksplozji.

- Wstrzymuję się z wydawaniem opinii do momentu samodzielnego poznania tych dokumentów - komentuje Magdalena Merta.

- To jest sytuacja skandaliczna, bo przecież o opinii, która wyklucza wybuch jako przyczynę katastrofy smoleńskiej, wie prokuratura nadzorowana przez ministra sprawiedliwości. Minister obrony narodowej powołuje i toleruje działalność podkomisji smoleńskiej, która w imieniu państwa wygłasza teorie kłamliwe, które manipulują wiedzą o katastrofie smoleńskiej - ocenia Sławomir Rybicki, brat Arama Rybickiego.

Reakcja prokuratury

W reakcji na ustalenia dziennikarzy TVN24 i tvn24.pl Prokuratura Krajowa wydała oświadczenie, w którym możemy przeczytać, że "przesądzające informowanie o przyczynach katastrofy na tym etapie będzie nieuprawnioną spekulacją". Tymczasem z takim przesądzającym informowaniem od lat problemu nie ma Antoni Macierewicz i jego podkomisja, działająca pod auspicjami rządu.

- Mit smoleński jest im po prostu potrzebny politycznie. Tak długo, jak będą używać pamięci ofiar katastrofy do polityki, tak długo będą podtrzymywać niemądre tezy Macierewicza - uważa Barbara Nowacka, córka Izabeli Jarugi-Nowackiej.

- Ta komisja nie powstała na nasze życzenie, działa wbrew woli większości rodzin, a jeśli my ciągle nie krzyczymy wbrew tej komisji, to dlatego, że po prostu już nie mamy siły. Jak długo można walczyć z taką bezwzględnością, na jaką jesteśmy narażeni my i pamięć naszych bliskich? - pyta Izabela Sariusz-Skąpska. - Jedyne, co mnie dzisiaj interesuje, to jest jak najszybsze postawienie winnych przed sądem - dodaje.

Winnych - jak mówi pani Izabella - barbarzyństwa ekshumacji. Rodzina senatora Rybickiego też protestowała.

- My oczekujemy, że państwo polskie zamknie ten rozdział i rozliczy wszystkich tych, którzy wprowadzali opinię publiczną świadomie w błąd - ocenia Sławomir Rybicki, brat Arama Rybickiego zmarłego w katastrofie smoleńskiej.

- Dla nas ważne jest pytanie i odpowiedź: co stało się z naszymi bliskimi, dlaczego zginęli, jak zginęli, a nie jaki interes polityczny miałby ktoś w tym mieć - podkreśla Magdalena Merta.

- Taki jest świat, tak wygląda życie. Wszędzie naokoło ludzie się wzajemnie wykorzystują w mniejszym, albo większym stopniu. Naprawdę na nas to już chyba nie robi wrażenia Maciej Komorowski, syn Stanisława Komorowskiego.

10 kwietnia 2023 roku minie trzynaście lat od katastrofy rządowego tupolewa.

Autor: Katarzyna Kowalska / Źródło: Fakty po południu TVN24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24