Tak gorącego stycznia nie było w historii pomiarów. "Zbliżamy się do niektórych z naszych punktów krytycznych"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Może w Polsce rekordowy nie był, ale na świecie styczeń był najcieplejszy w historii pomiarów. To wyjątek, który tylko potwierdza regułę. W całym 2023 roku temperatury były wyższe o 1,5 stopnia w stosunku do ery przedindustrialnej. Na pewno ma na to wpływ człowiek, który też może ten proces zatrzymać.

Właśnie takich rekordów trzeba unikać, a padają jeden po drugim. Po najgorętszym w historii pomiarów roku 2023, rozpoczęcie kolejnego nie napawa optymizmem. Styczeń był najcieplejszym styczniem w historii pomiarów - W Walencji, temperatura powinna wynosić około 12 stopni Celsjusza, czyli mniej więcej połowę tego, co jest obecnie. To nie jest dobre ani dla ludzi, ani dla rolników, dla ryb, dla nikogo - mówi Teresa, mieszkanka Walencji.

Ten nietypowy gorąc to nie tylko doświadczenie mieszkańców południa Europy, ale i wniosek płynący z danych. Naukowcy z unijnego programu Copernicus Climate Change Service w swoim najnowszym raporcie podsumowującym ostatnie obserwacje stwierdzili, że temperatura w styczniu była aż o 0,7 stopnia Celsjusza wyższa niż średnio. Globalnie kształtowała się na poziomie 13,14 stopni Celsjusza. - Mamy do czynienia z coraz bardziej ekstremalnymi suszami i coraz częstszymi ekstremalnymi upałami. One trwają coraz dłużej i są coraz bardziej intensywne - mówi profesor Liz Bentley z Królewskiego Towarzystwa Meteorologicznego.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Pierwszy miesiąc 2024 roku pobił rekord wszech czasów

Pierwszy miesiąc roku był aż o 1,66 stopnia Celsjusza cieplejszy niż szacunkowa średnia styczniowa dla okresu przedindustrialnego. "Rok 2024 rozpoczyna się kolejnym rekordowym miesiącem - nie tylko jest to najcieplejszy styczeń w historii, ale także właśnie doświadczyliśmy 12-miesięcznego okresu, w którym temperatura była o ponad 1,5 stopni Celsjusza wyższa od przedindustrialnego okresu referencyjnego" - przekazuje Samantha Burges, szefowa Copernicus Climate Change Service.

Niepokojące prognozy

Z tych danych wysuwa się niepokojący wniosek. - Coraz bardziej zbliżamy się do celu wyznaczonego w Porozumieniu Paryskim z 2015 roku - wskazuje profesor Liz Bentley.

Według porozumienia rządy zobowiązały się zatrzymać wzrost średniej globalnej temperatury na poziomie dużo poniżej 2 stopni Celsjusza względem poziomu z czasów przedprzemysłowych i starać się, by było to nie więcej niż 1,5 Celsjusza. Widać wyraźnie, że będzie o to coraz trudniej. - Kiedy przekroczymy ten próg 1,5 stopnia, zjawiska pogodowe staną się bardziej ekstremalne i trwalsze. Ale zbliżamy się także do niektórych z naszych punktów krytycznych, które będą oznaczać trwałą zmianę w całym systemie klimatycznym. Chodzi na przykład o topnienie pokrywy lodowej na Grenlandii i częściach Antarktydy. Doprowadzi to do katastrofalnego wzrostu poziomu morza - alarmuje profesor Liz Bentley.

Coraz cieplejsze jest nie tylko powietrze. Z danych wynika, że znacznie wyższa jest też temperatura wód morskich. "Po 31 stycznia tego roku dzienna temperatura powierzchni oceanu osiągnęła nowy absolutny rekord, przewyższając poprzednie najwyższe wartości z 23 i 24 sierpnia 2023 roku" - brzmi fragment raportu.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Atlantyckie niże wciąż w natarciu. Czy zima powróci?

Ciągle jeszcze nie jest za późno - należy jednak drakońsko i jak najszybciej ograniczyć emisję gazów cieplarnianych. Ale tu trzeba woli politycznej i społecznego konsensusu, a także świadomości, że zmiany są nieuchronne i będą bolesne dla wielu gałęzi gospodarki. - Wiemy, na czym polega problem, czyli spalanie paliw kopalnych. Wiemy co zrobić, aby utrzymać się poniżej limitów z Porozumienia Paryskiego. Mamy rozwiązania, które nas tam doprowadzą. Kluczem teraz jest podjęcie działań - zaznacza profesor Liz Bentley.

Konsekwencje wzrostu temperatury odczuwają mieszkańcy całego globu. W 2023 roku byliśmy świadkami niszczycielskiej suszy w Amazonii, rekordowych upałów i pożarów w południowej części Europy, a w ostatnich dniach także potężnych lawin błotnych i osuwisk w Kalifornii - w tym w Los Angeles.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS

Pozostałe wiadomości

Niemal jednogłośnie Sejm odwołał dwie członkinie Państwowej Komisji do spraw pedofilii. Domagała się tego przewodnicząca komisji. Zarzuty przedstawiono na wyjątkowym, bo utajnionym posiedzeniu Sejmu. Dotyczą mobbingu i niegospodarności. Posłowie uznali je za poważne.

