Dlaczego londyńscy policjanci nazywani są Bobbies? Bo twórcą tych jednostek, ponad 180 lat temu, był ówczesny szef MSW sir Robert Peel, nazywany Bobem. Sir Robert uważał, że ponieważ większość londyńczyków nie ma broni, to policjantom wystarczy pałka i gwizdek, by ewentualnie mogli wezwać pomoc. Tyle że to, co sprawdzało się w roku 1829, nie odpowiada współczesnym potrzebom. Jednym z bohaterów na Wyspach stał się teraz policjant, który uzbrojony jedynie w pałkę usiłował powstrzymać trzech zamachowców z Londynu. Ciężko ranny jest w szpitalu. Gdyby miał przy sobie broń, miałby większe szanse powstrzymać terrorystów. Uzbrojony oddział policji był na miejscu 8 minut od wezwania. Materiał "Faktów z Zagranicy" TVN24 BiS.
Autor: Anna Czerwińska / Źródło: Fakty z zagranicy TVN24 BiS