Trzy dni temu młodzi ludzie przywieźli zakrwawionego kota do Stowarzyszenia "Brat Kot", a wolontariusze powiadomili z kolei policję. Policja zatrzymała 39-letniego mieszkańca gminy Ryn. Do pięciu lat więzienia grozi mężczyźnie, który - jak podejrzewa policja - strzelał z wiatrówki do kota. Obecnie przebywa on w areszcie. Kot jest w trakcie leczenia, ma 5 ran postrzałowych.
Autor: Marta Kolbus / Źródło: Fakty po południu TVN24