Leonardo da Vinci miał ADHD? "To wyjaśnia rozproszony geniusz"


Naukowcy przeanalizowali dzieła Leonarda da Vinci i wspomnienia pozostawione przez ludzi, którzy go znali i stwierdzili, że genialny artysta miał ADHD, czyli zespół zaburzeń objawiający się przede wszystkim deficytem uwagi, hiperaktywnością i impulsywnością. Materiał "Faktów o Świecie" TVN24 BiS.

ZOBACZ CAŁY ODCINEK "FAKTÓW O ŚWIECIE" NA TVN24GO

Pięćset lat po jego śmierci wciąż nikt nie ma wątpliwości, że Leonardo Da Vinci był najwybitniejszym artystą wszech czasów. Był nie tylko genialnym malarzem, ale też wynalazcą, filozofem, konstruktorem, anatomem, architektem i matematykiem. Był niespokojnym duchem pracującym nad dziesiątkami projektów równocześnie. Tak jego pracę nad "Ostatnią Wieczerzą" wspominał współczesny mu włoski pisarz:

"Widziałem jak pracował nad glinianym modelem konia i nagle, pchnięty kaprysem, wybiegł do bazyliki Santa Maria delle Grazie, gdzie wspiął się na rusztowanie, chwycił pędzel i musnął nim dwa razy jedną z postaci. Niespodziewanie zrezygnował i wybiegł gdzieś dalej" - pisał Matteo Bandello, włoski dworzanin i pisarz.

Przez stulecia uważano, że Leonardo da Vinci to osamotniony geniusz niezrozumiany przez mu współczesnych, który swoimi wizjonerskimi projektami wyprzedził swoje czasy.

Zygmunt Freud emocjonalne problemy artysty tłumaczył tym, że Leonardo był nieślubnym dzieckiem zbyt blisko związanym ze swoją matką. Współczesna psychiatria ma jednak inne wyjaśnienie.

Badania

- Oczywiście jakakolwiek diagnoza psychiatryczna jest trudna bez dostępu do biologicznych markerów. Jestem jednak dość pewny, że ADHD wyjaśnia rozproszony geniusz i niekonsekwentne zachowanie Leonarda - tłumaczy prof. Marco Catani, psychiatra z Kings College London.

Grupa naukowców z King's College w Londynie oraz z Pawii przeanalizowała wszystkie dostępne dzieła Leonarda, a także wspomnienia pozostawione przez ludzi, którzy go znali.

Z tych dokumentów wyłania się postać Leonarda da Vinci, który od dzieciństwa był żywiołowy i żądny wiedzy, ale jednocześnie nie potrafił kończyć rozpoczętych projektów, nie dotrzymywał terminów, nie potrafił planować. Nie ukończył nawet Mona Lisy. Cierpiał na bezsenność. Podobno sypiał tylko kwadrans co cztery godziny.

- Leonardo miał w sobie współczesny rys. Był podobny do osoby, która dzisiaj zmaga się z nowymi technologiami, z internetem, która jest bombardowana wiadomościami. W tym szumie trzeba naprawdę umieć się skoncentrować na jednej sprawie - tłumaczy prof. Catani.

"Zmagał się sam ze sobą"

Leonardo był leworęczny, miał dysleksję, pisał pismem lustrzanym. W wieku 65 lat przebył udar mózgu, po którym miał sparaliżowaną prawą rękę, ale nie miał zaburzeń mowy. Naukowcy doszli więc do wniosku, że należał do niewielkiej grupy ludzi, u których dominująca jest prawa półkula mózgu.

Wszystkie te objawy w połączeniu z cechami jego osobowości są charakterystyczne dla ADHD, czyli zespołu nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi.

- Obecnie uważamy, że ADHD nie ma nic wspólnego z ilorazem inteligencji. Chciałem pokazać, że Leonardo, wielki geniusz o niezwykłej kreatywności, zmagał się sam ze sobą i nie mógł ukończyć swoich dzieł - tłumaczy prof. Marco Catani, psychiatra z Kings College London.

ADHD to zespół zaburzeń objawiający się przede wszystkim deficytem uwagi, hiperaktywnością, impulsywnością. To jedno z najczęściej diagnozowanych zaburzeń psychiatrycznych u dzieci i młodzieży.

- To jest zaburzenie znane w zasadzie odkąd mamy świadectwa pisane - tłumaczy psycholog dziecięcy Bogdan Mizerski z Fundacji "Savant".

Leonardo da Vinci na pewno nie zdawał sobie sprawy z tego, że jest chory.

Na łożu śmierci miał rozpaczać, że swoim życiem obraził Boga i ludzkość, bo nie pracował nad swoimi dziełami tak, jak powinien.

Autor: Joanna Stempień / Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS