- Nie da się zatrzeć wszystkich śladów, natomiast zwykle jest tak, że nie da się ustalić wszystkich szczegółów, koniecznych do jednoznacznego wskazania osoby lub podmiotu (sprawcy - przyp. red.) - powiedział w "Faktach o Świecie" TVN24 BiS Marcin Kobyliński, ekspert od cyberbezpieczeństwa, komentując kwestię wycieku danych z Bundestagu. - Na pewno nikt nas nigdy nie poinformuje, że wyciekły dane wrażliwe - stwierdził drugi gość programu, Wojciech Brochwicz, prawnik i współtwórca UOP. - Co o niczym nie świadczy. Bo gdyby zostały wydobyte, to też nigdy by się do tego nie przyznali - dodał.
W internecie zostały opublikowane dane i dokumenty kilkuset niemieckich polityków. Wśród ofiar ataku hakerskiego są: kanclerz Angela Merkel, prezydent Frank-Walter Steinmeier, posłowie do Bundestagu i deputowani landowi.
Żadnych newralgicznych informacji o biurze kanclerskim Angeli Merkel nie było wśród danych setek polityków, które trafiły do sieci w wyniku ataku hakerskiego - poinformowała rzeczniczka rządu w Berlinie Martina Fietz.
Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS