Co czeka uczniów po zmianie władzy? "Polska szkoła nie przeżyje kolejnej rewolucji"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
Co czeka uczniów po zmianie władzy? "Polska szkoła nie przeżyje kolejnej rewolucji"
Co czeka uczniów po zmianie władzy? "Polska szkoła nie przeżyje kolejnej rewolucji"
Marta Warchoł/Fakty po Południu TVN24
Co czeka uczniów po zmianie władzy? "Polska szkoła nie przeżyje kolejnej rewolucji"Marta Warchoł/Fakty po Południu TVN24

Czego potrzebuje polska szkoła po ośmiu latach rządów PiS-u? Na pewno nie rewolucji - słychać po stronie obecnej opozycji. Choć lista zmian i lista pilnych spraw do załatwienia są naprawdę długie.

Do szkolnych klas w ostatnich ośmiu latach często zaglądała polityka. - Uważam, że zostaliśmy, już nie tylko za ministra Czarnka, ale poprzedniczek również, cofnięci o kilka wieków, nie tylko o kilka lat - mówi Magdalena Mazur, dyrektorka Szkoły Podstawowej numer 12 w Krakowie.

Teraz jednak szkolna rzeczywistość ma się zmienić. - Ktokolwiek zajmie stanowisko ministra albo ministry edukacji, na pewno nie będzie mógł narzekać na brak pracy - zaznacza Agnieszka Dziemianowicz-Bąk z Nowej Lewicy. Partie opozycyjne w kwestii szkół są zgodne i nie chcą znów do góry nogami wywracać polskiej edukacji. - Pozostanie ośmioletnia szkoła podstawowa, potem szkoła ponadpodstawowa, bo po prostu polska szkoła nie przeżyje kolejnej rewolucji. Potrzebujemy ewolucji - zaznacza Katarzyna Lubnauer z Nowoczesnej i Koalicji Obywatelskiej.

Pytania o jakość edukacji za rządów ministra Czarnka
Pytania o jakość edukacji za rządów ministra CzarnkaTVN24

Szkolne problemy

Redakcja TVN24 zapytała dyrektorów i dyrektorki szkół o to, z jakimi problemami obecnie mierzy się szkoła. Zwrócili oni uwagę między innymi na to, że w szkołach brakuje nauczycieli, uczniowie kończą lekcje późno, a sama podstawa programowa jest przeładowana.

Odpowiedzią na te bolączki ma być program przygotowany przez opozycję. - Przede wszystkim musimy siąść nad pisaniem nowej, nowoczesnej, godnej XXI wieku i obecnych wyzwań cywilizacyjnych podstawy programowej - ocenia Paulina Hennig-Kloska (Polska 2050 i Trzecia Droga).

CZYTAJ TEŻ: 400 milionów od Czarnka. Komentarze polityków

Materiałów do przyswojenia ma być mniej, ale nauczyciele mają zarabiać więcej. - Chcieliśmy 20 procent podwyżki dla nauczycieli najmniej zarabiających. Pracujemy nad rozporządzeniem. Ja to rozporządzenie zostawię jako projekt dla moich następców, jeśli będziemy odchodzić z rządu - zapewnia obecny minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.

Następcy Przemysława Czarnka proponują wzrost wynagrodzeń o 30 procent, ale nie mniej niż półtora tysiąca złotych. - Skokowy wzrost wynagrodzeń dla nauczycieli to jest priorytet dla wszystkich przyszłych rządzących koalicjantów - podkreśla Katarzyna Kotula z Nowej Lewicy. Ważne jest też to, żeby środki z ministerstwa były kierowane tam, gdzie faktycznie są potrzebne. Minister Czarnek zapowiedział program, dzięki któremu 400 milionów złotych ma trafić do Młodzieżowych Drużyn Pożarniczych.

Minister Czarnek chce rozdać jeszcze w tym roku 400 milionów złotych
Minister Czarnek chce rozdać jeszcze w tym roku 400 milionów złotychPaweł Płuska/Fakty TVN

Mniej ideologii, więcej praktyki

Jednak pieniądze to nie wszystko. Jak podkreśla opozycja, ważne jest, żeby w szkołach było więcej praktyki i mniej ideologii. - Deczarnkizacja przy braku czarnkizacji to jest rzeczywiście brak realizmu - śmieje się Przemysław Czarnek. Jednak próby forsowania trzech projektów lex Czarnek i próby wzmacniania roli kuratorów - szkoła nie zapamięta najlepiej. - Kuratoria powinny być odpolitycznione. Kuratoria powinny pełnić bardziej rolę wspierającą, wspomagającą - podkreśla Magdalena Mazur.

Małopolska Kurator Oświaty Barbara Nowak zasłynęła zawieszeniem dyrektorki szkoły za to, że pozwoliła na udział uczniów w akcji Tour de Konstytucja. Odradzała także szkołom wychodzenie na "Dziady" do Teatru imienia Juliusza Słowackiego w Krakowie.

CZYTAJ TEŻ: Kurator Nowak odradza szkołom wyjście na "Dziady". Krakowski teatr "zaskoczony"

- Nie chcemy kogoś, kto odnosi się do innych z brakiem szacunku. Nie chcemy kogoś, kto dyskryminuje swoimi wypowiedziami mniejszości - podkreśla Dariusz Martynowicz, polonista i Nauczyciel Roku 2021.

