Ed Sheeran wraca z nowym albumem. Jego szósty krążek nosi tytuł "Subtract" i od kilku dni bije rekordy popularności. Muzyk niedawno wygrał też proces, w którym zarzucano mu naruszenie praw autorskich w utworze "Thinking Out Loud".
Po bardzo trudnych miesiącach wreszcie wyszedł na prostą. Ed Sheeran najpierw wygrał wytoczony mu proces o plagiat, a teraz wydany przez niego album "Subtract" zajmuje pierwsze miejsce na listach przebojów oraz sprzedaży w Wielkiej Brytanii i wielu innych krajach.
"W tej chwili czuję się trochę zagubiony. Nagrałem ten album, żeby zrozumieć to, co dzieje się teraz w mojej głowie. Jestem z tej płyty bardzo dumny. Obudziłem się dziś rano z uczuciem ulgi, bo wreszcie płyta została wydana i ludzie będą mogli jej posłuchać. Mam nadzieję, że odnajdą tam głębszy sens" - napisał na Instagamie piosenkarz.
Proces o plagiat
"Subtract" jest szóstym krążkiem wydanym przez Eda Sheerana i jak na razie najszybciej sprzedającym się albumem 2023 roku. Artysta mówi, że to najważniejsze dzieło w jego karierze. Napisane po trudnych, osobistych przeżyciach - po śmierci przyjaciela i chorobie żony. Sheeran czekał z wydaniem krążka do czasu rozstrzygnięcia toczącego się w Nowym Jorku procesu o plagiat. W ubiegłym tygodniu ława przysięgłych uznała, że piosenkarz nie skopiował utworu Marvina Gaye'a.
- Jestem bardzo szczęśliwy z powodu werdyktu, bo wygląda na to, że nie będę musiał rezygnować ze swojej pracy. Jednocześnie jestem nieprawdopodobnie sfrustrowany faktem, że przez ostatnie osiem lat dyskutowaliśmy o dwóch kompletnie różnych piosenkach, które mają odmienne słowa, melodię i cztery akordy, które są wykorzystywane przez muzyków każdego dnia na całym świecie - mówił po werdykcie artysta.
Brytyjczyk zagroził, że jeśli proces przegra, to zakończy karierę. Teraz nowy album będzie promować podczas trasy koncertowej w Stanach Zjednoczonych.
Źródło: Fakty po Południu TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock