Skandal związany z porucznikiem Bundeswehry Franco A., podejrzanym o przygotowywanie zamachu na niemieckich polityków, zatacza coraz szersze kręgi. We wtorek zatrzymano drugiego niemieckiego żołnierza, który zdaniem prokuratury federalnej był wspólnikiem A. Podejrzani przygotowywali zamach na życie "wysoko postawionych polityków i inne osoby życia publicznego" w Niemczech, by zaprotestować w ten sposób przeciwko błędnej - ich zdaniem - polityce niemieckiego rządu wobec uchodźców. Na liście ewentualnych celów zamachu znajdowali się m. in. były prezydent Niemiec Joachim Gauck oraz minister sprawiedliwości Heiko Maas - czytamy w komunikacie. Porucznik Franco A. służył ostatnio w batalionie strzelców w Illkirch we Francji. Śledztwo wykazało, że przełożeni wiedzieli o jego skrajnych poglądach, w tym o podziwie dla hitlerowskiego Wehrmachtu.
Źródło: Fakty z zagranicy