Wypowiedzi powszechnie uznawane za homofobiczne zdarzały się nie tylko samemu Czarnkowi. Dyskryminujące osoby LGBTQ+ treści znalazły się też w podręczniku do przedmiotu historia i teraźniejszość. - Podręcznik jest bardzo jednostronny, jest bardzo upolityczniony. Przedstawia również nieprawdę historyczną - zaznacza dyrektor Magdalena Mazur.

Opozycja zapowiada likwidację tak zwanego HiT-u. - Jak się przedmiot będzie nazywał, to jest rzecz drugorzędna. Ważne jest, żebyśmy uczyli młodzież wymiany poglądów, wymiany doświadczeń - podkreśla Izabela Koziej, dyrektorka Liceum Ogólnokształcącego numer IX we Wrocławiu.

Kadra nauczycielska chciałaby, żeby wprowadzając zmiany, politycy poznali także poglądy nauczycieli. - Do tej pory budowano te podstawy programowe bez wsparcia nas, jako nauczycieli i nauczycielek, którzy jesteśmy blisko ucznia i wiemy, jak uczyć i wiemy, czego uczyć, żeby przygotować ucznia i uczennicę do świata XXI wieku - podkreśla Dariusz Martynowicz.

Partie opozycyjne proponują też ciepły posiłek w szkole dla każdego ucznia. Chcą też zapewnić każdemu z nich dostęp do psychologa.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty po Południu TVN24

Źródło zdjęcia głównego: Fakty po Południu TVN24

Pozostałe wiadomości

Od soboty Zjednoczona Prawica ma być jeszcze bardziej zjednoczona, bo Prawo i Sprawiedliwość ma wtedy oficjalnie połączyć się z Suwerenną Polską. Jarosław Kaczyński twierdzi, że to wzmocni partię, a kto sądzi inaczej, ma raczej połknąć język. To jednak u progu kongresu podsyca pytania o podziały.

O zjednoczeniu dobrze albo wcale. "Trzeba mieć dobrą pamięć, ale krótką"

O zjednoczeniu dobrze albo wcale. "Trzeba mieć dobrą pamięć, ale krótką"

Źródło:
Fakty TVN

Są zupełnie obcymi dla siebie osobami, a łączy je nawet więcej niż więzy krwi, bo jedno drugiemu, oddając niewielką część siebie, dało życie. Spotkanie genetycznych bliźniaków odbyło się z okazji Ogólnopolskiego Dnia Dawcy Szpiku, który jest obchodzony 13 października.

Dzięki nim dostali drugie życie. Genetyczni bliźniacy spotkali się twarzą w twarz

Dzięki nim dostali drugie życie. Genetyczni bliźniacy spotkali się twarzą w twarz

Źródło:
Fakty TVN

Nie ma końca walka z piratami drogowymi. Kujawsko-pomorska grupa SPEED w ciągu ostatnich 9 miesięcy zatrzymała 441 praw jazdy, w tym 288 za przekroczenie dozwolonej prędkości. To właśnie nadmierna prędkość jest główną przyczyną wypadków drogowych. Na polskich drogach ginie codziennie średnio 8 osób.

Zabezpieczanie samochodu, "symboliczne więzienie". Pomysły ekspertów na walkę z piratami drogowymi

Zabezpieczanie samochodu, "symboliczne więzienie". Pomysły ekspertów na walkę z piratami drogowymi

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Warto, by resort dyplomacji znalazł właściwy język do tego, by porozumieć się z panem prezydentem w sprawie mianowania ambasadorów - powiedział w piątek w "Faktach po Faktach" szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera. Jak podkreślił, wniosek, który szef MSZ składa na ręce prezydenta w tej sprawie "zakłada, że w roli petenta wnioskujący zwraca się do organu, który podejmuje decyzję". - Trzeba to uszanować - dodał.

Minister w roli "petenta". Co szef BBN uważa o sporze na linii prezydent-MSZ

Minister w roli "petenta". Co szef BBN uważa o sporze na linii prezydent-MSZ

Źródło:
TVN24

Musimy uporządkować system prawny, bez prezydenta tego nie zrobimy - mówił przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów Maciej Berek. Mówił, że mimo "blokowania zmian" przez Andrzeja Dudę rząd "robi wszystko, co jest możliwe". - Nie jest to metoda na przeczekanie. Przygotowane są ustawy, projekt zmiany konstytucji. To nie jest tak, że my siedzimy, czekamy - zaznaczył gość "Faktów po Faktach".

Jak rząd pracuje nad przywróceniem praworządności? "Nie jest to metoda na przeczekanie"

Jak rząd pracuje nad przywróceniem praworządności? "Nie jest to metoda na przeczekanie"

Źródło:
TVN24

Kierowcy, przedsiębiorcy i politycy na całym świecie nerwowo spoglądają w stronę Bliskiego Wschodu. Od tego, jak Izrael zdecyduje się zaatakować Iran, zależeć będzie cena ropy na rynkach, a w konsekwencji kondycja gospodarki. Jeśli odwet Izraela będzie silny, wciągnie w wojnę cały region, który odpowiada za jedną trzecią światowej produkcji surowca. 

Nie milkną pytania o możliwą skalę odwetu. "Wszyscy myślą o tym, jaki ruch wykona teraz Izrael"

Nie milkną pytania o możliwą skalę odwetu. "Wszyscy myślą o tym, jaki ruch wykona teraz Izrael"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS