Gdy Rosja napadła na Ukrainę, do obrony stanęli także przedstawiciele LGBT+. Teraz ukraińskie państwo chce pokazać, że ich dostrzega. W tamtejszym parlamencie jest projekt ustawy, która pozwoli na zawieranie jednopłciowych związków partnerskich. To nie tylko krok w stronę równych praw.
- Cześć, nazywam się Paweł, artyleria snajperska, brygada 406. Jestem gejem i chcę państwa, które broni moich praw. Tak jak ja bronię tego kraju - mówi artylerzysta Paweł.
Narażają to, co najcenniejsze - własne życie. Walczą na froncie o kraj wolny i demokratyczny, o kraj europejski. Walczą za życie innych, ale teraz to oni potrzebują odrobiny wsparcia i apelują o pilne rozwiązania, które w czasie wojny są dla nich fundamentalne.
- Od 28 lutego 2022 roku nieprzerwanie służę krajowi na froncie, ale z jakichś powodów nie mam takich praw jak inni obywatele naszego kraju. Wzywam do przyjęcia projektu ustawy o związkach partnerskich - mówi snajper Ołeh. - Aleksander, strzelec ze 140. batalionu. Wierzę, że każdy ma prawo wybrać, co chce - twierdzi strzelec Aleksander. - Na równi z wszystkimi innymi wykonuję swoje obowiązki od pierwszych dni pełnoskalowej rosyjskiej inwazji. Jestem bezpośrednio zaangażowana w ewakuację naszych rannych chłopców. (...) W domu czeka na mnie moja ukochana dziewczyna. Dla mnie kwestia związków partnerskich jest w tym momencie priorytetem - przekonuje ratowniczka medyczna Anastazja.
Ustawa w parlamencie
Ustawa o związkach partnerskich trafiła już w połowie marca do ukraińskiego parlamentu. Jest aktualnie procedowana w komisjach. - Ta ustawa daje szereg praw dla obu stron takiego związku partnerskiego. Na przykład daje prawo do dziedziczenia, do wspólnego rozliczania się, prawo do odwiedzania bliskiej osoby w szpitalu, do opieki w nagłych przypadkach - tłumaczy Rusłana Hnatczenko, aktywistka LGBT+ z Ukrainy, organizacja Sphere z Charkowa.
Projekt - jak tłumaczy jego autorka, posłanka liberalnej partii Głos - pozwoli na zawarcie związku partnerskiego dwóm osobom, bez względu na płeć, na zasadach małżeństwa. Z jedną różnicą: nie ma tu możliwości adopcji dzieci. - Wiemy, że z politycznego punktu widzenia to zmniejszyłoby szansę na przegłosowanie - mówi posłanka Inna Sowsun. Teraz chodzi o to, by ustawa zyskiwała jak najszersze poparcie.
- Powinniśmy właściwie podziękować Putinowi. Jego homofobiczna propaganda stoi w sprzeczności z europejskimi wartościami i spojrzeniem na prawa osób LGBT+. Tego, który będzie przeciwko naszej ustawie, należy zapytać, dlaczego powtarza rosyjską propagandę - komentuje Inna Sowsun.
- Członkowie partii Sługa Ludu, która jest większością w naszym parlamencie, opowiedzieli się za tą ustawą. Mamy też wsparcie ze strony innych ugrupowań. Ustawa jest debatowana w poszczególnych komisjach i zyskuje coraz większą akceptację - podkreśla Kira Rudyk, szefowa ukraińskiej liberalnej partii Głos.
Poparcie dla ustawy wyraził między innymi poseł do Rady Najwyższej konserwatywnej, centroprawicowej partii Julii Tymoszenko. Swój punkt widzenia tłumaczył tak
"Będę wspierać wszystko, czego nasz wróg nienawidzi. (...) Jeśli takie prawo nigdy nie będzie istnieć w Rosji, to powinno istnieć i być wspierane tutaj, aby pokazać im, że jesteśmy inni. Ta ustawa jest jak uśmiech w kierunku Europy i środkowy palec dla Rosji. Więc popieram ją" - oświadczył Andrij Kożemjakin z Partii Baktiwszczyzna.
Stanowisko prezydenta Zełenskiego
Jest szansa, że prawo będzie głosowane w ciągu kilku miesięcy. Już rok temu pojawił się apel do prezydenta Zełenskiego o pilne zajęcie się przepisami. - Wiemy na pewno, że prezydent jest świadomy sytuacji i problemu - mówi Kira Rudyk. - Nie możemy powiedzieć niczego na pewno, ale możemy mieć nadzieję i możemy ciężko pracować, by wprowadzić to w życie i to właśnie robimy - dodaje.
Prezydent Wołodymyr Zełenski w sierpniu ubiegłego roku, odpowiadając na apel środowisk LGBT+, wyjaśnił, że wprowadzenie małżeństw jednopłciowych wymagałoby zmiany konstytucji, co nie jest możliwe w okolicznościach wojennych. Jednocześnie zapowiedział, że jego rząd przygotuje rozwiązania dotyczące właśnie związków partnerskich.
"We współczesnym świecie poziom społeczeństwa demokratycznego mierzy się między innymi polityką państwa mającą na celu zapewnienie równych praw wszystkim obywatelom. Każdy obywatel jest nieodłączną częścią społeczeństwa obywatelskiego, przysługują mu wszystkie prawa i wolności zapisane w Konstytucji Ukrainy".
Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS