Zdał relację z piekła, ale nikt mu nie uwierzył. Jego historię opowie film


Gareth Jones zasługuje na to, by był co najmniej tak samo znany jak legendarny fotoreporter wojenny Robert Capa. Gdyby nie Jones, to świat nie dowiedziałby się tak szybko o głodowej śmierci 9 milionów ludzi na Ukrainie. To, co Jones zrobił 90 lat temu, wciąż jest godne podziwu, a on sam wciąż może być wzorem.

"Obywatel Jones" Agnieszki Holland to hollywoodzkie kino akcji, które opowiada o wielkiej zbrodni i wielkim kłamstwie. Premierowo pokazano go na festiwalu filmowym w Berlinie, gdzie został przyjęty oklaskami.

- To jest historia młodego walijskiego dziennikarza, który w 1933 roku przedostał się na Ukrainę, będąc w Rosji i próbując robić wywiad ze Stalinem. Zobaczył głód i postanowił o tym opowiedzieć. Ale został zdyskredytowany przez swoich kolegów, przez swoich lepiej umocowanych kolegów - tak przybliżyła fabułę sama Agnieszka Holland.

Historia o głodzie

Film opowiada o młodym dziennikarzu z Wielkiej Brytanii. W 1933 roku 30-latek na własny koszt przyjechał do Moskwy. Lekceważąc zakaz podróży, rozpoczął wędrówkę po wsiach Ukrainy. Tam zastał głód na kolosalną skalę.

- Wielki Głód, głód Stalina, to jedna z najgorszych zbrodni przeciwko ludzkości w XX wieku. Zbrodni, która jest bardzo mało znana. Czułam, że duchy tej zbrodni domagały się światła i sprawiedliwości - tłumaczyła na konferencji prasowej Agnieszka Holland.

Rolnicy, okradani z jedzenia przez komunistyczne służby, umierali z głodu. W latach 1931-1932 ubiegłego wieku w ZSRR z głodu umarło niemal 9 milionów ludzi. Wiele osób na świecie wciąż nie ma o tym pojęcia. Film Agnieszki Holland może to zmienić.

- Myślę, że on upowszechni wiedzę o tym, co się działo na sowieckiej Ukrainie. Warto zwrócić uwagę, że ofiarami Wielkiego Głodu na Ukrainie byli nie tylko Ukraińcy, ale także Polacy, którzy tam mieszkali. A to było wtedy parę procent ludności Ukrainy - mówi historyk dr Łukasz Adamski.

Historia o prawdzie

Tematem filmu Holland jest także gigantyczna manipulacja, dzięki której niemal udało się ukryć tak okrutną zbrodnię.

Dziennikarz Gareth Jones próbował opowiedzieć światu brutalną prawdę. Opublikował historię w brytyjskiej prasie, lecz niemal nikt mu nie uwierzył.

- Byli dziennikarze jak Gareth Jones, którzy próbowali zaalarmować zachodnią opinię publiczną o tym, co się dzieje, ale z drugiej strony byli też tacy, jak bardzo znany Walter Duranty, którzy po prostu świadomie kłamali, nie chcąc tracić dobrych układów ze Stalinem i kierownictwem państwa sowieckiego - wyjaśnia dr Łukasz Adamski.

Choć film opowiada o wydarzeniach z początków ubiegłego wieku, to ukazany w nim horror każe zastanowić się nad tym, jak wygrać z propagandą.

- Teraz bardziej niż kiedykolwiek musimy bronić dziennikarzy. Nie istnieje demokracja bez wolnej prasy. Być może ten film zainspiruje kogoś, by być jak Gareth Jones, dotrzeć w takie miejsca i odnaleźć prawdę - ocenia James Norton, aktor, który zagrał Jonesa.

Prawdziwy Jones nie zdołał obronić swojej relacji z piekła, jakim wtedy była środkowa i wschodnia Ukraina. Dwa lata po opublikowaniu artykułu dziennikarz został zabity.

Uprowadzenie i morderstwo było najprawdopodobniej dokonane przez sowiecki aparat bezpieczeństwa NKWD.

Autor: / / Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS

Pozostałe wiadomości

Ostatnie dni kampanii wyborczej zdominowały sprzeczne wersje kandydata Karola Nawrockiego i jego sztabu w sprawie jego mieszkań. Kandydat PiS na prezydenta najpierw powiedział, że ma tylko jedno mieszkanie. Dziennikarze to sprawdzili - i tak wybuchła afera związana z mieszkaniem w Gdańsku, które Karol Nawrocki w niejasny sposób przejął od starszego, schorowanego mężczyzny. Teraz dziennikarze Interii dotarli do umowy, w której Karol Nawrocki zobowiązał się opiekować panem Jerzym. Wiadomo, że tego nie robił.

Karol Nawrocki nie dotrzymał umowy z panem Jerzym. Na każde kłamstwo są dowody

Karol Nawrocki nie dotrzymał umowy z panem Jerzym. Na każde kłamstwo są dowody

Źródło:
Fakty TVN

Eksperymenty rodem z polskich szkół zostaną wykonane przez polskiego astronautę na orbicie, w Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Nauka sięga gwiazd - to wiemy od dawna - ale tym razem to pomysły polskich uczniów okazują się nieziemskie.

Pomysły polskich uczniów polecą w kosmos wraz z polskim astronautą Sławoszem Uznańskim-Wiśniewskim

Pomysły polskich uczniów polecą w kosmos wraz z polskim astronautą Sławoszem Uznańskim-Wiśniewskim

Źródło:
Fakty TVN

Kosmos 482, czyli radziecka jeszcze sonda kosmiczna, która według wstępnych prognoz miała wejść w atmosferę nad terytorium Polski, ostatecznie ominęła nasz kraj. Rosjanie poinformowali, że jej części spadły do Oceanu Indyjskiego.

Radziecka sonda kosmiczna Kosmos 482 ostatecznie ominęła nasz kraj i spadła do Oceanu Indyjskiego

Radziecka sonda kosmiczna Kosmos 482 ostatecznie ominęła nasz kraj i spadła do Oceanu Indyjskiego

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Ta zbrodnia była szokiem, a teraz szokujące jest wszystko, czego się dowiadujemy o zabójstwie na Uniwersytecie Warszawskim. Napastnik, 22-letni Mieszko, student wydziału prawa, został aresztowany przez sąd na trzy miesiące. Ma przejść badania stanu psychicznego. Pani Małgorzata, portierka, była przypadkową ofiarą.

"Była taką osobą, która bardzo się troszczy o rodzinę". Jest zbiórka na rzecz rodziny pani Małgorzaty, zabitej na UW

"Była taką osobą, która bardzo się troszczy o rodzinę". Jest zbiórka na rzecz rodziny pani Małgorzaty, zabitej na UW

Źródło:
Fakty TVN

Gdy zaczynało się konklawe, niewielu wymieniało kardynała Roberta Prevosta w gronie faworytów na papieża. Nawet teraz publicyści zajmujący się tematyką kościelną mówią wprost, że "przeciętny Amerykanin nigdy w życiu nie słyszał nazwiska Prevost". Jednocześnie media w Stanach Zjednoczonych przywołują słowa jego brata. Twierdzi on, że gdy Robert był kilkuletnim dzieckiem, jedna z sąsiadek powiedziała o nim, że zostanie on pierwszym amerykańskim papieżem. Brat zresztą czuł podobnie.

"W dzieciństwie bawiliśmy się w mszę". Leon XIV już jako dziecko usłyszał, że będzie papieżem

"W dzieciństwie bawiliśmy się w mszę". Leon XIV już jako dziecko usłyszał, że będzie papieżem

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

W piątek w Nancy przywódcy Polski i Francji podpiszą traktat o wzmocnionej przyjaźni i współpracy. Premier Donald Tusk nazwał to "historycznym momentem", jeśli chodzi o zwiększenie bezpieczeństwa naszego kraju. - Biorąc pod uwagę możliwości Francji w niektórych aspektach obronnych, to jest to rzeczywiście z naszego punktu widzenia game changer bardzo oczekiwany i pozytywny - mówił premier Tusk. 

Polska podpisze z Francją ważny traktat. Donald Tusk: to game changer w aspektach obronnych

Polska podpisze z Francją ważny traktat. Donald Tusk: to game changer w aspektach obronnych

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS