– Wojna gospodarcza z Chinami i z Azją; to będzie główny element polityki zagranicznej Trumpa (…) będzie też kolejny reset z Rosjanami, bo on (Trump – przyp. red.) nie może walczyć na kilku frontach – powiedział w „Faktach z Zagranicy” były premier Kazimierz Marcinkiewicz. – My w Europie Środkowej odczujemy obecność Ameryki w regionie – dodał. W programie goście Piotra Kraśko komentowali nie tylko możliwą politykę zagraniczną Donalda Trumpa, ale i fakt, że Komisja Europejska chce wprowadzić w życie kolejne procedury wobec Polski.
Chodzi o trzy etapową procedurę ochrony państwa prawa, którą 13 stycznia 2015 roku wszczęła po raz pierwszy w historii Komisja Europejska. Taka decyzja zapadła, ponieważ KE miała – i nadal ma – zastrzeżenia związane z sytuacją wokół polskiego Trybunału Konstytucyjnego.
„Nie spodziewam się niczego”
Komentatorzy TVN24 BiS jednak uspokajają. – Nie spodziewam się niczego, jeśli chodzi o nieszczęśliwie wszczęty proces KE – powiedział na antenie Jan Rokita, były polityk. – Komisja jest bezradna, wyczerpała wszystkie swoje środki – dodał. Jego zdaniem – nie ma w UE państw zainteresowanych wszczęciem procedury przeciwko Polsce, a nawet jeśli, to Donald Tusk „upchnie je w biurku”.
Kazimierz Marcinkiewicz jednak przestrzegł, że mimo braku wyznaczonej przez KE „czerwonej linii”, Polska będzie ponosiła systematyczne straty finansowe. – Będziemy mieli do czynienia z takim włoskim strajkiem w Brukseli – stwierdził. Marcinkiewicz dodał, że jeśli stosunek naszego rządu się nie zmieni, to „nasze wnioski o dofinansowania będą odkładane, wszystkie inwestycje będą opóźniane”.
Autor: Piotr Kraśko / Martyna Stachowicz / Źródło: TVN24 BiS