Zdaniem socjolog prof. Jadwigi Staniszkis Polska powinna wypełnić złożone przez rząd Ewy Kopacz zobowiązanie przyjęcia 7 tysięcy uchodźców, którzy do UE dotarli z Bliskiego Wschodu. – Przyznam się, że sama się boję (…), ale wycofywanie się z tych siedmiu tysięcy byłoby czymś nieprzyzwoitym – oceniła w „Faktach z Zagranicy” na antenie TVN24 BiS.
Jadwiga Staniszkis oceniła, że brak stabilizacji na Bliskim Wschodzie to skutek między innymi „błędnej decyzji prezydenta Obamy; przedwczesnego wycofania wojsk z Iraku i z Afganistanu”. W ocenie socjolog amerykańskie wojska dłużej „mogły stabilizować” ten region.
Co do zamachów terrorystycznych w Europie, to zdaniem Staniszkis popełniają je głównie „ludzie z drugiego pokolenia (imigrantów – przyp. red.), odrzuceni”. – Są źle traktowani jako inni – przekonywała „Faktach z Zagranicy” na antenie TVN24 BiS.
Socjolog jednocześnie wyraziła zdanie, że dla Polski 7 tysięcy uchodźców z Bliskiego Wschodu „jest absolutnie do wchłonięcia”. Taką liczbę zgodził się przyjąć rząd Ewy Kopacz, ale rząd Beaty Szydło zwleka z realizacją tego zobowiązania.
– Przyznam się, że sama się boję (…), ale wycofywanie się z tych siedmiu tysięcy byłoby czymś nieprzyzwoitym – stwierdziła. – Ale dobre są też pomysły Polski, by zacząć w tych krajach (Bliskiego Wschodu – przyp. red.) coś na kształt planu Marshalla – dodała.
Źródło: TVN24 BiS