Cztery lata temu Mieczysław Opałka był pacjentem zero w Polsce. Dziś Polacy o covidzie zapominają

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
Cztery lata temu Mieczysław Opałka był pacjentem zero covida w Polsce. Dziś Polacy o covidzie zapominają
Cztery lata temu Mieczysław Opałka był pacjentem zero covida w Polsce. Dziś Polacy o covidzie zapominają
Grzegorz Maciążek/Fakty po Południu TVN24
Cztery lata temu w Polsce pojawił się COVID-19. "Wirus pokazał, jak jesteśmy bardzo blisko granicy takiej wydolności systemu ochrony zdrowia"Grzegorz Maciążek/Fakty po Południu TVN24

Mijają cztery lata od zdiagnozowania pierwszego przypadku zakażenia nowym koronawirusem w Polsce. Pacjentem zero był 66-letni Mieczysław Opałka. Mieszkaniec Cybinki w Lubuskiem zaraził się w Niemczech.

Wiosną cztery lata temu informacja podana przez ministra zdrowia potwierdziła, że COVID-19 dotarł do naszego kraju. - W nocy otrzymaliśmy dodatnie wyniki pierwszego pacjenta, który ma potwierdzone zachorowanie na koronawirusa w Polsce - przekazał 4 marca 2020 roku Łukasz Szumowski, ówczesny minister zdrowia.

Pacjentem zero okazał się Mieczysław Opałka. - Miałem temperaturę 39,3, większą niż w dzień poprzedni, kaszel, bóle głowy - opowiadał w 2021 roku mężczyzna. Ten 66-letni mieszkaniec Cybinki w województwie lubuskim trafił do szpitala zakaźnego w Zielonej Górze. - Od tego momentu poczułem, że nie mogę nigdzie pójść, nie mogę nic zrobić - wspominał w 2021 roku. Mieczysław Opałka najprawdopodobniej zaraził się w Niemczech, gdzie spędził dwa tygodnie z rodziną. Do Polski wrócił 1 marca. Wraz z nim autokarem podróżowało 46 osób. U trzech z nich również wykryto koronawirusa. Pozostałych poddano kwarantannie. Po 18 dniach, 20 marca 2020 roku, Mieczysław Opałka - już zdrowy - wyszedł ze szpitala.

Budowa wirusa SARS-CoV-2Shutterstock

Stan epidemii

20 marca 2020 roku to też dzień, kiedy Mateusz Morawiecki ogłosił decyzję rządu w związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa i wprowadził stan epidemii. Oznaczało to między innymi zamknięcie wszystkich placówek edukacyjnych i podniesienie kar za złamanie kwarantanny.

Po tej decyzji restauracje, parki i ulice w całym kraju się wyludniły. W miastach nie było już korków, bo kto mógł, siedział w domu. Rozpoczęła się era pracy zdalnej. Nad każdym wisiało widmo zachorowania lub kwarantanny.

Płuca zainfekowane SARS-CoV-2Nathan Laine/Bloomberg via Getty Images

Test dla systemu ochrony zdrowia

Liczba zakażeń w naszym kraju rosła w alarmującym tempie. - Wirus pokazał, jak jesteśmy bardzo blisko granicy takiej wydolności systemu ochrony zdrowia - uważa doktor Joanna Jursa-Kulesza, epidemiolożka z Zespołu Kontroli Zakażeń w Szpitalu Wojewódzkim w Szczecinie.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Cztery lata koronawirusa w Polsce. 4 marca wykryto "pacjenta zero"

Nie tylko my, ale cały świat czekał na szczepionkę. Kiedy szczepionka pod koniec grudnia 2020 roku trafiła do Polski, liczyliśmy, że pandemia szybko przejdzie do historii.

Piąta fala rozlewa się. Problemy mają SOR-y i oddziały pediatryczne. Wielu rodziców jest niezaszczepionych
Piąta fala rozlewa się. Problemy mają SOR-y i oddziały pediatryczne. Wielu rodziców jest niezaszczepionychPiąta fala epidemii uderza w szpitale. SOR w Wejherowie przechodzi w tryb awaryjny i limituje przyjęcia. Problemy również zgłaszają oddziały pediatryczne w całym kraju, gdzie lawinowo przybywa małych pacjentów cierpiących zarówno na COVID-19, jaki i PIMS - wieloukładowy zespół zapalny.Fakty TVN

Apele o szczepienia

Ponad trzy lata później koronawirus nadal jest groźny. Przede wszystkim dla seniorów i osób z obniżoną odpornością. Zmianę naszego podejścia do tego zagrożenia dobrze pokazują dane o szczepieniach. Od trzech miesięcy możemy szczepić się kolejną dawką. Przez ten czas dzienna liczba szczepień okazjonalnie przekraczała 10 tysięcy.

Liczba wykonanych szczepień w ujęciu dziennym od 6.12.2023 do 2.03.2024GOV.PL

Dla porównania - w czerwcu 2021 roku dane oscylowały wokół pół miliona dawek na dobę.

Liczba wykonanych szczepień w ujęciu dziennym od 1.04.2021 do 1.07.2021GOV.PL

- Szczepionki są przez firmy dostosowywane do aktualnie panujących warunków epidemiologicznych - wyjaśnia doktor Jursa-Kulesza. Warto się zaszczepić. Szczególnie przed zbliżającymi się świętami i spotkaniami z rodziną.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty po Południu TVN24

Źródło zdjęcia głównego: Fakty po Południu TVN24