W Sztokholmie i jego sąsiedztwie codziennie dochodzi do eksplozji. Bandyci werbują dzieci, stąd nowe prawo

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS
W Sztokholmie i jego sąsiedztwie codziennie dochodzi do eksplozji. Bandyci werbują dzieci, stąd nowe prawo
W Sztokholmie i jego sąsiedztwie codziennie dochodzi do eksplozji. Bandyci werbują dzieci, stąd nowe prawo
Justyna Zuber/Fakty o Świecie TVN24 BiS
Szwecja stoi "w obliczu nowej fali przemocy". "To częściowo efekt konfliktu między gangami narkotykowymi"Justyna Zuber/Fakty o Świecie TVN24 BiS

W tym miesiącu w Sztokholmie i okolicach nie było dnia bez eksplozji i zamachu bombowego. Organizują je głównie gangi narkotykowe w ramach przestępczych porachunków albo jako metodę zastraszania zwykłych ludzi. Bandyci niemal otwarcie reklamują się w mediach społecznościowych i do podkładania materiałów wybuchowych werbują dzieci. Dlatego rząd Szwecji zamierza wprowadzić prawo, które pozwoli policji na elektroniczną inwigilację małoletnich.

Premier Szwecji przyznał, że jego rząd stracił kontrolę nad narastającą falą przemocy w kraju. Przed tygodniem zdetonowany materiał wybuchowy zniszczył kilka pięter bloku mieszkalnego w dzielnicy Sztokholmu, Farstra. W wyniku eksplozji dwie osoby zostały ranne, w tym jedna ciężko. 

- Stoimy w obliczu nowej fali przemocy. To całkiem oczywiste. Liczba eksplozji rośnie w zasadzie z dnia na dzień. Wiele rodzin zastanawia się, czy jutro wieczorem to ich brama nie zostanie wysadzona w powietrze. Podzielamy tę troskę - powiedział premier Szwecji Ulf Kristersson.

Tylko w ciągu ostatnich 29 dni, licząc od początku stycznia, w kraju doszło do 32 zamachów z użyciem bomb lub granatów. Głównie wokół stolicy. Tak źle jeszcze nie było. 

- W ostatnich miesiącach zaobserwowaliśmy gwałtowny wzrost przemocy, co objawia się przede wszystkim dużą liczbą eksplozji. To częściowo efekt konfliktu między gangami narkotykowymi - informuje Tobias Bergkvist, zastępca komendanta regionalnego policji w Sztokholmie.

ZOBACZ TEŻ: Podpalał Koran, miał dziś usłyszeć wyrok. Nie żyje 

Służby informują, że walki gangów sieją coraz większy terror i bezwzględnie wkraczają nawet na tereny mieszkalne dzielnic. Przyznają, że brakuje im narzędzi, by skutecznie z tym walczyć. 

- Odwrócimy tę tendencję, jednak dotarcie tam, gdzie chcemy, będzie wymagało niezwykle ciężkiej i długotrwałej pracy - przyznaje Hampus Nygards, zastępca kierownika Departamentu Operacji Krajowych policji w Sztokholmie. 

Sztokholm, SzwecjaShutterstock

Werbowani głównie przez media społecznościowe

Policja szacuje, że w siatkach przestępczych w ubiegłym roku działało 1700 osób poniżej 18. roku życia. Nieletni są werbowani głównie przez media społecznościowe, a ich mocodawcy znajdują się poza granicami kraju. 

- Widzimy, jak 12, 13 i 14-latkowie wykonują przerażające brutalne zadania, jakby to była dodatkowa praca. Zadania są przekazywane całkowicie otwartym językiem poprzez komunikatory internetowe. Przestępczość jest często kontrolowana przez gangi przebywające za granicą - wskazuje Petra Lundh, krajowa komisarz policji w Szwecji. 

Przestępczość narasta, szczególnie w dzielnicach, które charakteryzują się dużym skupiskiem imigrantów narażonych na dysproporcje społeczne.

- Te grupy przestępcze czy gangi werbują właśnie osoby będące imigrantami bądź mające taką przeszłość. Chcąc, nie chcąc, w jakimś stopniu trzeba to łączyć z polityką migracyjną w Szwecji - zwraca uwagę dr Kinga Dudzińska z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. 

Co dziesięć minut na świecie, z rąk partnera lub członka rodziny, ginie kobieta lub dziewczynka
Co dziesięć minut na świecie, z rąk partnera lub członka rodziny, ginie kobieta lub dziewczynkaTVN24

Rząd mówi o "wewnętrznym terroryzmie"

Sytuacja jest wyjątkowa. Rząd nazywa ją wewnętrznym terroryzmem, dlatego organy ścigania będą mieć więcej możliwości. Jeszcze w tym roku ma wejść w życie prawo umożliwiające podsłuchiwanie i odczytywanie treści wiadomości osób, także poniżej 15. roku życia. 

- Policja musi mieć możliwość stosowania tajnych taktyk, takich jak podsłuchiwanie nawet dzieci i młodzieży. Dziś nie mogą tego robić. Chodzi o to, byśmy mogli dotrzeć do zleceniodawców, którzy często są daleko poza Szwecją. Chcemy, aby to ustawodawstwo weszło jesienią 2025 roku - przekazuje premier Szwecji. 

CZYTAJ TEŻ: Możliwość utraty obywatelstwa ma znaleźć się w konstytucji. "Trzy bardzo poważne zagrożenia"

Prawo i tak miało wejść w życie, ale dopiero w 2026 roku. Szwedzi chcą przyspieszyć też z jeszcze jedną zmianą. Na wzór Danii chcą zreformować system sprawiedliwości, który umożliwi zasądzanie kar bezwzględnego więzienia także właśnie dla nieletnich. To ma być efekt odstraszający. 

- Szwecja przez długi czas zaniedbywała walkę z przestępczością, dlatego teraz zmieniamy politykę w tej kwestii i robimy to, biorąc Danię za wzór do naśladowania. Chodzi o zapewnienie policji lepszych narzędzi. Środki zapobiegawcze muszą być skuteczniejsze, kary bardziej dostosowane do wagi przestępstw - zaznacza Gunnar Strömmer, minister sprawiedliwości Szwecji. 

Na ciele miała ponad 70 różnych obrażeń. Wraca sprawa zabójstwa 10-letniej Sary
Na ciele miała ponad 70 różnych obrażeń. Wraca sprawa zabójstwa 10-letniej SaryAdrianna Otręba/Fakty TVN

Obawy w Danii

Szwecja współpracuje z Danią, a oba kraje mają w tym interes. Władze w Kopenhadze obawiają się, że ich kraj zostanie zalany falą przemocy płynącą ze strony sąsiada. Jesienią ubiegłego roku reporterzy telewizji TV2 dotarli do ogłoszeń w mediach społecznościowych, według których w Danii poszukiwani są mordercy do wynajęcia. 

- Odzwierciedla to całkowicie chorą, brutalną kulturę przemocy, która rozwinęła się w Szwecji, a nie chcemy tego w Danii - mówi Peter Hummelgaard, minister sprawiedliwości Danii. 

Rząd w Sztokholmie uważa, że w tej sprawie zdecydowanie za mało robią platformy technologiczne, dlatego z prośbą o interwencję zwrócił się też do Unii Europejskiej. - W związku z możliwościami, jakie daje internet i chociażby różnego rodzaju aplikacje, proceder nabrał charakteru bardzo międzynarodowego - zauważa dr Kinga Dudzińska.

Wcześniej przez Szwecję, a szczególnie Sztokholm i okolice, przetaczała się fala zabójstw z użyciem broni palnej. Na ulicach zginęło wiele przypadkowych osób. Tylko w 2023 roku w wyniku strzelanin w kraju zginęły 53 osoby, a ponad 100 zostało rannych. 

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS

Źródło zdjęcia głównego: Enex

Pozostałe wiadomości

Zbigniew Ziobro w piątek miał zostać doprowadzony przed komisję śledczą ds. Pegasusa. Policjanci nie zastali go w jego domu, ale w prawicowej TV Republika, gdzie udzielał wywiadu. Zatrzymaniu towarzyszył jednak chaos, a pracę funkcjonariuszy utrudniali pracownicy stacji. Zaczepiali także reportera TVN Sebastiana Napieraja, który relacjonował wydarzenie.

