Małżeństwo z Łodzi w pożarze straciło cały majątek. Z pomocą ruszyli ich koledzy z pracy i łódzkie organizacje

Małżeństwo z Łodzi w pożarze straciło cały majątek. Z pomocą ruszyli ich koledzy z pracy i łódzkie organizacje
Małżeństwo z Łodzi w pożarze straciło cały majątek. Z pomocą ruszyli ich koledzy z pracy i łódzkie organizacje
Marta Kolbus | Fakty po południu TVN24
Małżeństwo z Łodzi w pożarze straciło cały majątek. Z pomocą ruszyli ich koledzy z pracy i łódzkie organizacjeMarta Kolbus | Fakty po południu TVN24

W pożarze sprzed ponad dwóch tygodni stracili cały majątek. Małżeństwo z Łodzi zostało bez dachu nad głową, ale nie bez nadziei, bo z pomocą ruszyli koledzy z pracy i łódzkie organizacje. Pani Anna od ponad 40 lat jest pielęgniarką, jej mąż Ryszard przez kilkanaście lat pomagał bezdomnym. W internecie ruszyła zbiórka.

Od pożaru minęły dwa tygodnie, ale pani Anna Dąbrowska jego widok ma cały czas przed oczami. Wybuchł przed północą. Na szczęście nikogo nie było w domu. Pani Anna była na dyżurze w szpitalu. Jej mąż opiekował się wnukami. W jedną noc stracili cały majątek. Zostali tylko z tym, co mieli na sobie. Budynek najprawdopodobniej trzeba będzie rozebrać.

Kiedy pani Anna zobaczyła swój dom w płomieniach - zasłabła. - Strażacy, do momentu przybycia zespołu ratownictwa medycznego, udzielili pani kwalifikowanej pierwszej pomocy - informuje kpt. Dominik Głowacki ze straży pożarnej w Łodzi.

Teraz pomocną dłoń wyciągnęły koleżanki ze szpitala i poradni. Chcą ją wesprzeć również finansowo. - Będzie zorganizowana zbiórka. Jest to przysłowiowy "grosik" - mówi Bernarda Pruś-Dobras z Miejskiego Centrum Medycznego imienia K. Jonschera w Łodzi.

Pani Anna od ponad 40 lat jest pielęgniarką. - Zawsze otwarta, miła, życzliwa. Otwarta na potrzeby innych ludzi, innych pacjentów - opowiada Bernarda Pruś-Dobras.

W noc pożaru po pięciu godzinach pani Anna z powrotem wróciła na dyżur. Pan Ryszard - dwa dni po pożarze - dostał telefon z propozycją pracy od swojej byłej szefowej. Przez kilkanaście lat był opiekunem w schronisku dla bezdomnych. Od roku jest na emeryturze, ale teraz przyda się każdy dodatkowy grosz. - Taka parodia losu, że człowiek, który przez wiele lat pomagał ludziom, którzy nie mieli dachu nad głową, nie mieli własnego domu, znalazł się w takiej sytuacji. Jak pomagaliśmy naszym wszystkim mieszkańcom bezdomnym, to jak mogliśmy panu Rysiowi nie pomóc - mówi Wiesława Rogalska, prezes Towarzystwa Pomocy imienia świętego Brata Alberta w Łodzi.

Morze pomocy

Pomoc płynie również od zupełnie obcych osób. Pani Lidia o pielęgniarce dowiedziała się przez przypadek - kiedy leżała w szpitalu.

- Gdzieś tam, w tej rozmowie z panią Anią, po jej stronie nie było nawet przez chwilę takiej myśli, że ktoś może z zewnątrz chcieć pomóc. To jest bardzo skromna osoba - opowiada Lidia Popławska-Kurczyńska z grupy "Łodzianie ratują".

Pani Lidia wspólnie z mężem, który jest ratownikiem medycznym, na początku pandemii założyła grupę "Łodzianie ratują", która wspiera medyków. Teraz robią wszystko, żeby o zbiórce pieniędzy na nowy dom dla rodziny pani Anny dowiedziało się jak najwięcej osób. - Ta taka mała cegiełka, która pomoże w odbudowie tego domu, to jest chyba najlepszy prezent, który teraz można podarować tej rodzinie przed świętami - uważa Lidia Popławska-Kurczyńska.

- Tutaj bardzo wierzę w to, że wspólnie środowisko medyczne zdoła się zebrać i właśnie tutaj pani Ani pomóc - mówi Adam Stępka z Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego w Łodzi.

- Po prostu się nie spodziewałam, że taka pomoc jeszcze istnieje - mówi pani Anna Dąbrowska. Małżeństwo w dom włożyło wszystkie swoje oszczędności. Tam - z wnukami - chcieli spędzić czas na emeryturze.

Prawdopodobna przyczyna

- Przypuszczalną przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej budynku - informuje kpt. Dominik Głowacki.

Pan Ryszard mówi, że instalacja w domu była w miarę nowa. Dziewięć lat temu, razem z młodsza córką i jej mężem, kupili dom na kredyt. Raty nadal trzeba spłacać. Ich dzieci mieszkają obecnie poza Łodzią, ale pomagają rodzicom w miarę swoich możliwości.

Teraz pani Anna z mężem mieszkają u znajomych. O nadchodzących Świętach Bożego Narodzenia nawet nie chcą myśleć.

