– Nie wierzę w to, że chociaż jeden zwolennik opozycji – Platformy, .Nowoczesnej czy KOD-u – pod wpływem wystąpienia Kaczyńskiego zrezygnowałby z udziału w manifestacji 7 maja – powiedział Jan Rokita poproszony o komentarz do słów prezesa PiS o konieczności pozostania Polski w UE. Część polityków i komentatorów spekulowała, że Kaczyński chciał w ten sposób osłabić przesłanie marszu opozycji i zniechęcić do niego potencjalnych uczestników. Rokita zapytany o to, czy gdyby był w Warszawie, to sam wybrałby się na marsz, odpowiedział, że nie, pomimo że popiera członkostwo Polski w UE. Były polityk dodał, że na demonstracje obecnie nie chadza, ponieważ nie znosi „demagogii, która tam się leje” oraz „rozentuzjazmowanych i rozhisteryzowanych tłumów”. – Wolę dyskusje z ludźmi kierującymi się rozsądkiem niż tłum, który ulega demagogom. To nie jest w moim guście – komentował Rokita.
Źródło: TVN24 BiS