Pracownicy TV Republika zachowywali się jak służba bezpieczeństwa PiS i Zbigniewa Ziobry

Pracownicy TV Republika zachowywali się jak służba bezpieczeństwa PiS i Zbigniewa Ziobry

Źródło:
Fakty TVN

5-letnia Oliwia z Gniezna trafiła do szpitala po tym, jak pobił ją ojczym. A stało się to po tym, jak nie chciała zjeść papieru, który siłą wpychał jej do ust. Rzucał nią o ścianę tak, że potem ratownicy znaleźli na niej ślady jej krwi. Dziewczynka pod opieką lekarzy dochodzi teraz do siebie. Jej rodzeństwo znalazło już bezpieczny dom.

Oliwia dochodzi do siebie pod opieką lekarzy. Zgłosiła się rodzina, która chce zająć się 5-latką po wyjściu ze szpitala

Oliwia dochodzi do siebie pod opieką lekarzy. Zgłosiła się rodzina, która chce zająć się 5-latką po wyjściu ze szpitala

Źródło:
Fakty TVN

Pod zakazem stosowania uwięzi, za zwiększeniem kar za znęcanie się nad zwierzętami i w celu walki z pseudohodowlami zebrano ponad pół miliona podpisów. Choć dla wielu kierunek proponowanych zapisów jest dobry, to sporo gorzkich uwag padło pod adresem projektu podczas publicznego wysłuchania w Sejmie.

Ustawa łańcuchowa ma poprawić los zwierząt. Uczestnicy wysłuchania publicznego mieli szereg uwag

Ustawa łańcuchowa ma poprawić los zwierząt. Uczestnicy wysłuchania publicznego mieli szereg uwag

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Polska chce stawiać na wiatr. W perspektywie 15 lat mielibyśmy pozyskiwać 18 gigawatów mocy z energii wiatrowej, a premier obiecuje: energia w Polsce będzie w związku z tym tańsza. PGE zawarła umowę z duńską firmą Orsted na budowę wielkiej morskiej farmy wiatrowej Baltica 2.

Na Bałtyku powstanie ogromna farma wiatrakowa. "To jest coś, co przekracza dotychczasowe miary i wyobrażenia"

Na Bałtyku powstanie ogromna farma wiatrakowa. "To jest coś, co przekracza dotychczasowe miary i wyobrażenia"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Do przesłuchania Zbigniewa Ziobry dojdzie prędzej czy później - powiedziała w "Faktach po Faktach" przewodnicząca komisji śledczej do spraw Pegasusa Magdalena Sroka. Komisja miała przesłuchać w piątek posła PiS, ale tak się nie stało. - Mógł stawić się jak każdy zwykły obywatel. Komisja ma czekać na jaśnie pana? - pytał europoseł Krzysztof Brejza.

"Ziobro reżyserował spektakl"

"Ziobro reżyserował spektakl"

Źródło:
TVN24

- To na pewno wywoła głęboką dyskusję i może zmienić procedury i zwyczaje - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 kapitan Oskar Maliszewski, komentując katastrofę lotniczą w Waszyngtonie. Były dyrektor LPR profesor Robert Gałązkowski ocenił, że choć służby zawsze najpierw ruszają do akcji ratowniczej, to okoliczności wypadku "nie dawały zbyt wielkich szans na przeżycie pasażerów".

"Najsłabszym ogniwem w lotnictwie jest człowiek. Trudno powiedzieć jednoznacznie, który człowiek zawiódł"

"Najsłabszym ogniwem w lotnictwie jest człowiek. Trudno powiedzieć jednoznacznie, który człowiek zawiódł"

Źródło:
TVN24

Filip Antosiak zginął, broniąc Ukrainy. Miał 19 lat. Poległ pod Pokrowskiem, gdzie teraz trwa silne natarcie rosyjskiego agresora i próba przełamania frontu. Rodzice żołnierza mówią o swoim smutku, ale i dumie.

​19-letni Polak zginął w walkach pod Pokrowskiem. W Kijowie pożegnano go z honorami

​19-letni Polak zginął w walkach pod Pokrowskiem. W Kijowie pożegnano go z honorami

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Donald Trump uderza w największych partnerów handlowych Ameryki. Prezydent potwierdził, że od 1 lutego dobra z Meksyku i Kanady będą objęte 25-procentowymi cłami. Pod znakiem zapytania stoi kwestia ropy naftowej. Ekonomiści twierdzą, że skutki decyzji Donalda Trumpa odczują amerykańscy konsumenci.

USA nakładają cła na towary z Meksyku i Kanady

USA nakładają cła na towary z Meksyku i Kanady

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS