Brakuje chętnych na urzędników wyborczych. "To wszystko jest postawione na głowie"

Brakuje chętnych na urzędników wyborczych. "To wszystko jest postawione na głowie"
Brakuje chętnych na urzędników wyborczych. "To wszystko jest postawione na głowie"
Rafał Poniatowski | Fakty po południu
Brakuje chętnych na urzędników wyborczych. "To wszystko jest postawione na głowie"Rafał Poniatowski | Fakty po południu

Brakuje urzędników wyborczych. Termin przyjmowania zgłoszeń - wydłużany dwa razy - minął w poniedziałek. W Szczecinie nie zgłosił się nikt. Czy uda się znaleźć kandydatów, czy będzie ich musiał wskazać minister spraw wewnętrznych i administracji?

Waldemar Gorzycki, dyrektor delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Szczecinie, musi znaleźć siedmiu urzędników wyborczych. Liczba kandydatów - zero. Tłumaczy, że powodów jest kilka: - Trzeba wziąć pod uwagę, że do gminy trzeba dojechać, wykonywać obowiązki w innej gminie, czasami w godzinach swojej pracy, więc trzeba jakieś zwolnienie z macierzystej jednostki - wylicza. - To też może być przeszkoda, tym bardziej, że za dojazdy do gminy nie są zwracane koszty - dodaje.

Jak dojechać, jak funkcjonować, jak mieszkać?

Urzędnik wyborczy - odpowiedzialny za organizację wyborów w obwodach głosowania - nie może bowiem pracować w gminie, w której mieszka.

- Jak tam dojechać, jak tam funkcjonować, jak tam mieszkać w okresie tych trzech najważniejszych miesięcy przed wyborami i jeszcze jakiś czas po wyborach? Więc mnie to nie zaskakuje, że nie ma chętnych - mówi Jerzy Stępień, były prezes Trybunału Konstytucyjnego.

- Urzędnik jest siłą rzeczy podległy politykowi, czyli wójtowi, burmistrzowi bądź staroście, pod którym pracuje. Jednocześnie ten polityk dalej ubiega się o mandat - mówi Łukasz Schreiber, poseł PiS, pytany o to, skąd pomysł, by urzędnik wyborczy pochodził spoza gminy, w której będzie pracował. - Chcemy wyeliminować, być może niewielką, liczbę zdarzeń patologicznych - dodaje.

Termin zgłaszania kandydatów na urzędników wyborczych przesuwano już dwukrotnie. Bezskutecznie - z ponad pięciu tysięcy niezbędnych do organizacji wyborów w całym kraju udało się do tej pory znaleźć 2,5 tysiąca.

Długa lista wymagań

Lista wymagań wobec kandydatów jest długa. Muszą to być apolityczni urzędnicy, powoływani na okres 6 lat spośród pracowników urzędów, obsługujących: organy administracji rządowej lub samorządowej z wykształceniem wyższym. Waldemar Gorzycki dodaje, że nie mogą to także być studenci - ci licznie dzwonili z zapytaniami - emeryci, renciści czy pracownicy prywatnych firm.

Ponieważ kandydaci na urzędników wyborczych nie zgłosili się sami, dyrektor delegatury występuje do wojewody, marszałka województwa, starostów i wójtów, (burmistrzów, prezydentów miast) o zgłoszenie, w terminie 7 dni, brakujących kandydatów. Wadim Tyszkiewicz, prezydent Nowej Soli, nie wyobraża sobie, żeby mógł wywiązać się z tego obowiązku. - Ja sobie tego kompletnie nie wyobrażam, że swoim urzędnikom będę nakazywał pracę w innych gminach. A jeżeli już, to będą musieli wziąć urlopy w mojej gminie. To wszystko jest postawione na głowie - mówi.

Przepisy mówią, że jeśli "liczba kandydatów wciąż jest niewystarczająca, Szef Krajowego Biura Wyborczego występuje do ministra właściwego do spraw administracji o podjęcie działań umożliwiających powołanie właściwej liczby urzędników wyborczych". Reporter TVN24 chciał zapytać ministra spraw wewnętrznych i administracji, czy już wie, jak nakłonić urzędników do kandydowania. Minister Joachim Brudziński nie chciał jednak rozmawiać z dziennikarzami.

Czas upływa - na powołanie wszystkich urzędników wyborczych zostało 10 dni.

Autor: Rafał Poniatowski / Źródło: Fakty po południu

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Policjant rzucił się na pomoc tonącej w Wiśle dziewczynie. Zadziałał natychmiast i dużo ryzykował, ale zrobił to w najrozsądniejszy możliwie sposób.

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Źródło:
Fakty TVN

Ukraińcy potrafią zadać dotkliwe straty rosyjskiej armii, ale kluczowe wydarzenia dla przebiegu wojny rozgrywają się teraz w Waszyngtonie. Kongres po raz kolejny ma głosować nad pakietem pomocy dla Kijowa. Jeśli będzie na nie, to - według szefa CIA - Ukraina może nie być w stanie dalej walczyć.

USA decydują o pomocy dla Ukrainy. Szef CIA przestrzega przed konsekwencjami braku wsparcia

USA decydują o pomocy dla Ukrainy. Szef CIA przestrzega przed konsekwencjami braku wsparcia

Źródło:
Fakty TVN

Wybudzanie ze śpiączki to długi i trudny proces, ale potrafi dać radość. Ta radość to na przykład lekkie mrugnięcie okiem, to ruch głowy albo wyprostowana noga. Chodzenie, albo jazda na nartach, to już pełnia szczęścia, ale takie szczęście po wybudzeniu ze śpiączki też się zdarza.

Wybudzanie ze śpiączki to długi i trudny proces. "Cieszy nas każde mrugniecie, każde wyprostowanie nóżki"

Wybudzanie ze śpiączki to długi i trudny proces. "Cieszy nas każde mrugniecie, każde wyprostowanie nóżki"

Źródło:
Fakty TVN

Gruzja na politycznym rozdrożu: czy będzie kontynuacja kursu integracji z Europą czy raczej zwrot w kierunku rosyjskich standardów? Rząd w Tbilisi forsuje ustawę o tak zwanych agentach zagranicznych. To kopia rosyjskich przepisów, których celem jest stłamszenie głosu społeczeństwa obywatelskiego. Gruzini manifestują swój sprzeciw, masowo wychodząc na ulice.

Gruzini masowo protestują przeciwko "rosyjskiej ustawie". "Nie chcemy, żeby w naszym kraju było takie prawo"

Gruzini masowo protestują przeciwko "rosyjskiej ustawie". "Nie chcemy, żeby w naszym kraju było takie prawo"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Donald Trump chce się odegrać na Wołodymyrze Zełenskim. Przed wyborami, które przegrał z Joe Bidenem, on dzwonił nawet do Zełenskiego i go trochę szantażował - mówił w "Faktach po Faktach" europoseł Włodzimierz Cimoszewicz, były premier, były szef MSZ i były minister sprawiedliwości. Odniósł się także do ostatniego spotkania Andrzeja Dudy z Trumpem w Nowym Jorku.

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Źródło:
TVN24

"Showmen" to tytuł biografii Wołodymyra Zełenskiego, która była pisana w ciągu pierwszego roku rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Jej autorem jest Simon Shuster - dziennikarz "Time" o ukraińskich i rosyjskich korzeniach, który dorastał jednak w Stanach Zjednoczonych. Shuster postacią Zełenskiego zainteresował się jeszcze zanim ten rozpoczął karierę polityczną. Gdy został prezydentem i zaczęła się inwazja, towarzyszył Zełenskiemu i w schronie w Kijowie i w czasie wyjazdów na front. Shuster przeprowadził też rozmowy z osobami z najbliższego kręgu Zełenskiego. O tym, jak Zełenski z celebryty i komika stał się mężem stanu opowiedział "Faktom o Świecie" TVN24 BiS.

Autor biografii prezydenta Ukrainy: Zełenski stał się przywódcą czasów wojny w stylu Churchilla

Autor biografii prezydenta Ukrainy: Zełenski stał się przywódcą czasów wojny w stylu Churchilla

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24

30 lat temu powstała najbardziej popularna choreografia twista w historii światowego kina. Chodzi o taniec Umy Turman z Johnem Travoltą i kultową scenę z filmu "Pulp Fiction". Jedną z wielu kultowych. Bo film Quentina Tarantino stał się hitem nie tylko na miarę Hollywood i statuetki Oscara. Zaburzona chronologia fabuły, charakterystyczne dla Tarantino przeplatanie humoru i grozy, uwiodły publiczność na całym świecie. Ten film zmienił kino i zmienił życie aktorów, odtwórców głównych ról, którzy po trzech dekadach od premiery spotkali się, by powspominać dawne czasy na planie.

30 lat od premiery "Pulp Fiction". "To film ponadczasowy. Klasyk"

30 lat od premiery "Pulp Fiction". "To film ponadczasowy. Klasyk"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS