Wytaczam proces panu Czarneckiemu o naruszenie moich dóbr osobistych. To jest nie tylko moje dobre imię, ale są też takie dobra jak pamięć historyczna, do której wszyscy mamy prawo - powiedziała europosłanka PO Róża Thun w programie "Fakty z Zagranicy" w TVN24 BiS.
- Używanie słów, wyrwanych z dramatycznego kontekstu, w jakich one powinny być umiejscowione i obarczanie nimi innych jest czymś kompletnie nie do przyjęcia. Jest nie tylko obrażaniem mnie osobiście, ale przede wszystkim niszczeniem debaty publicznej, sprowadzaniem jej do tak makabrycznego poziomu, że kiedyś trzeba powiedzieć "stop" - dodała.
Przypomnijmy, że 3 stycznia w wywiadzie dla portalu niezalezna.pl Czarnecki powiedział, że "pani von Thun und Hohenstein wystąpiła w roli donosicielki na własny kraj. (...) Podczas II wojny światowej mieliśmy szmalcowników, a dzisiaj mamy Różę von Thun und Hohenstein i niestety wpisuje się ona w pewną tradycję".
Była to jego reakcja na wystąpienie Thun w materiale niemiecko-francuskiej telewizji Arte na temat sytuacji polityczno-społecznej w Polsce pod rządami PiS.
Europosłowie w szoku
- To nie jest sprawa między panem Czarneckim a mną. Ja nie mam żadnych spraw z panem Czarneckim w takim sensie, że możemy sobie coś wyjaśnić w jakimś kąciku. Pan Czarnecki publicznie wyraża się w sposób straszny - mówiła Thun.
Dodała, że "gdy dzisiaj na tapecie jest historia Holokaustu, Czarnecki wpisuje się w tą makabryczną opowieść o Polsce mówiąc, że mamy tutaj tradycje szmalcowników". - Takich rzeczy po prostu nie można robić - podkreśliła.
Stwierdziła też, że europoseł PiS "instrumentalnie używa cierpienia wielu osób do wojenki partyjno-politycznej" - On prosi, żeby wytaczać mu proces. Ja byłam proszona przez bardzo wiele osób, żeby tak tego nie zostawiać - wyjaśniała.
Pytana, czy Czarnecki zostanie odwołany z funkcji wiceprzewodniczącego Parlamentu Europejskiego odparła, że szefowie największych frakcji nie chcą, aby Parlament Europejski był reprezentowany przez takiego człowieka.
- A ja myślę, że Polska nie powinna być reprezentowana przez takiego człowieka w Parlamencie Europejskim na tak wysokiej funkcji. Smutne jest to, że pan Czarnecki marnuje tą funkcję. Bo niezależnie od tego, czy w przyszłym tygodniu sala plenarna odwoła go czy nie, to już w tej chwili ciąży na nim fatalna opinia. To jest szok dla posłów w Parlamencie Europejskim - podkreśliła.
Autor: fil / Źródło: Fakty z zagranicy TVN24 BiS