– Tandemowi Poroszeno-Jaceniuk udało się obronić niepodległość Ukrainy. To jest najwyższa wartość, jaka może być. Oni zdali egzamin, ale to się musiało skończyć – mówił w programie Fakty z Zagranicy Jan Piekło dyrektor Fundacji Współpracy Polsko-Ukraińskiej PAUCI. Zdaniem gościa Jolanty Pieńkowskiej ten układ się rozpadł, a Jaceniuk zrezygnował z funkcji premiera, bo był już wypalony.
– Mając taki parlament, jaki jest, miał pewne kłopoty w przeprowadzaniu reform – tłumaczył Jan Piekło i dodał, że były premier nie był też być może dość wiarygodną twarzą walki z korupcją ze względu na to, że sam jest oligarchą.
Zdaniem dyrektora Fundacji Współpracy Polsko-Ukraińskiej PAUCI politycznemu zamieszaniu na Ukrainie z uwagą i zainteresowaniem przyglądają się sąsiedzi ze wschodu. – Jest taki człowiek, który tylko czeka na to, żeby się tam zaczął jakiś ferment polityczny. Nazywa się Władimir Władimirowicz Putin – mówił Piekło. Jego zdaniem rosyjski prezydent tylko marzy, by „uruchomił się trzeci Majdan”.
Autor: Jolanta Pieńkowska / Źródło: TVN24 BiS