Gwałtownie spadła produkcja materiałów budowlanych - niektórych o kilkadziesiąt procent. Jednocześnie rosną ich ceny. Zmniejszyła się liczba inwestycji budowlanych, ale zapowiedź stworzenia przez rząd taniego kredytu mieszkaniowego 2 procent sprawiła, że nie spadają ceny mieszkań i domów. Branża budowlana musi się liczyć z dużą niepewnością.
W branży budowlanej widać ostre hamowanie. - Spowolnienie rynku powoduje, że siłą rzeczy sprzedajemy trochę mniej - wyjaśnia Ireneusz Garwoliński, pracownik hurtowni materiałów budowlanych we Wrocławiu.
Mniej materiałów kupują klienci, mniejsza jest też ich produkcja. Porównując pierwszy kwartał 2023 roku z pierwszym kwartałem 2022 roku, widać w niektórych grupach materiałów budowlanych spadek rzędu 40 procent. - Zauważamy ten spadek przynajmniej w stosunku do poprzedniego roku i do tego, co było dwa, trzy lata temu - mówi Mirosław Sawicki, pracownik hurtowni materiałów budowlanych w Białymstoku.
Dobrze to widać w najnowszym odczycie Głównego Urzędu Statystycznego. Wynika z niego, że najbardziej - bo aż o 65 procent - spadła produkcja ceramiki budowlanej, innych materiałów ściennych produkuje się o ponad 40 procent mniej. Spadki nie ominęły też takich spoiw jak cement, wapno czy produkty gipsowe. Produkuje się ich mniej, ale sprzedaje drożej. - Statystyki podają w kategorii wapno i cement, że cement podrożał o 43 procent - mówi Krzysztof Kieres, przewodniczący Stowarzyszenia Producentów Cementu.
- Ceny materiałów zdrożały z kilku powodów. Pierwszy to bardzo niestabilna sytuacja na rynku surowcowym. Drugi powód to bardzo niestabilna sytuacja rynku energetycznego - wyjaśnia Ireneusz Garwoliński.
Brak nowych inwestycji
Nie tylko podwyżki sprawiły, że materiałów budowlanych kupujemy mniej. - To głównie jest związane nie tyle z wyczekiwaniem na niższe ceny, co z tym, że brakuje nowych inwestycji - mówi Mirosław Sawicki. - Główną przyczyną spadku popytu jest właśnie budownictwo mieszkaniowe plus ograniczenie inwestycji przez samorządy - informuje Krzysztof Kieres.
Jak podaje Główny Urząd Nadzoru Budowlanego, pozwoleń na budowę wydanych w 2022 roku było o 1/4 mniej niż rok wcześniej. Jest to drugi czynnik wpływający na zmniejszenie produkcji pozostałych materiałów. Na przykład wełny mineralnej, grzejników czy okien i drewnianych mebli. Według GUS ceny produktów montażowo-budowlanych średnio wzrosły o 12 procent, porównując rok do roku.
Chociaż większość materiałów budowlanych wciąż jest horrendalnie droga, to w ostatnim czasie niektóre produkty potaniały. - Potaniały materiały te, które miały ceny mocno spekulacyjnie wywindowane typu stal, płyta OSB i styropian - mówi Mirosław Sawicki. Jednak nie jest to powód do nadmiernego optymizmu. - Nie przekłada się to na ruch i tych klientów więcej, niestety, nie przychodzi - przyznaje Mirosław Sawicki.
- Powód jest jeden bardzo konkretny. Spowolnienie gospodarcze, które przekłada się też na spadek popytu, jeśli chodzi o usługi budowlane. Mniejszy popyt na usługi budowlane przekłada się też na mniejsze zamówienia, jeśli chodzi o materiały, i siłą rzeczy, jeśli chodzi o grę rynkową popytu i podaży, wpływa to na stabilizację czy wręcz obniżenie cen w wielu kategoriach - wyjaśnia doktor Tomasz Kopyściański, ekonomista.
Chwilowy spadek?
Jeśli ktoś ma nadzieję, że gorsza sytuacja w branży budowlanej obniży ceny nieruchomości, to się przeliczy. - Po zapowiedziach rządu tego taniego 2-procentowego kredytu widać, że rynek się ożywił - mówi Małgorzata Arkuszyńska z biura nieruchomości w Łodzi.
W sześciu z siedmiu największych miast Polski notowane są wzrosty do pięciu procent. Agenci spodziewają się dalszych wzrostów, jednak jest jeszcze jedno "ale". - Odrębną rzeczą są ceny mieszkań, odrębną ceny projektów budowlanych. Tutaj nie możemy do tego przykładać jednej miary - dodaje doktor Tomasz Kopyściański.
Branży pomogłyby nowe, duże inwestycje, a te miały być realizowane w dużej mierze ze środków unijnych. Chodzi o pieniądze na KPO, których Polska wciąż nie dostała. - Znacząca część miała być przeznaczona na projekty infrastrukturalne, projekty budowlane - wyjaśnia doktor Tomasz Kopyściański.
Według przewidywań ekspertów chwilowy spadek cen niektórych materiałów budowlanych nie jest trwałym trendem. - Koszty produkcji cały czas pozostają wysokie i w momencie odblokowania koniunktury na rynku budowlanym te ceny materiałów znowu pewnie będą rosły - tłumaczy doktor Kopyściański.
Autor: Marta Balukiewicz / Źródło: Fakty po południu TVN24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24