– Europa powinna odpowiedzieć na to, co dzieje się w Ameryce, pogłębieniem pewnych aspektów współpracy – mówił w „Faktach z Zagranicy” TVN24 BiS Adrian Zandberg z Partii Razem, komentując zwycięstwo wyborcze Donalda Trumpa i Partii Republikańskiej. – Jeśli Europa ma być bezpieczna, to musi wziąć odpowiedzialność za swoje bezpieczeństwo – przekonywał.
Zdaniem Adriana Zandberga zwycięstwo Donalda Trumpa „to jest koniec pewnego etapu globalizacji” – zarówno w kwestii handlu, jak i bezpieczeństwa.
– Hillary Clinton nie udało się zmobilizować tych, którzy tradycyjnie głosowali na demokratów – ocenił Zandberg, wskazując na m. in. na członków amerykańskich związków zawodowych, którzy ucierpieli wskutek wolnego handlu. – Wolny handel bez zrównoważenia go polityką socjalną jest zagrożeniem dla demokracji – stwierdził jeden z liderów Partii Razem. – Za brak solidarności rachunkiem jest wzrost skrajnej prawicy – dodał.
Adrian Zandberg wskazał również na konieczność tego, by Europa wzięła kwestie bezpieczeństwa w swoje ręce. – Europa powinna odpowiedzieć na to, co dzieje się w Ameryce, pogłębieniem pewnych aspektów współpracy – mówił. Ubolewał przy tym nad tym, co określił jako „brak gotowości europejskich elit, by pójść w kierunku głębszej integracji”. – Jeśli Europa ma być bezpieczna, to musi wziąć odpowiedzialność za swoje bezpieczeństwo – przekonywał.
Źródło: TVN24 BiS