Przyjechali do Polski i zostali z niczym. Pomógł strażnik miejski
Tomasz Ostach | Fakty po południu
Przyjechali do Polski po lepsze życie, zostali z niczym. Ocalił ich strażnik miejski z Nowej Soli. Historia pana Jacka, który wyciągnął pomocną dłoń do trzech młodych Ukraińców. Pomógł znaleźć pracę i dach nad głową. Bezinteresownie. Szefowie go chwalą. Władze miasta też. On sam bohaterem się nie czuje. Jak mówi - mundur zobowiązuje. Nawet jeśli powszechnie kojarzy się tylko z mandatami za złe parkowanie.
Autor: Tomasz Ostach / Źródło: Fakty po południu
Źródło zdjęcia głównego: Fakty po południu