Już w niedzielę siódmego kwietnia odbędzie się pierwsza tura wyborów samorządowych. Komisje wyborcze będą otwarte od 7 do 21. Jakie dokumenty należy ze sobą przynieść, ile kart do głosowania otrzymamy i jak zagłosować, by mieć pewność, że nasz głos jest ważny?
35 ton kart do głosowania znajduje się tylko w jednym urzędzie miasta - w Szczecinie. Na razie są w paczkach, dopiero segregowane. Do komisji wyborczych jeszcze nie mogły trafić. - Lokale wyborcze są przygotowywane dzień przed, komisja wyborcza, przewodniczący, zastępcy zbierają się dzień przed wyborami, szykują cały lokal - wyjaśnia Paulina Chełmińska z referatu prasowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku.
Co trzeba przynieść do komisji?
Dzień przed wyborami rozwożone są karty. - To jest wielka akcja, w miastach, w których mamy 207-208 komisji obwodowych, jednego dnia z jednego punktu ruszają dziesiątki taksówek często, bo wiadomo, że miasto nie dysponuje taką flotą samochodów, aby móc obsłużyć to w jednym momencie. - Komisje muszą dzień wcześniej te karty otrzymać, je przeliczyć i sprawdzić, czy wszystko jest z nimi OK, tak, aby 7 kwietnia od godziny 7 można było bez problemów obsługiwać wyborców - informuje Rafał Miszczuk, pełnomocnik prezydenta Szczecina do spraw wyborów.
Lokale wyborcze będą otwarte przez 14 godzin, do 21. - Do komisji można się zgłosić z dowodem osobistym, można się też zgłosić z aplikacją mObywatel i pokazać dowód osobisty na telefonie - informuje Rafał Kerger, redaktor naczelny "Portalu Samorządowego".
ZOBACZ TEŻ: Tusk po wecie prezydenta: wdrażamy plan B
Można też mieć ze sobą paszport. Po potwierdzeniu tożsamości należy pobrać opieczętowane karty i zagłosować. Najważniejsze: żeby głos był ważny, na danej karcie musi być zaznaczony "X" w kratce przy nazwisku tylko jednego kandydata. A tam, gdzie na wójta, burmistrza czy prezydenta miasta startować będzie jedna osoba, zaznaczmy "tak" lub "nie". Znak "X" to zawsze dwie linie przecinające się w obrębie kratki.
- Jeżeli się pomylimy z głosowaniem, nie tam postawimy "X", gdzie chcemy, tych "X-ów" będzie więcej, to nowa karta nie będzie nam wydana - ostrzega Miszczuk.
W pierwszej turze siódmego kwietnia większość wyborców będzie mogła odebrać aż cztery karty do głosowania: z listą kandydatów do rady gminy na szarym tle, do rady powiatu na żółtym, do sejmiku województwa na niebieskim oraz na wójta, burmistrza lub prezydenta miasta - na różowym.
Uprawnienia osób z niepełnosprawnościami i seniorów
Mieszkańcy miast na prawach powiatu otrzymają trzy karty, bo nie będą wybierać powiatowych radnych. Wyjątek stanowi Warszawa. - Nie ma karty do powiatu, natomiast również są cztery karty, bo dodatkowo jest karta, w której mieszkańcy Warszawy będą wybierać przedstawicieli do dzielnic Miasta Stołecznego Warszawy - tłumaczy Magdalena Pietrzak, szefowa krajowego biura wyborczego. Nie trzeba głosować na wszystkich kartach, ale wszystkie są jednostronicowe i trafią do tej samej urny w danej komisji, co ułatwi sprawę. - W tych wyborach nie można głosować na oświadczenie poza miejscem zamieszania, to wybory lokalne są. Żeby zagłosować w innym miejscu niż zameldowanym, trzeba się zgłosić do gminy, w której się mieszka - zwraca uwagę Keger. Czasu na to jest coraz mniej, bo na sprawdzenie faktycznego miejsca zamieszkania, na przykład na podstawie umowy najmu, urzędnicy mają do pięciu dni. - Zdecydujemy właściwie tak naprawdę o swoim najbliższym otoczeniu, i o jakości życia w swojej gminie, w swoim powiecie, województwie - mówi dr Tomasz Słupik, politolog z Uniwersytetu Śląskiego.
- To dzięki tej władzy mamy chodniki w odpowiednich miejscach, dobrze zorganizowany ruch, życie w miastach lub nie, mamy na odpowiednim poziomie przedszkola, szkoły, mamy czysto lub brudno - mówi Kerger. Mimo to w ostatnich wyborach samorządowych frekwencja tylko w niektórych województwach była nieco wyższa niż 50 procent. Wyborcy z niepełnosprawnościami w stopniu znacznym lub umiarkowanym oraz seniorzy, którzy do dnia głosowania skończą 60 rok życia, mają możliwość głosowania korespondencyjnego lub przez pełnomocnika. Druga tura wyborów odbędzie się 21 kwietnia tam, gdzie podczas pierwszego rozdania żadnemu z kandydatów na wójta, burmistrza czy prezydenta miasta nie uda się przekroczyć progu 50 procent poparcia.
Źródło: Fakty po Południu TVN24