Dwie członkinie komisji ds. pedofilii odwołane. "Były tam informacje, które były po prostu przerażające"

Dwie członkinie komisji ds. pedofilii odwołane. "Były tam informacje, które były po prostu przerażające"

Źródło:
Fakty TVN

W wiosce olimpijskiej są tysiące sportowców z całego świata. Wszystkich trzeba przenocować, nakarmić i zapewnić im dobre warunki do wypoczynku i treningu. Uwagę zwracają łóżka. Są tekturowe.

Tak wyglądają pokoje w wiosce olimpijskiej. Łóżka z tektury

Tak wyglądają pokoje w wiosce olimpijskiej. Łóżka z tektury

Źródło:
Fakty TVN

Komisja śledcza w sprawie tzw. wyborów kopertowych zaczęła przesłuchiwać świadków w styczniu. Jako pierwszy zeznawał Jarosław Gowin, który zeznał, że wybory kopertowe wymyślił Adam Bielan, a Jarosław Kaczyński naciskał, żeby się na nie zgodził. Od tamtego czasu na posiedzeniach padło wiele oskarżeń i wiele słów.

The best of komisji śledczej ws. wyborów kopertowych. "Panie pośle, zabawa w pomidora była naprawdę urocza"

The best of komisji śledczej ws. wyborów kopertowych. "Panie pośle, zabawa w pomidora była naprawdę urocza"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Ponad 7 tysięcy kierujących po alkoholu - to bilans policyjnych kontroli tylko w lipcu. Kierujących pod wpływem nie odstrasza nawet możliwość konfiskaty samochodu. We wtorek rząd miał zająć się ewentualnymi zmianami w przepisach dotyczących odbierania pojazdów pijanym kierującym, ale dyskusję odroczono co najmniej do końca wakacji. Premier zlecił przygotowanie raportu na temat skutków obowiązujących przepisów.

Plaga pijanych kierowców. Nie odstrasza ich nawet groźba konfiskaty samochodu

Plaga pijanych kierowców. Nie odstrasza ich nawet groźba konfiskaty samochodu

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Jeśli nie przekonamy naszych kolegów z PSL do tego, żeby choćby wstrzymali się od głosowania albo nie wzięli w nim udziału, to wyniki będą się powtarzać - oceniła wiceministra edukacji Joanna Mucha (Polska 2050-Trzecia Droga). Odniosła się do projektu nowelizacji Kodeksu karnego dotyczącego dekryminalizacji aborcji, który ponownie znalazł się w Sejmie. Poseł KO Marcin Bosacki powiedział, że jest "nieco bardziej optymistyczny".

"Mam nadzieję, że znajdzie się w PSL większa grupa, która zagłosuje z nami, a nie z opozycją"

"Mam nadzieję, że znajdzie się w PSL większa grupa, która zagłosuje z nami, a nie z opozycją"

Źródło:
TVN24

Prezydent Andrzej Duda nie wypełnia swojej konstytucyjnej roli - mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Jak powiedział, głowa państwa nie podaje podstawy prawnej dla odmowy podpisywania odwołań i nominacji ambasadorskich. Mówiąc o Marku Magierowskim, który chce miliona złotych od MSZ-tu, Sikorski stwierdził, że "liczył na jego profesjonalizm". - Wybrał inną drogę. Szkoda - dodał.

Sikorski: nie mogę prowadzić polityki kadrowej MSZ na podstawie PiS-owskich urojeń

Sikorski: nie mogę prowadzić polityki kadrowej MSZ na podstawie PiS-owskich urojeń

Źródło:
TVN24

Hubert Kijek rozmawiał z Allanem Lichtmanem, wybitnym amerykańskim politologiem i historykiem, który od 1984 roku trafnie przewiduje, kto wygra wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych. Robi to na podstawie opracowanej przez siebie metody "trzynastu kluczy". Specjalista uważa, że demokraci mają dużą szansę na zwycięstwo, ale ostateczną prognozę wyniku wyborów prezydenckich prawdopodobnie poda w sierpniu, po konwencji demokratów.

Kto będzie kolejnym prezydentem USA? Allan Lichtman od 40 lat trafnie przewiduje wyniki wyborów

Kto będzie kolejnym prezydentem USA? Allan Lichtman od 40 lat trafnie przewiduje wyniki wyborów

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

W statystykach widać, jak ważna jest turystyka dla gospodarek krajów Morza Śródziemnego, ale to tylko jedna strona medalu. Gigantyczny ruch turystyczny podniósł ceny najmu, a to z kolei w wielu miejscowościach doprowadziło do kryzysu mieszkaniowego.

Turystyka w rejonie Morza Śródziemnego przyczynia się do kryzysu mieszkaniowego

Turystyka w rejonie Morza Śródziemnego przyczynia się do kryzysu mieszkaniowego

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS