Mieszkańcy ul. Dworcowej w Krakowie zastanawiają się, czy to możliwe, że nazwa ich ulicy nie pochodzi od pobliskiego dworca kolejowego, a od radzieckiego pisarza Nikołaja Dworcowa. Takie sugestie wysunął jeden z radnych PiS w lokalnej stacji radiowej. Rozpętała się dyskusja, sam radny się tłumaczy, ale pytania o dekomunizację polskich ulic pozostały.
Autor: Mateusz Kudła / Źródło: tvn24