Był taki czas w Europie, że to właśnie jego nazwisko było synonimem najgorszego zbrodniarza. Skazany na dożywocie Marc Dutroux - morderca, gwałciciel i pedofil - ubiega się o przedterminowe zwolnienie z więzienia. Jego obrońcy odnieśli sukces - sąd zgodził się na ponowne przebadanie kryminalisty. Do uwolnienia Belga jeszcze długa droga, ale to pierwszy krok w tym kierunku. Niedawno warunkowo zwolniono jego wspólnika.
Oglądaj "Fakty o Świecie" od poniedziałku do piątku o 20:20 w TVN24 BiS.
Odrażające zbrodnie dokonane przez Marca Dutroux wstrząsnęły w latach 90. całym światem. Mężczyzna porwał i zgwałcił sześć dziewczynek, dwie z nich zamordował, kolejne dwie torturował i zagłodził na śmierć, dwie uratowała policja.
Belgowie nazwali go "Potworem z Charleroi". Popularne w Belgii nazwisko Dutroux stało się symbolem odrażających zbrodni do tego stopnia, że noszący je ludzie zmieniali je na inne.
Mężczyzna został aresztowany w 1996 roku. Został skazany na dożywocie. Belgowie boją się, że niedługo może jednak wyjść na wolność.
- Gwałciciele się nie zmieniają. Mogą znowu to robić. Robią to, a my mamy później wyrzuty sumienia, że ich wypuściliśmy. To podwójna zbrodnia. To są chorzy ludzie - mówi jedna z Belgijek pytanych o sprawę.
Dobrane towarzystwo
Strach Belgów nie jest bezpodstawny. Ponad miesiąc temu w ramach zwolnienia warunkowego (po 23 latach w więzieniu) wyszedł na wolność wspólnik Dutroux, Michel Lelievre. Żona Dutroux, skazana na 30 lat więzienia za to, że pomagała mu w zbrodniach, w 2012 roku została z niego zwolniona (po 16 latach w więzieniu), by resztę kary odsiedzieć w odizolowanym od świata klasztorze.
Sam Marc Dutroux w świetle belgijskiego prawa o przedterminowe zwolnienie może ubiegać się od 2013 roku. Już raz sąd odrzucił taki wniosek, ale prawnicy zbrodniarza nie poddają się.
- On wie, że jego wspólnik wyszedł na wolność. Dowiedział się o tym z telewizji. Pozostaje w absolutnej izolacji. Widuje się tylko ze mną i z więziennym kapelanem - tłumaczy prawnik Marca Dutroux, Bruno Dayez.
W poniedziałek prawnicy mogli odtrąbić sukces. Sąd nie odrzucił wniosku o ponowne zbadanie więźnia. To otwiera furtkę do jego zwolnienia. Zespół ekspercki ma ponownie stworzyć profil psychologiczny Dutroux. Na jego podstawie w przyszłym roku sąd będzie musiał wydać decyzję.
- Rozmawiam z nim od trzech i pół roku. On pokazuje emocje, wykazuje zdolność do refleksji i dialogu - mówi prawnik Marca Dutroux.
Przed laty psychologowie określi Dutroux jako "prawdziwego psychopatę, którego cechuje perwersja narcystyczna".
Obawy Belgów
Przeciwnicy przedterminowego zwolnienia zbrodniarza przypominają, że Dutorux dokonał swoich najgorszych zbrodni po tym, jak został zwolniony z więzienia za dobre sprawowanie. W latach 80. został skazany za porwania i gwałty na nieletnich. Odsiedział ledwie trzy z 13 lat, na które został skazany.
Jego zbrodnie z lat 90. doprowadziły do największych protestów w historii Belgii, które wymusiły reformę wymiaru sprawiedliwości. Do dziś co roku Belgowie upamiętniają ofiary Dutroux.
- To mogło spotkać każdego. Musimy bardziej uważać na nasze dzieci. Rodzice powinni patrzeć na nie zamiast w swoje telefony - ocenia jedna z Belgijek.
Podczas procesu Marc Dutroux utrzymywał, że był jedynie ogniwem we wpływowej międzynarodowej szajce pedofilskiej. Do dziś nie wiadomo, czy mówił prawdę.
Autor: Jakub Loska / Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS