Ludzie chodzili, przepływali koło niego, ale nikt nie zareagował. 25-latek utonął na krakowskich Bagrach. Jak tylko plażę opuścili policjanci i prokurator, do wody znów zaczęli wchodzić pierwsi plażowicze. Kąpiel tam nie jest zakazana, ale w razie kłopotów nie ma co liczyć na ratowników, bo to miejsce nie jest strzeżone. Warto zatem wiedzieć, jak reagować w podobnych sytuacjach i na co zwracać uwagę.
Autor: Ewa Koziak / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN