Joanna Kulig zagrała w komedii romantycznej "Miłość bez ostrzeżenia" u boku oscarowych aktorek. Joanna Kulig wcieliła się w jedną z kluczowych postaci w historii rozgrywającej się w Nowym Jorku.
W "Miłości bez ostrzeżenia" Joanna Kulig zagrała między innymi u boku oscarowych aktorek Anne Hathaway i Marisy Tomei. W filmie, który wyreżyserowała Rebecca Miller, wystąpił też znany z serialu "Gra o tron" Peter Dinklage. Joanna Kulig otrzymała propozycję zagrania w tym obrazie po sukcesie nagrodzonej na festiwalu w Cannes i nominowanej do nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej "Zimnej wojny" Pawła Pawlikowskiego.
Ewelina Witenberg: To spełnienie jednego z zawodowych marzeń?
Joanna Kulig: Tak. To jest takie spełnienie marzenia, o którym w sumie nie myślałam kiedyś, bo to rzeczywiście przez "Zimną wojnę" te nowe drzwi się otworzyły i rzeczywiście ten kontakt z Rebeccą Miller jest absolutnie przez "Zimną wojnę". Ona widziała ten film. Zachwyciła się postacią Zuli.
Bardzo, bardzo spodobał mi się scenariusz i ucieszyłam się, że będę miała taką możliwość zadebiutować w amerykańskim kinie u boku tak wspaniałej reżyserki, kobiety. Zresztą dobór aktorów był taki, bo Anna Hathaway jest przemiłą osobą. Już abstrahując od tego, że wspaniale mi się z nią grało, to też ona z takim otwartym sercem mnie przyjęła, i Peter, i w ogóle wszyscy aktorzy.
To były dla mnie takie nowe warunki pracy i poczułam się tak dobrze, ciepło, i mimo tego, że się bardzo stresowałam. (...) Nigdy nie kręciłam w Nowym Jorku, więc po pierwszym dniu byłam bardzo szczęśliwa i cieszyłam się, że mogę być w takim towarzystwie, bo to było dla mnie bardzo rozwijające.
Tworzenie roli
Miłość bez ostrzeżenia to komedia romantyczna pokazująca życiowe rozterki i miłosne perypetie kilku par. Joanna Kulig wcieliła się w emigrantkę z Polski od lat mieszkającą w Nowym Jorku. Wyszła za mąż za Amerykanina, ma też nastoletnią córkę.
Ewelina Witenberg: Zastanawiam się, jak dużo ciebie jest w roli Magdaleny, bo to też jest zaangażowana mama i kobieta, która za granicą próbuje odnaleźć siebie, próbuje jakoś ułożyć sobie życie.
Joanna Kulig: Myślę, że na pewno gdzieś łatwiej było mi zrozumieć moją postać, bo w ogóle też spędziłam sporo czasu przed zdjęciami (na zwiedzaniu - przyp. red.). Byłam wtedy w Los Angeles, później w Nowym Jorku i rzeczywiście to jest taki kraj imigrantów. Bardzo pomogło mi to, że byłam na próbach u Rebeki. Ona mnie zaprosiła do swojego domu, mieszkałam z nią tydzień.
Prototypem mojej postaci była Polka, która właśnie miała bardzo takie trudne życie, że rzeczywiście musiała wyemigrować. Miała bardzo trudną relację z mężem, którego musiała zostawić. Ma nastoletnią córkę, jest bardzo taką silną osobowością i musi walczyć o ten byt. Pracuje na Brooklynie, sprząta, jest osobą bardzo taką ciepłą i bardzo starającą się stworzyć córce lepszy świat.
Nowa rzeczywistość
Joanna Kulig jest od lat znana nie tylko polskiej, ale i międzynarodowej publiczności. Zagrała między innymi u autora takich kinowych hitów jak "La La Land" czy "Whiplash" - Damiana Chazelle'a - w serialu "The Eddy". Teraz można podziwiać jej aktorski talent nie tylko w "Miłości bez ostrzeżenia", ale i w serialu "Władcy przestworzy", którego producentami są Tom Hanks i Steven Spielberg.
Ewelina Witenberg: Czy nie jest trochę tak, że ta popularność, którą udało ci się w ostatnich latach zdobyć w kraju i za granicą, odrobinę jest przytłaczająca dla ciebie? Jak to wygląda?
Joanna Kulig: Czasami bywa trudne pogodzenie macierzyństwa z aktorstwem, z takim życiem prywatnym. Bardzo dużo energii pochłania logistyka, żeby to wszystko miało odpowiednie proporcje.
Dlatego, że zawód aktora, jeszcze jak się tyle podróżuje i lata, to są czasami rzeczy, które przychodzą nagle. Staram zawsze jakoś tak podchodzić do tego, jak do nowej przygody. Staram się podchodzić do tego, że rodzina gdzieś jest najważniejsza, żeby to podporządkowywać, ale wymaga to takiego spokoju. Chyba trochę już się więcej nauczyłam, bo na początku to było trochę dla mnie przytłaczające.
Źródło: Fakty po Południu TVN24
Źródło zdjęcia głównego: M2 FILMS