Wszyli mu rękę w brzuch. Pozwoliło to ją uratować
Katarzyna Sosulska | Fakty po południu
Mowa o ręce 9-latka spod Łodzi, który w styczniu został pogryziony przez psa. Z rozległymi obrażeniami trafił do szpitala w Trzebnicy. Lewe przedramię, jak mówili lekarze, było niemal „oszkieletowane”. Wtedy podjęli walkę i wszyli rękę do brzucha. Po trzech tygodniach ją oddzielili.
Autor: Katarzyna Sosulska / Źródło: Fakty po południu
Źródło zdjęcia głównego: tvn24