Olaf Scholz w ogniu krytyki: z Izraela, z prawa i z lewa. Doścignęła go też przeszłość


Kanclerz Niemiec Olaf Scholz nie ma dobrej passy. Izrael jest wściekły, że nie zareagował na czas na słowa prezydenta Autonomii Palestyńskiej, który w Niemczech przekonywał, że Izrael popełnił "50 holokaustów". Do tego dochodzi krytyka za słabe działania wobec Rosji atakującej Ukrainę, a ponadto sprawa z przeszłości. Jako burmistrz Hamburga Olaf Scholz miał pomagać w unikaniu płacenia podatków. Materiał "Faktów o Świecie" TVN24 BiS.

Czy Olaf Scholz naciskał na urząd skarbowy, by nie pobierał 47 milionów euro podatku od prywatnego banku? To pytanie zadają sobie niemieccy dziennikarze. Kanclerz Niemiec odpowiadał na nie jako świadek przed komisją parlamentu kraju związkowego Hamburg. Sprawa sięga 2017 roku, kiedy Scholz był burmistrzem Hamburga.

- Ta sprawa jest wyjątkowo cuchnąca, nie mogło do niej dość bez wyraźnego wpływu ze świata polityki - uważa działacz CDU Richard Seelmaecker.

Tak zwana afera Cumex ciągnie się za Scholzem od dawna. Dzięki lukom w prawie inwestorzy mogli uniknąć płacenia niemieckiemu fiskusowi nawet kilku miliardów euro. Prokuratura w Hamburgu ogłosiła, że nie dopatrzyła się uchybień ze strony Scholza, ale - poza odpowiedzialnością karną - jest jeszcze odpowiedzialność polityczna.

- Obawiam się, że Olaf Scholz będzie się zasłaniał się lukami w swojej pamięci. Dlatego stoimy tutaj i domagamy się od niego pełnej przejrzystości i wyjaśnień. W końcu w tych transakcjach obrabowano obywateli - mówi Gerhard Schick z organizacji konsumenckiej Finanzwende.

Krytyka wobec Scholza

Kanclerz Niemiec ma ciężki tydzień. Od kilku dni spada na niego potężna krytyka za brak reakcji na kontrowersyjne słowa prezydenta Autonomii Palestyńskiej. Mahmud Abbas w Berlinie był pytany o to, czy przeprosi za atak na izraelskich sportowców 50 lat temu podczas igrzysk w Monachium.

- Izrael popełnił 50 masakr w 50 palestyńskich miastach od 1947 roku do dziś. 50 masakr, 50 holokaustów. Do dziś izraelska armia zabija ludzi - odpowiedział Mahmud.

Olaf Scholz na słowa przywódcy nie zareagował. Zareagował za to premier Izraela.

"To, że Mahmud Abbas na niemieckiej ziemi oskarża Izrael o popełnienie "50 holokaustów", jest nie tylko hańbą moralną, ale i rażącym kłamstwem" - napisał Ja'ir Lapid.

Międzynarodowy Komitet Oświęcimski ocenił, że Abbas "celowo wykorzystał berlińską scenę polityczną do zniesławienia niemieckiej kultury pamięci".

Z kolei berlińska policja wszczęła śledztwo w sprawie podżegania do nienawiści, a Olaf Scholz dopiero po kilkunastu godzinach napisał na Twitterze, że jest głęboko zniesmaczony wypowiedziami palestyńskiego przywódcy, a wszelka relatywizacja Holokaustu jest dla Niemców nie do przyjęcia.

- To wszystko jest spóźnione. Tylko pogłębia wrażenie w niemieckiej klasie politycznej, w mediach, w środowiskach opiniotwórczych, że Scholz może jest poczciwym politykiem, ale brakuje mu zdecydowania, jakiejś charyzmy w momentach niespodziewanych, nagłych i trudnych - podkreśla Jacek Stawski, prowadzący "Horyzont" w TVN24 BiS.

Spadek poparcia

Krytyka przekłada się na notowania Scholza. Jego rząd źle ocenia aż dwie trzecie Niemców, jego partia SPD jest dopiero na trzecim miejscu w sondażach.

Portal Politico tak opisuje Scholza: "wygrał wybory obietnicą utrzymania umiarkowanej polityki Angeli Merkel, rządzi z tym samym podejściem: poczekajmy i dopiero później reagujmy".

Krytycy Scholza mówią, że obecna sytuacja wymaga od najpotężniejszego kraju w Europie większej elastyczności, strategicznej wizji i odwagi. Ten zarzut dotyczy przede wszystkim braku stanowczej odpowiedzi na napaść Rosji na Ukrainę.

W poniedziałek kanclerz Niemiec wywołał konsternację, kiedy odrzucił pomysł zakazu wjazdu do Unii Europejskiej dla rosyjskich turystów. Przekonywał, że wojna w Ukrainie to "wojna Putina", a nie "wojna Rosjan".

W miasteczku Neuruppin koło Berlina Olaf Scholz został zakrzyczany przez uczestników antyrządowego protestu. Zwolennicy Lewicy i skrajnie prawicowej AfD krzyczeli między innymi: zdrajca i kłamca. Niemieckie media przewidują, że jesienią takie demonstracje mogą stać się bardziej masowe.

Autor: Jakub Loska / Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS

Pozostałe wiadomości

Trwa śledztwo w sprawie przecięcia dwóch kabli telekomunikacyjnych na dnie Bałtyku. Szwedzka marynarka wojenna prowadzi oględziny miejsca zdarzenia. "To nie pierwszy taki przypadek" - mówi reporterowi TVN24 dowódca Stałej Grupy Morskiej.

Co uszkodziło kable na dnie Bałtyku? "Nie wiemy jeszcze, czy to sabotaż"

Co uszkodziło kable na dnie Bałtyku? "Nie wiemy jeszcze, czy to sabotaż"

Źródło:
Fakty TVN

Chorzy z cukrzycą są nawet trzy razy bardziej podatni na depresję - wynika z badań lekarzy. Nie chodzi tylko o ogólne samopoczucie i świadomość nieuleczanej choroby. Także o tak zwaną burzę chemiczną - nieustające wahania i podwyższone poziomy cukru i insuliny.

Cukrzycy trzy razy częściej chorują na depresję. Lekarze tłumaczą, dlaczego

Cukrzycy trzy razy częściej chorują na depresję. Lekarze tłumaczą, dlaczego

Źródło:
Fakty TVN

Końcowe odliczanie przed prezentacją kandydatów. Wybranek Prawa i Sprawiedliwości miał być wyłoniony 20 listopada, jednak wciąż nic o nim nie wiadomo. Ale wiadomo, że 21 listopada kolejne spotkanie na szczycie - kolejna narada przy Nowogrodzkiej. Może tym razem się uda?

Na kogo postawi Prawo i Sprawiedliwość w wyborach prezydenckich?

Na kogo postawi Prawo i Sprawiedliwość w wyborach prezydenckich?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Opinia zero-jedynkowa. Sprawozdanie odrzucone - koniec z wypłatami. - Minister Finansów nie powinien wypłacać komitetowi wyborczemu ani dotacji, ani subwencji - ocenia Wojciech Hermeliński, były przewodniczący PKW. PiS prosi zwolenników o wpłaty, nawet najdrobniejsze. Zwłaszcza że kampania prezydencka za pasem. Tymczasem w Prawie i Sprawiedliwości mają figurować zastępy tzw. martwych dusz. Chodzi nawet o 20 tysięcy działaczy, którzy teoretycznie są członkami formacji, ale od lat nie wpłacali na nią pieniędzy.

PiS pozbawiony subwencji i dotacji. A co ze składkami od członków? W PiS-ie są tysiące "martwych dusz"

PiS pozbawiony subwencji i dotacji. A co ze składkami od członków? W PiS-ie są tysiące "martwych dusz"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Cieszę się, że w PiS-ie mamy demokratyczny proces wyboru kandydata. Polega to na tym, że Jarosław Kaczyński po prostu taką decyzję podejmie - stwierdził w "Faktach po Faktach" Ryszard Petru. Wyraził nadzieję, że kandydatem PiS na prezydenta zostanie Przemysław Czarnek. - Znakomity kandydat - powiedział o byłym ministrze edukacji jego partyjny kolega Zbigniew Bogucki.

Poseł PiS o "znakomitym kandydacie". Petru: mam nadzieję, że Kaczyński go wybierze

Poseł PiS o "znakomitym kandydacie". Petru: mam nadzieję, że Kaczyński go wybierze

Źródło:
TVN24

Paweł Kowal ujawnił w "Faktach po Faktach" w TVN24, że w kwietniu spotkał się z senatorem Marco Rubio, który ma objąć wkrótce stery amerykańskiej dyplomacji. Jak relacjonował, swojemu rozmówcy powiedział wprost: - Czy ty sobie zdajesz sprawę, że budżet Ukrainy, ze względu na bezpieczeństwo Unii i NATO, jest zabezpieczany przez środki europejskie? Że każde euro dzisiaj wydane, to jest oszczędzanie, także potencjalnie, twoich dolarów w przyszłości?

Kowal rozmawiał z Rubio. Ujawnił, co powiedział przyszłemu sekretarzowi stanu

Kowal rozmawiał z Rubio. Ujawnił, co powiedział przyszłemu sekretarzowi stanu

Źródło:
TVN24

Fair play obowiązuje nie tylko na boisku - upominają się piłkarki, oburzone tym, że najważniejszy dla nich turniej sportowy będzie sponsorowany przez Arabię Saudyjską, królestwo, które petrodolarami próbuje wymazać łamanie praw człowieka. Te petrodolary sponsorują ostatnio wiele federacji sportowych - od tenisa po Formułę 1 - a za dziesięć lat to właśnie państwo Saudów ma zorganizować mundial. Głównie dlatego, że innych chętnych nie ma.

Piłkarki oburzone tym, że ich mundial ma być sponsorowany przez Arabię Saudyjską

Piłkarki oburzone tym, że ich mundial ma być sponsorowany przez Arabię Saudyjską

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Wojna w Ukrainie trwa już tysiąc dni. To tysiąc dni cierpienia, walki o przetrwanie i ukrywania się w piwnicach. Według UNICEF-u od lutego 2022 roku Rosjanie zabili lub ranili ponad 2400 dzieci. W Charkowie edukacja zeszła do podziemia.

UNICEF: od lutego 2022 roku Rosjanie zabili lub ranili ponad 2400 dzieci na Ukrainie

UNICEF: od lutego 2022 roku Rosjanie zabili lub ranili ponad 2400 dzieci na Ukrainie

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS