Co nowa większość zrobi z tzw. tarczami antyinflacyjnymi? "Są zbierane opinie"

Źródło:
Faty po Południu TVN24
Czy tarcze chroniące nas przed inflacją znikną? "Budżet nie jest z gumy"
Czy tarcze chroniące nas przed inflacją znikną? "Budżet nie jest z gumy"
Stefania Kulik/Fakty po Południu TVN24
Czy tarcze chroniące nas przed inflacją znikną? "Budżet nie jest z gumy"Stefania Kulik/Fakty po Południu TVN24

Przed nowym rządem trzy ważne decyzje: co ze stawką VAT na żywność oraz zamrożonymi cenami prądu i gazu. Programy osłonowe obowiązują tylko do końca 2023 roku. Miały za zadanie zmniejszać wpływ wysokiej inflacji na nasze portfele. Są też ogromnym obciążeniem dla budżetu, które nie może trwać wiecznie.

W naszych portfelach każdego dnia jest coraz mniej. Wprawdzie inflacja hamuje, ale to dalej oznacza wzrost cen - tylko wolniejszy. Drożeją podstawowe produkty. Kilogram pomidorów malinowych kosztuje nawet 13 złotych, jabłek - 4 złote, ziemniaków - 3,5 zł. Może być jeszcze drożej. Cena paliwa rośnie. Dwa dni po wyborach Orlen zaczął urealniać ceny. Dzisiaj za litr benzyny bezołowiowej płacimy nawet 6,64 złotego - a za diesla 6,79 złotego. - Najprawdopodobniej ceny paliw jeszcze trochę wzrosną, aczkolwiek ten wzrost jest wolniejszy, niż oczekiwaliśmy. Z tego względu, że mamy spadek cen ropy na rynku światowym, a dodatkowo pomaga nam tutaj silna złotówka - zaznacza profesor Agnieszka Poczta-Wajda z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu.

Glapiński: inflacja będzie się obniżać
Glapiński: inflacja będzie się obniżaćTVN24

Pytania o tarcze

Ceny w końcu muszą osiągnąć poziom rynkowy. - Możemy się mocno rozczarować na początku przyszłego roku. Inflacja może wskoczyć na wyższe poziomy po tym październikowym zafałszowaniu poziomów - ostrzega profesor Aneta Zelek z Zachodniopomorskiej Szkoły Biznesu. Wyjątkowo atrakcyjne, niskie ceny paliwa, ale i zamrożony VAT na żywność, niższe ceny prądu i gazu - to wszystko ma wpływ na dzisiejsze, dzięki tym osłonom niższe, ceny produktów i usług. - Gdybyśmy dzisiaj wycofali się ze wszystkich tarcz i jednocześnie, gdyby ten koszt wyższy został przerzucony na konsumenta, jeśli dzisiaj mamy inflację w okolicach 6,6 procent, to mielibyśmy w okolicach 9 procent - tłumaczy ekonomista Marek Zuber.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Złoty się umacnia. Euro najtańsze od ponad dwóch lat

- Nie będzie można ich (tarcz - red.) przedłużać. Ani budżet nie jest z gumy, ani środki, które budżet uzyskuje, nie są wystarczające. Trzeba by było chyba podnieść podatki. Ja uważam, że trzeba zrobić okres przejściowy przez pół roku, a potem różnego rodzaju ewentualnie dotacje dla najuboższych - przekonuje profesor Marian Noga, ekonomista i były członek Rady Polityki Pieniężnej. Przed rządem trudne wyzwanie. Pytanie - czy i w jakim zakresie zostaną przedłużone tarcze antyinflacyjne od 2024 roku.

Andrzej Domański, poseł Koalicji Obywatelskiej typowany na ministra finansów, powiedział wprost: zerowy VAT na żywność, w projekcie budżetu przedstawionym przez PiS, został zniesiony. Stawka VAT wraca do poziomu pięciu procent. Pytany o to, czy potencjalny rząd demokratycznej opozycji to zmieni, Domański odpowiada, że jego zdaniem VAT powinien wrócić do poziomu pięciu procent. To oznaczałoby od 1 stycznia podwyżkę cen żywności.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Ceny w Polsce mają rosnąć najszybciej w całej Unii Europejskiej

Od innych polityków słyszymy, że rozmowy na ten temat jeszcze trwają. - Są zbierane opinie. Ja osobiście jestem zwolennikiem, żeby takie tarcze zostały, dlatego że Prawo i Sprawiedliwość zostawia nam wielki bałagan i wielki kryzys. Inflacja cały czas jest wysoka - zaznacza Tomasz Trela z Nowej Lewicy. - W tej sprawie uniemożliwia nam się działanie i przygotowanie działań, które są w interesie Polek i Polaków. Ktoś ponosi za to odpowiedzialność. To jest Andrzej Duda - podkreśla Michał Szczerba z PO. Nieprzedłużenie tarcz dotyczących cen prądu i gazu oznaczałoby podwyżki - tym razem kilkudziesięcioprocentowe.

Inflacja w październiku wyniosła 6,5 procent rok do roku. "Jest to manipulacja Orlenu"
Inflacja w październiku wyniosła 6,5 procent rok do roku. "Jest to manipulacja Orlenu"Paweł Płuska/Fakty TVN

Odczuwalne skutki

- Jeżeli mówimy o prądzie, to mówimy prawdopodobnie o 40-50 procentach wyższych rachunkach. Jeżeli mówimy o gazie, też mówimy o kilkudziesięciu procentach - dodaje Marek Zuber. Ceny energii elektrycznej, gazu i żywności oraz wysokość cen paliw będą miały ogromny wpływ na kształtowanie inflacji w kolejnych miesiącach. - Nawet rządzący ustępujący twierdzą, że w miesiącach listopadzie i grudniu ta inflacja nie spadnie poniżej 6 procent (...). A w roku następnym ja nie wiem, czy my nie będziemy mieli odbicia jeszcze jakiegoś inflacyjnego - mówi profesor Marian Noga. Dochodzą też inne czynniki - na przykład wzrost płacy minimalnej. Nasze wynagrodzenia wzrosną, ale wraz z nimi wzrosną koszty prowadzenia biznesu.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Inflacja bazowa w Polsce. Są nowe dane

- Wzrost niebagatelny, bo o 20 procent w stosunku do aktualnej płacy oczywiście podbije presję na zwyżki wynagrodzeń i oczywiście zobaczymy to ostatecznie w naszych portfelach. Raz po stronie ewentualnie wyższych dochodów z pracy, ale drugi raz po stronie cen, które będziemy musieli zapłacić - mówi profesor Aneta Zelek. Jak wynika z najnowszego raportu NBP, ceny dalej będą rosnąć. W 2024 roku inflacja ma wynosić 4,6 procent. - Nie ma bardziej sprawiedliwego rozwiązania, niż opieranie się na cenach rynkowych. Niech rynek ustala ceny, a nie jakiś urzędnik czy jakaś korporacja, czy jakiś monopol jak Orlen - podkreśla profesor Marian Noga. Przyszłoroczny deficyt budżetowy ma wynosić blisko 165 miliardów złotych.

Autorka/Autor:

Źródło: Faty po Południu TVN24

Źródło zdjęcia głównego: Fakty po Południu TVN24

Pozostałe wiadomości

Gdy 12 lat temu abdykował papież Benedykt XVI, świat oniemiał, bo po raz ostatni coś takiego wydarzyło się 700 lat wcześniej. W Watykanie mówi się coraz głośniej o możliwej abdykacji Franciszka. Obecnie choruje. Ostatnio zdecydował, że siostra Raffaella Petrini zostanie w marcu przewodniczącą Gubernatoratu Państwa Watykańskiego.

Historyczna decyzja papieża Franciszka. Zakonnica będzie piastować najwyższe stanowisko w rządzie Watykanu

Historyczna decyzja papieża Franciszka. Zakonnica będzie piastować najwyższe stanowisko w rządzie Watykanu

Źródło:
Fakty TVN

Jedyny Europejczyk, o jakim w swoim przemówieniu w Monachium JD Vance mówił z uznaniem, to Jan Paweł II. Krytycznie odnosił się do tego, co dzieje się w Niemczech, Szwecji, Rumunii i Wielkiej Brytanii. Tym samym stał się postacią, która odgrywa rolę w kampanii wyborczej w Polsce.

JD Vance bohaterem polskiej prawicy. Nawrocki: jasno mówi, w jakim chaosie jest dzisiejsza Unia Europejska

JD Vance bohaterem polskiej prawicy. Nawrocki: jasno mówi, w jakim chaosie jest dzisiejsza Unia Europejska

Źródło:
Fakty TVN

Górale przekonują, że ich zwierzęta żyją w bardzo dobrych warunkach, ale aktywiści domagają się całkowitej rezygnacji z korzystania z konnych zaprzęgów na trasie do Morskiego Oka. Negocjacje między samorządem, Tatrzańskim Parkiem Narodowym a przewoźnikami trwają od kilku tygodni. Niebawem na trasie do Morskiego Oka pojawią się busy elektryczne.

Na trasie do Morskiego Oka pojawią się busy elektryczne. Górale bronią tradycji, ale aktywiści nie odpuszczają

Na trasie do Morskiego Oka pojawią się busy elektryczne. Górale bronią tradycji, ale aktywiści nie odpuszczają

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Na tę decyzję władze Karpacza i zrzeszeni tam w klubach narciarze i snowboardziści czekali dekadę. Liczyli na to, że powstanie tam trasa mająca homologację FIS-u. To pozwalałoby organizować tam mistrzostwa Polski i zawody międzynarodowe. Zabrakło około stu metrów. Zgoda Ministerstwa Klimatu i Środowiska, owszem, pozwala na rozbudowę istniejącego stoku, ale pełni szczęścia nie ma. Sportowcy i trenerzy są nieco rozczarowani - obwiniają władze Karkonoskiego Parku Narodowego. Przyznają jednak, że jest to krok ku poprawie warunków trenowania.

Na decyzję czekali 10 lat. Narciarze w Karpaczu będą mieli nową trasę, ale nie tak długą, jak chcieli

Na decyzję czekali 10 lat. Narciarze w Karpaczu będą mieli nową trasę, ale nie tak długą, jak chcieli

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Europejczyków przestraszyła skala rozmów, które toczą się nad naszymi głowami, o sprawach, które dotyczą naszego europejskiego bezpieczeństwa i bezpieczeństwa Ukrainy - przyznała w "Faktach po Faktach" Katarzyna Pisarska, przewodnicząca Rady Fundacji imienia Kazimierza Pułaskiego, która uczestniczyła w Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa.

Przebieg Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. "To nie było tylko nasze zaskoczenie"

Przebieg Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. "To nie było tylko nasze zaskoczenie"

Źródło:
TVN24

Widać ewidentnie pewien chaos, ale wyłania się z niego kilka niestety niedobrych spraw. Sprawa pierwsza, to jest chęć zakończenia wojny za wszelką cenę i kosztem Ukrainy - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 były wiceszef MON Janusz Zemke pytany o strategię USA w sprawie doprowadzenia do pokoju w Ukrainie. Były dowódca jednostki GROM generał Roman Polko zwrócił uwagę na "pozbycie się kart atutowych".

"Z chaosu wyłania się kilka niedobrych spraw. Pierwsza, to chęć zakończenia wojny za wszelką cenę"

"Z chaosu wyłania się kilka niedobrych spraw. Pierwsza, to chęć zakończenia wojny za wszelką cenę"

Źródło:
TVN24

Donald Trump, dzień po rozmowie telefonicznej z rosyjskim przywódcą, zapewnia, że Kreml chce zakończenia wojny w Ukrainie. Mówi też, że spodziewa się spotkania z Władimirem Putinem. Zdaniem byłej szefowej biura CNN w Moskwie Donald Trump chce zaprowadzić pokój w Ukrainie, ale jego działania są na rękę Władimirowi Putinowi. - To, co widzimy, to niewiarygodnie mieszane sygnały płynące z administracji amerykańskiej - stwierdziła w rozmowie z "Faktami o Świecie" TVN24 BiS Jill Dougherty.

"Nie jestem przekonana w ogóle, że administracja Trumpa ma jakikolwiek szczegółowy plan". Chodzi o Ukrainę

"Nie jestem przekonana w ogóle, że administracja Trumpa ma jakikolwiek szczegółowy plan". Chodzi o Ukrainę

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Prezydent USA Donald Trump przekazał, że spodziewa się spotkania z Władimirem Putinem, prawdopodobnie w Arabii Saudyjskiej. Wcześniej z przywódcą Rosji rozmawiał telefonicznie. Trump po raz kolejny decyduje się nawiązać relację, która potencjalnie niesie ze sobą niebezpieczeństwo.

"Trump najwyraźniej nigdy nie spotkał dyktatora, którego by nie lubił"

"Trump najwyraźniej nigdy nie spotkał dyktatora, którego by nie lubił"

Źródło:
CNN