Ambasador Izraela wezwany do Ministerstwa Spraw Zagranicznych zmienia ton i przeprasza. Nie zostanie wydalony z Warszawy, ale Polska oczekuje wglądu do śledztwa po ataku na konwój humanitarny, w którym zginął polski wolontariusz, i ukarania winnych. Szef sztabu izraelskiej armii już podjął pierwsze decyzje. Zwolnił dwóch wysoko postawionych wojskowych, trzem innym udzielił nagany. Doszło do błędnej identyfikacji celu i naruszenia poleceń. To poważny błąd - mówi armia.
Źródło: Fakty po Południu TVN24