Czemu rządy tak przejmują się ocenami agencji ratingowych? Na to pytanie starali się odpowiedzieć goście Jolanty Pieńkowskiej w programie „Fakty z Zagranicy” na antenie TVN24 BIS. Zdaniem profesora Witolda Orłowskiego, głównego ekonomisty PwC i rektora Akademii Finansów i Biznesu Vistula ratingi stały się rodzajem papierka lakmusowego. – Papierek lakmusowy jest nie dlatego ważny, że jest kawałkiem papierka, tylko pokazuje coś głębszego – tłumaczył prof. Orłowski.
Ekonomista nie wyklucza, że obecnie przykładamy do tego wagę większą niż byśmy przykładali w „normalnych czasach”. Adrian Zandberg z Partii Razem przekonywał natomiast, że po kompromitacji agencji ratingowych w 2008 roku ich wpływ na decyzje inwestorów nie jest już tak potężny jak kiedyś, jednak sposób ich funkcjonowania budzi wątpliwości polityka. – Mamy do czynienia z systemem, w którym trzy prywatne firmy odpowiadają za 95 proc. rynku ratingu i tak naprawdę są umocowane prawnie w krajach Unii Europejskiej i w Stanach Zjednoczonych – mówił Zandberg i dodawał, że jednocześnie agencje pozostają poza demokratyczną kontrolą, a jakość ich ocen jest „dyskusyjna”.
Źródło: TVN24 BiS