Zbiórka na rzecz państwa Dąbrowskich prowadzona jest na platformie Zrzutka.pl

Autor: Marta Kolbus / Źródło: Fakty po południu TVN24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Być może ta afera nigdy nie ujrzałaby światła dziennego, gdyby nie hakerzy z grupy Dragon Sector. Pomogli bezradnym przewoźnikom i firmie serwisującej pociągi Impuls, produkowane przez Newag. W ich oprogramowaniu były blokady - po to, żeby pociągi ulegały awarii, ale tylko w określonych miejscach. Przedstawiciele Newagu nie przyznają się do sabotażu, sugerują, że to hakerzy są winni.

Pociągi Newag Impuls nie chciały ruszyć. Hakerzy wskazują na producenta, a producent na hakerów

Pociągi Newag Impuls nie chciały ruszyć. Hakerzy wskazują na producenta, a producent na hakerów

Źródło:
Fakty TVN

9 czerwca odbędą się w Polsce kolejne wybory - tym razem do Parlamentu Europejskiego. Na czołowe miejsca na listach wybijają się politycy, którzy jeszcze w październiku z sukcesem startowali do Sejmu i Senatu, a dziś chcą zamienić mandat.

Na wciąż nieoficjalnych listach w wyborach do PE robi się tłok. "Z drugiej strony chcemy wystawić uczciwych"

Na wciąż nieoficjalnych listach w wyborach do PE robi się tłok. "Z drugiej strony chcemy wystawić uczciwych"

Źródło:
Fakty TVN

Wyborcy z Trójmiasta postawili na kobiety. Do Gdańska i Sopotu dołączyła Gdynia - miastem będzie rządzić pani prezydent, Aleksandra Kosiorek. W Zielonej Górze z kolei kończy się pewna epoka, w Radomiu bez zmian, a Jastrzębie Zdrój przejmuje Prawo i Sprawiedliwość. 

Samorządowe rozstrzygnięcia w polskich miastach

Samorządowe rozstrzygnięcia w polskich miastach

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Amerykańska pomoc dla Ukrainy będzie zbawieniem. Oby nadeszła na czas - powiedział w TVN24 generał profesor Bogusław Pacek. Były ambasador Andrzej Byrt mówił z kolei o brytyjskim pakiecie pomocowym, który "jest bardzo znaczący". Stwierdził też, że całe NATO "powinno przestawić swoje przemysły zbrojeniowe".

Ukraińcy "gonią resztkami sił", ale "dostaną to, co jest w tej chwili tlenem"

Ukraińcy "gonią resztkami sił", ale "dostaną to, co jest w tej chwili tlenem"

Źródło:
TVN24

Publiczna dyskusja w sprawie broni jądrowej w Polsce prowadzona przez prezydenta, delikatnie mówiąc, nie służy naszemu bezpieczeństwu - ocenił w "Faktach po Faktach" szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Jan Grabiec. Jak dodał, "może lepiej byłoby spotykać się przed takimi deklaracjami niż po".

Szef KPRM o słowach prezydenta: lepiej byłoby spotykać się przed takimi deklaracjami niż po nich

Szef KPRM o słowach prezydenta: lepiej byłoby spotykać się przed takimi deklaracjami niż po nich

Źródło:
TVN24

Brytyjczycy od samego początku rosyjskiej napaści mocno wspierali Ukrainę - sprzętem, szkoleniami i pieniędzmi. Skąd wzięło się to brytyjskie zaangażowanie? W skrócie: Londyn nie tylko docenia zagrożenie, w którym jest Ukraina, ale sam od lat doświadcza brutalności Kremla na swój sposób.

Brytyjczycy bez wahania wspierają Ukrainę. Sami też doświadczyli agresji putinowskiego reżimu

Brytyjczycy bez wahania wspierają Ukrainę. Sami też doświadczyli agresji putinowskiego reżimu

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Rosja kolejny raz próbuje wpływać na kampanię wyborczą. Tym razem na celowniku Kremla są czerwcowe wybory do europarlamentu. O hakerskich atakach i fałszywych stronach internetowych alarmują władze Francji, Belgii i Czech. Liderzy tych dwóch ostatnich państw zaapelowali do Komisji Europejskiej o przyjęcie dodatkowych sankcji na Rosję za próby wywarcia wpływu na kampanię wyborczą do Parlamentu Europejskiego. 

Rosja próbuje ingerować w wybory do Parlamentu Europejskiego. "Jesteśmy miażdżeni propagandą"

Rosja próbuje ingerować w wybory do Parlamentu Europejskiego. "Jesteśmy miażdżeni propagandą"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Donald Trump w zaciętej walce o prezydenturę intensywnie zabiega o młodszych wyborców. I trzeba przyznać, że odnosi tu coraz większe sukcesy. O ile w wyborach 2020 roku spośród wyborców przed 30. rokiem życia na Joe Bidena zagłosowało prawie 60 procent, a na Trumpa - 35 procent, to teraz - według sondażu Ipsos - te proporcje wynoszą zaledwie 29 do 26 dla Bidena. Reszta nie popiera żadnego kandydata. Co więcej, rośnie liczba młodych wyborców, którzy stanowczo deklarują się jako republikanie. Czym przyciąga ich Trump?

Donald Trump przyciąga coraz większą liczbę młodych wyborców. "Ludzie są żądni nowej tożsamości narodowej"

Donald Trump przyciąga coraz większą liczbę młodych wyborców. "Ludzie są żądni nowej tożsamości narodowej"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS