"Rosjanie są gotowi, ale my też". Prezydent Ukrainy na linii frontu


Telewizja CNN towarzyszyła prezydentowi Ukrainy w trakcie wizyty na linii frontu w Donbasie. Wołodymyr Zełenski w hełmie i kamizelce kuloodpornej odwiedził żołnierzy w okopach. Podkreślał, że Ukraina liczy na pomoc Zachodu w konflikcie z Rosją. - Potrzebujemy czegoś więcej niż proste słowa – stwierdził prezydent Ukrainy.

Wołodymyr Zełenski odwiedził ukraińskich żołnierzy na froncie w Donbasie. - Żołnierze są bardzo zmęczeni, jak my wszyscy. To już trwa siedem lat. Dłużej niż druga wojna światowa. To coś okropnego – przyznał prezydent Ukrainy.

Skomplikowana sieć błotnistych okopów na linii frontu przywodzi jednak na myśl bardziej pierwszą wojnę światową niż drugą wojnę światową czy współczesny konflikt zbrojny.

W Donbasie napięcie rośnie, a sojusznicy Ukrainy - Stany Zjednoczone i Unia Europejska - są zaniepokojeni. Rosja wzmacnia swoje siły na Krymie. W sieci pojawiły się nagrania kolumn pojazdów wojskowych. Sprzęt jest transportowany ku granicy z Ukrainą.

Kijów szacuje, że w rejonie Donbasu Moskwa rozmieściła już ponad 40 tysięcy żołnierzy. Rosja twierdzi, że to tylko ćwiczenia. Prezydent Zełenski nie ma jednak wątpliwości, że Rosja planuje inwazję na Ukrainę. - Wiemy o tym od 2014 roku. To może się wydarzyć dosłownie każdego dnia. Rosjanie są gotowi, ale my też jesteśmy gotowi, bo jesteśmy na naszej ziemi. Na naszym terytorium – powiedział.

"Być albo nie być"

W tym roku z powodu wymiany ognia z przeciwnikiem zginęło już ponad 20 ukraińskich żołnierzy. Wołodymyr Zełenski został wybrany na prezydenta Ukrainy dwa lata temu, między innymi dzięki obietnicy zakończenia tego konfliktu. Dziś mówi, że odwiedza front, żeby dać swoim żołnierzom wsparcie polityczne.

Zdaniem Zełenskiego Ukraina potrzebuje większego zaangażowania ze strony Zachodu – więcej broni, pieniędzy i poparcia wstąpienia do Sojuszu Północnoatlantyckiego. Słowa otuchy ze strony Ameryki i Unii Europejskiej już nie wystarczą.

- Potrzebujemy czegoś więcej niż proste słowa – stwierdził prezydent Ukrainy. - Co nasi ludzie robią? Oni walczą. Co wydarzy się w przyszłości? Nie wiem. Ale jesteśmy niepodległym krajem i to my decydujemy, do jakiego sojuszu chcemy należeć, a do jakiego nie. Być albo nie być – powiedział.

Źródło: CNN, Fakty o Świecie TVN24 BiS

Pozostałe wiadomości

Aż 40 procent Polaków z własnych pieniędzy zapłaciło w ubiegłym roku za wizytę u lekarza. Okazuje się, że nie dlatego, że mamy poczucie, że prywatnie znaczy lepiej. W zdecydowanej większości wypadków decydujemy się zapłacić, gdy słyszymy, ile czekalibyśmy na wizytę u specjalisty z NFZ. I wydajemy już naprawdę sporo - średnio 80 złotych na osobę miesięcznie.

Polacy coraz częściej wybierają leczenie prywatne. "Dostępność do publicznej ochrony zdrowia minimalna lub po prostu żadna"

Polacy coraz częściej wybierają leczenie prywatne. "Dostępność do publicznej ochrony zdrowia minimalna lub po prostu żadna"

Źródło:
Fakty TVN

Pieniądze na odbudowę terenów zniszczonych przez powódź jeszcze nie dotarły do wszystkich miejsc, w których są niezbędne. Nie wszystkie samorządy zgłosiły wnioski o środki na remont i wyposażenie zalanych szkół. Ministerstwo Edukacji Narodowej przedłużyło termin składania wniosków o kolejny tydzień, do 6 grudnia. Środki są zabezpieczone, wystarczy złożyć wniosek - apeluje Wiceministra Magdalena Rogulska.

Trwa odbudowa na terenach zalanych przez powódź. Pieniądze wciąż nie dotarły do wszystkich potrzebujących

Trwa odbudowa na terenach zalanych przez powódź. Pieniądze wciąż nie dotarły do wszystkich potrzebujących

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Być może Wołodymyr Zełenski chce uprzedzić niektóre, bardziej niekorzystne dla Ukrainy, propozycje - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 generał Stanisław Koziej, były szef BBN. Odniósł się do słów prezydenta Ukrainy o możliwości przyznania członkostwa w NATO tej części Ukrainy, która jest pod jej kontrolą. Michał Przedlacki z "Superwizjera" stwierdził, że "to jest jedyna realna możliwość, żeby roztoczyć parasol bezpieczeństwa nad tymi terytoriami", jednak dodał, "nie wierzy, aby Zachód był w stanie to zapewnić Ukrainie".

"To jest ostatnia linia oporu politycznego Ukrainy w tej wojnie"

"To jest ostatnia linia oporu politycznego Ukrainy w tej wojnie"

Źródło:
PAP

- My nie wybieramy aktora w castingu, to nie jest film. Wybieramy osobę, która będzie podejmować dramatycznie istotne decyzje - powiedziała w "Faktach po Faktach" w TVN24 Joanna Mucha, wiceministra edukacji z Polski 2050. Stwierdziła, że Karol Nawrocki "jest obywatelskim kandydatem w takim sensie, że to jest kandydat obywatela Kaczyńskiego". - To nie są wybory na mistera Polski, tylko na prezydenta - dodała Kamila Gasiuk-Pihowicz, europosłanka Koalicji Obywatelskiej.

"To tykająca bomba zegarowa". Nawrocki "jak kameleon, który przywdzieje każde poglądy"

"To tykająca bomba zegarowa". Nawrocki "jak kameleon, który przywdzieje każde poglądy"

Źródło:
TVN24

W czasie kampanii wyborczej Donald Trump zapowiadał największe deportacje w historii Ameryki. Obietnicę powtarzał tak często, że dotarła ona do imigrantów, którzy zmierzają do Stanów Zjednoczonych, choć są jeszcze bardzo daleko od granicy. Przez Meksyk idzie karawana ludzi z Hondurasu, Wenezueli i innych państw Ameryki Południowej. Dla nich to walka z czasem. Muszą dotrzeć do granicy przed 20 stycznia, bo mają nadzieję, że uda im się jeszcze dostać do Stanów Zjednoczonych.

Karawana imigrantów walczy z czasem, by dotrzeć do granicy ze Stanami Zjednoczonymi przed 20 stycznia

Karawana imigrantów walczy z czasem, by dotrzeć do granicy ze Stanami Zjednoczonymi przed 20 stycznia

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

W Gruzji trwają protesty przeciwko decyzji rządu o zawieszeniu rozmów na temat przystąpienia kraju do Unii Europejskiej. W piątkowy wieczór tysiące osób manifestowało w Tbilisi. O sytuacji w kraju w "Faktach o Świecie" mówił prof. Grigol Julukhidze, gruziński politolog z Uniwersytetu Kaukaskiego. 

Kolejny dzień protestów w Tbilisi. "Dla wielu Gruzinów eurointegracja jest czerwoną linią"

Kolejny dzień protestów w Tbilisi. "Dla wielu Gruzinów eurointegracja jest czerwoną linią"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Niemal tysiącletnia katedra Notre Dame znów zachwyca, choć 5 lat temu, gdy stanęła w płomieniach, wielu myślało, że to już koniec jej historii. Oficjalne ponowne otwarcie katedry odbędzie się 7 grudnia, a przy jej odbudowie pracowała między innymi polska malarka i konserwatorka - Felicja Lamprecht. W rozmowie z "Faktami o Świecie" opowiedziała o swojej pracy.

"Zabytek na naszych oczach kwitł". Kulisy odbudowy katedry Notre Dame

"Zabytek na naszych oczach kwitł". Kulisy odbudowy katedry Notre Dame

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS