- Zagranie z Jackiem Saryusz-Wolskim było kompromitujące, myśl Jarosława Kaczyńskiego okazała się słaba - ocenił w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS adwokat i wieloletni polityk lewicy Ryszard Kalisz. - Waszczykowski wykluczył się z boiska rozgrywek europejskich - dodał Kalisz, nawiązując do wypowiedzi polskiego ministra o grze "przeciwko drużynie rugby" w Brukseli. Drugi gość programu, historyk dr Zbigniew Girzyński, upatrywał zaś w posunięciu polskiego rządu drugiego dna. - To zaproszenie do gry tych, którzy za chwilę będą niezadowoleni z tego, jak Bruksela reaguje - ocenił Girzyński. Jego zdaniem - Jarosław Kaczyński chce być "liderem tych niezadowolonych w UE", a kandydatura Jacka Saryusz-Wolskiego to był tylko pierwszy krok, by taki status uzyskać.
Szef polskiej dyplomacji Witold Waszczykowski był pytany w poniedziałek w radiowej Jedynce, co miał na myśli, mówiąc w jednym z ostatnich wywiadów (dla "Super Expressu"), że Polska powinna prowadzić także politykę negatywną wobec Unii Europejskiej. - Jesteśmy zaskakiwani wieloma sytuacjami. Ta rozgrywka, która miała miejsce w czwartek (w czasie wyboru szefa Rady Europejskiej - przyp. red.), to, używając języka sportowego, było jak zaproszenie do gry w finezyjną piłkę nożną, a na boisku okazało się, że mieliśmy przeciwko sobie drużynę rugby. W związku z tym musimy się przygotować też na tego typu rozgrywki - odpowiedział.
Polski rząd jako jedyny nie poparł Donalda Tuska w uzyskaniu reelekcji. Kandydatem polskiego rządu był europoseł Jacek Saryusz-Wolski, do niedawna członek PO.
Źródło: Fakty z zagranicy TVN24 BiS