Śpi w namiocie, organizuje zbiórki, śpiewa po ukraińsku. Amerykański weteran pomaga Ukrainie, jak tylko może

30.12.2022 | Śpi w namiocie, organizuje zbiórki, śpiewa po ukraińsku. Amerykański weteran pomaga Ukrainie, jak tylko może
30.12.2022 | Śpi w namiocie, organizuje zbiórki, śpiewa po ukraińsku. Amerykański weteran pomaga Ukrainie, jak tylko może
Hubert Kijek | Fakty o Świecie TVN24 BiS
30.12.2022 | Śpi w namiocie, organizuje zbiórki, śpiewa po ukraińsku. Amerykański weteran pomaga Ukrainie, jak tylko możeHubert Kijek | Fakty o Świecie TVN24 BiS

Nie zapominajcie o braciach z Ukrainy - mówi do Amerykanów weteran wojenny i swojego apelu nie kończy na słowach. Mark Lindquist śpi w namiocie na mrozie, by zwrócić uwagę na niewygody ukraińskich żołnierzy i cywili. Mężczyzna zbiera także pomoc materialną dla Ukrainy. Materiał "Faktów o Świecie" TVN24 BiS.

Mark J. Lindquist noce spędza w namiocie. Ten weteran sił powietrznych Stanów Zjednoczonych śpi na ulicach Fargo w Północnej Dakocie, gdzie w ostatnich dniach temperatura potrafi spaść do -30 stopni Celsjusza. Właśnie w ten sposób ten mężczyzna chce przypominać Amerykanom o wojnie w Ukrainie.

- Ponad 40 milionów ludzi żyje w kraju, który ma włączony prąd przez kilka godzin dziennie. Chcę upewnić się, że Amerykanie nie zapomną o swoich braciach z Ukrainy. To moja misja. Nie ma lepszego sposobu niż spanie w namiocie w tych warunkach, żeby rozpocząć zbiórkę i zwrócić uwagę ludzi na tę inicjatywę - mówi.

Operacja "spanie pod chmurką" ruszyła 16 grudnia, gdy Mark otrzymał pozwolenie od władz miasta. Od tamtej pory zachęca ludzi do wpłacania pieniędzy na Ukrainę. - Spotykam się w przeważającej mierze z pozytywnymi reakcjami. W moim rodzinnym mieście mieszka około dwieście tysięcy osób. Spotykam ludzi, którzy widzą mnie z tą ukraińską flagą i od razu chcą pomagać. Oni przez ostatnie miesiące żyli tą wojną. Na jednej ze stacji benzynowych ktoś mnie poznał, zatrzymał, wyjął portfel i całą zawartość przekazał na pomoc. Chcę żeby Amerykanie wiedzieli, że każdy z nich może wesprzeć Ukrainę - opowiada Mark J. Lindquist.

Ludzie nie wpłacają wyłącznie pieniędzy za pośrednictwem jego strony, ale także przywożą ubrania termiczne, jedzenie czy artykuły higieniczne. - Ukraińscy żołnierze albo ukraińskie rodziny żyją w Kijowie bez prądu. Oni nie mogli sobie zamówić pogody, nie są w stanie kontrolować temperatury na zewnątrz. To niezwykle zimne miejsce na Ziemi o tej porze roku. Dlatego, jeśli możemy, musimy pomóc - apeluje mężczyzna.

Siła doświadczenia

Mark J. Lindquist pomaga Ukrainie od samego początku rosyjskiej inwazji. Po wybuchu wojny porzucił swoje ambicje polityczne - brał wtedy udział w prawyborach do Kongresu - i przyleciał do Europy, gdzie zaczął współpracować z wolontariuszami i dostarczać sprzęt dla żołnierzy. W Przemyślu poznał polskiego żołnierza, który dał mu polską flagę.

- Gdy byłem w Ukrainie, wykorzystałem swoje doświadczenie i kontakty, jakie zdobyłem, gdy byłem w wojsku. Udało mi się zebrać i przekazać artykuły medyczne o wartości 4 milionów dolarów - opowiada.

Po 9 miesiącach wrócił do Stanów Zjednoczonych. Jest w stałym kontakcie z ukraińskimi cywilami i żołnierzami. Opowiada Amerykanom, co widział w Kijowie. Zbiera pieniądze i organizuje akcje jak ta. Nocowanie na mrozie nie robi na Marku wrażenia. Jak sam podkreśla, żołnierze muszą sobie radzić z trudniejszymi warunkami.

- W okopach sytuacja jest okropna. W nocy temperatura spada do -10 stopni Celsjusza, a w dzień przekracza ledwie 0 stopni Celsjusza. To są niezwykle trudne warunki do obrony ojczyzny. Czołgi i wozy opancerzone zastygają w błocie. Siedzisz w okopie, w którym jest ci nie tylko zimno, ale jesteś także cały mokry, bo za dnia temperatura się podnosi. Ponadto może padać na ciebie deszcz. To najgorsze warunki do walki - wyjaśnia.

Operacja "spanie pod chmurką" zakończy się 1 stycznia. Następnego dnia Mark chce wysłać paczki z pomocą, ale to nie będzie koniec akcji. Mężczyzna planuje wyruszyć w tournée po Ameryce, gdzie także będzie spał w namiocie i przypominał o wojnie w Ukrainie.

Autor: Hubert Kijek / Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS

Źródło zdjęcia głównego: Mark Lindquist | facebook

Pozostałe wiadomości

Niewiele ponad rok temu dołączyli do NATO, a teraz są gospodarzami wielkich manewrów Sojuszu, które odbywają się na poligonie zaledwie 100 kilometrów od granicy z Rosją. Żołnierze z 28 krajów ćwiczą obronę wschodniej flanki NATO - nasi wojskowi, oczywiście, też tam są.

Gospodarzem jest Finlandia, dowodzą Amerykanie, ćwiczą - wszyscy. Manewry artyleryjskie NATO niedaleko granic Rosji

Gospodarzem jest Finlandia, dowodzą Amerykanie, ćwiczą - wszyscy. Manewry artyleryjskie NATO niedaleko granic Rosji

Źródło:
Fakty TVN

Przed budynkiem uczelni protestowało kilkadziesiąt osób, ale w podobnej sytuacji jest kilkaset. Studenci dawnego Collegium Humanum - ci, którzy nie kupowali dyplomów, chodzili na wykłady, zdawali egzaminy - dziś zostali bez dyplomów i dokumentów.

"Powinnam mieć pracę, a stoję i proszę się o moje dokumenty". Protest studentów Collegium Humanum

"Powinnam mieć pracę, a stoję i proszę się o moje dokumenty". Protest studentów Collegium Humanum

Źródło:
Fakty TVN

Końcowe odliczanie przed prezentacją kandydatów. Wybranek Prawa i Sprawiedliwości miał być wyłoniony 20 listopada, jednak wciąż nic o nim nie wiadomo. Ale wiadomo, że 21 listopada kolejne spotkanie na szczycie - kolejna narada przy Nowogrodzkiej. Może tym razem się uda?

Na kogo postawi Prawo i Sprawiedliwość w wyborach prezydenckich?

Na kogo postawi Prawo i Sprawiedliwość w wyborach prezydenckich?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Opinia zero-jedynkowa. Sprawozdanie odrzucone - koniec z wypłatami. - Minister Finansów nie powinien wypłacać komitetowi wyborczemu ani dotacji, ani subwencji - ocenia Wojciech Hermeliński, były przewodniczący PKW. PiS prosi zwolenników o wpłaty, nawet najdrobniejsze. Zwłaszcza że kampania prezydencka za pasem. Tymczasem w Prawie i Sprawiedliwości mają figurować zastępy tzw. martwych dusz. Chodzi nawet o 20 tysięcy działaczy, którzy teoretycznie są członkami formacji, ale od lat nie wpłacali na nią pieniędzy.

PiS pozbawiony subwencji i dotacji. A co ze składkami od członków? W PiS-ie są tysiące "martwych dusz"

PiS pozbawiony subwencji i dotacji. A co ze składkami od członków? W PiS-ie są tysiące "martwych dusz"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Cieszę się, że w PiS-ie mamy demokratyczny proces wyboru kandydata. Polega to na tym, że Jarosław Kaczyński po prostu taką decyzję podejmie - stwierdził w "Faktach po Faktach" Ryszard Petru. Wyraził nadzieję, że kandydatem PiS na prezydenta zostanie Przemysław Czarnek. - Znakomity kandydat - powiedział o byłym ministrze edukacji jego partyjny kolega Zbigniew Bogucki.

Poseł PiS o "znakomitym kandydacie". Petru: mam nadzieję, że Kaczyński go wybierze

Poseł PiS o "znakomitym kandydacie". Petru: mam nadzieję, że Kaczyński go wybierze

Źródło:
TVN24

Paweł Kowal ujawnił w "Faktach po Faktach" w TVN24, że w kwietniu spotkał się z senatorem Marco Rubio, który ma objąć wkrótce stery amerykańskiej dyplomacji. Jak relacjonował, swojemu rozmówcy powiedział wprost: - Czy ty sobie zdajesz sprawę, że budżet Ukrainy, ze względu na bezpieczeństwo Unii i NATO, jest zabezpieczany przez środki europejskie? Że każde euro dzisiaj wydane, to jest oszczędzanie, także potencjalnie, twoich dolarów w przyszłości?

Kowal rozmawiał z Rubio. Ujawnił, co powiedział przyszłemu sekretarzowi stanu

Kowal rozmawiał z Rubio. Ujawnił, co powiedział przyszłemu sekretarzowi stanu

Źródło:
TVN24

Fair play obowiązuje nie tylko na boisku - upominają się piłkarki, oburzone tym, że najważniejszy dla nich turniej sportowy będzie sponsorowany przez Arabię Saudyjską, królestwo, które petrodolarami próbuje wymazać łamanie praw człowieka. Te petrodolary sponsorują ostatnio wiele federacji sportowych - od tenisa po Formułę 1 - a za dziesięć lat to właśnie państwo Saudów ma zorganizować mundial. Głównie dlatego, że innych chętnych nie ma.

Piłkarki oburzone tym, że ich mundial ma być sponsorowany przez Arabię Saudyjską

Piłkarki oburzone tym, że ich mundial ma być sponsorowany przez Arabię Saudyjską

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Wojna w Ukrainie trwa już tysiąc dni. To tysiąc dni cierpienia, walki o przetrwanie i ukrywania się w piwnicach. Według UNICEF-u od lutego 2022 roku Rosjanie zabili lub ranili ponad 2400 dzieci. W Charkowie edukacja zeszła do podziemia.

UNICEF: od lutego 2022 roku Rosjanie zabili lub ranili ponad 2400 dzieci na Ukrainie

UNICEF: od lutego 2022 roku Rosjanie zabili lub ranili ponad 2400 dzieci na Ukrainie

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS