- W naszym interesie, podobnie jak w interesie pozostałych sojuszników, jest doprowadzenie do tego, żeby sytuacja nie tylko nie eskalowała, ale żeby nastąpiła deeskalacja, żeby zagrożenie uległo zmniejszeniu - powiedział w "Faktach o Świecie" TVN24 BiS szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch, komentując sytuację na Bliskim Wschodzie. Współpracownik prezydenta Andrzeja Dudy kilkukrotnie w czasie rozmowy podkreślił, że należy poczekać na rozwój wypadków.
Na rozkaz Donalda Trumpa 3 stycznia irański generał Kasem Sulejmani został zabity w ataku rakietowym w Iraku. W nocy z wtorku na środę irańskie rakiety spadły na dwie bazy wojskowe w Iraku. W środę prezydent USA Donald Trump oświadczył, że USA są gotowe rozmawiać o pokoju na Bliskim Wschodzie.
- Prezydent Trump skontaktował się dzisiaj z sekretarzem generalnym NATO (Jensem - przyp. red.) Stoltenbergiem, by rozmawiać o zwiększonej obecności (wojsk NATO w Iraku - przyp. red.) - powiedział w "Faktach o Świecie" TVN24 BiS szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch.
- Jedno jest tutaj pozytywne: jeśli przypomnimy sobie komentarze dotyczące stosunku prezydenta Trumpa do NATO i porównamy je z dzisiejszą deklaracją, to pokazuje, że jednak na obecną chwilę w oczach prezydenta USA NATO jest organizacją potrzebną. Amerykanie oczekują wsparcia od sojuszników - zauważył współpracownik prezydenta.
- W naszym interesie, podobnie jak w interesie pozostałych sojuszników, jest doprowadzenie do tego, żeby sytuacja nie tylko nie eskalowała, ale żeby nastąpiła deeskalacja, żeby zagrożenie uległo zmniejszeniu - podkreślił Paweł Soloch.
Należy poczekać
Szef BBN został zapytany o dalsze kroki polskiego rządu. - Jeśli jakieś decyzje zapadną w przyszłości, będą podejmowane w ramach Sojuszu - odpowiedział. Gość "Faktów o Świecie" TVN24 BiS kilkukrotnie w czasie rozmowy podkreślił, że należy poczekać na rozwój wypadków.
- Teraz mamy deklarację Donalda Trumpa. Wystąpienie ewidentnie nieeskalujące konfliktu - stwierdził. - To przekaz: jesteśmy gotowi do rozmów - dodał.
Zdaniem Pawła Solocha sytuacja w rejonie Iranu jest niezwykle skomplikowana. - To nie jest tak, że te podziały są czarno-białe. To nie jest tak, że każdy szyita popiera Iran - skomentował.
Jak Iran postrzega Polskę? - W oczach Iranu oczywiste jest, że jesteśmy sojusznikiem USA. Uchodzimy jednak też za państwo, które nie ma bezpośrednich silnych interesów w regionie, więc możemy być państwem pełniącym rolę państwa pośredniczącego, raczej neutralnego niż zaangażowanego - ocenił Paweł Soloch.
Autor: fil / Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS