– To jest mój podstawowy zarzut wobec ekipy Prawa i Sprawiedliwości, że nie mówi prawdy o naszych dotychczasowych osiągnięciach – mówił w programie „Fakty z Zagranicy” Aleksander Kwaśniewski. Zdaniem gościa Piotra Kraśki obecny rząd wręcz burzy wizerunek Polski, który już niedługo może wymagać „kosztownej i długotrwałej odbudowy”. Były prezydent nawiązał też do swojej rozmowy z Lechem Kaczyńskim i stwierdził, że ma dziś dla PiS taką samą radę, jaką wtedy miał dla obejmującego urząd prezydenta: zróbcie to, co uważacie za ważne, ale nie zepsujcie tego, cośmy osiągnęli.
Jak tłumaczył Kwaśniewski, tak NATO, jak i Unia Europejska są ufundowane wokół wartości, jakimi są m.in. demokracja, prawa człowieka, prawa mniejszości czy poszanowanie zasad konstytucyjnych. – Stąd jest to wielkie niezrozumienie wokół działań Polski, które obserwowałem podczas kilku pierwszych miesięcy działań rządu, a teraz jest gorzej. Teraz już nie ma znaku zapytania, teraz jest takie wyraźne przekonanie, że po prostu w Polsce źle się dzieje – mówił Kwaśniewski i dodał, że będą tego poważne konsekwencje.
Europa, która się wtrąca
Na prośbę o ustosunkowanie się do wypowiedzi polityków Prawa i Sprawiedliwości, którzy twierdzą, że Unia Europejska zbyt mocno ingeruje w sprawy Polski, były prezydent odwołał się do przykładu Grecji. – My ciągle nie jesteśmy na etapie wtrącania się takiego, jak w Grecji w czasie kryzysu finansowego czy nawet w Portugalii czy Hiszpanii w czasie ich kłopotów. Nasze wtrącanie o tyle jest inne, że dotyczy kwestii wartości, a nie kwestii ekonomicznych – tłumaczył Kwaśniewski.
Zdaniem polityka Unia Europejska jest wspólnotą i ma poczucie, że musi działać wspólnie, a nauczona doświadczeniami chociażby greckimi chce działać z wyprzedzeniem. – Nie chce być spóźniona, nie chce później płacić strasznych pieniędzy za popełnione zaniechania czy błędy – przekonywał gość Piotra Kraśki i dodał, że ktoś, kto zna się na Unii Europejskiej, wszystko to świetnie rozumie. Zdaniem Kwaśniewskiego Europa jest zaniepokojona faktami łamania zasad w Polsce i będzie reagować – i to nie raz, ale trwale do czasu, kiedy Polska zacznie działać zgodnie z jej wartościami.
Polska nie ma ambasadora dobrej zmiany?
Aleksander Kwaśniewski porównał też sytuację Polski do niedawnych analogicznych problemów Węgier. Zdaniem polityka atutem Węgrów był Wiktor Orban, który bywa czarujący, a na scenie politycznej porusza się z dużą sprawnością.
– Ja myślę, że w Polsce dzisiaj przy tej zmianie, którą nowa władza zaproponowała, brakuje całkowicie ludzi, którzy potrafiliby w sposób przekonywający, kompetentny i z pewnym wdziękiem przedstawić ją naszym partnerom – mówił Aleksander Kwaśniewski. – Myślę, że nie robi dzisiaj tego ani pan prezydent, ani pani premier, ani tym bardziej lider tego ugrupowania – dodał, wskazując na prezesa PiS. Stara się to zdaniem Aleksandra Kwaśniewskiego robić wicepremier Morawiecki, ale jego wypowiedzi odbiera jako stojące w sprzeczności z krajową polityką. – Widziałem jego interwencje, jego wypowiedzi w Davos na początku roku. (…) To było zupełnie w opozycji do tego, co PiS mówił w kampanii, bo on przedstawiał obraz Polski jako świetnej gospodarki czekającej na inwestorów – podsumował Kwaśniewski.
Źródło nadziei czy kłopotów?
Były prezydent wspominał też negocjacje poprzedzające przyjęcie Polski do UE. W kuluarach dało się wówczas usłyszeć, że Polska nie jest krajem stabilnym. – Oni mówili: my się boimy, że Polska będzie źródłem kłopotów, ja mówiłem: nie bójcie się, to jest dobry kraj. Zdaniem Kwaśniewskiego nasz kraj rzeczywiście przez ostatnich kilkanaście lat, już jako członek UE, był raczej „źródłem nadziei europejskiej, a nie kłopotów”. Dzisiaj, jak przekonuje Kwaśniewski, znowu niestety przechodzimy na pozycję „europejskiego kłopotu”.
Prezydent wrócił też pamięcią do swojej rozmowy z Lechem Kaczyńskim związanej z przekazaniem władzy w Polsce. Kaczyński miał mu wtedy powiedzieć, że jako prezydent miał Kwaśniewski dużo szczęścia, bo trafił na „wielkie tematy” – konstytucję, NATO czy Unię – po czym zapytał, co on mógłby z kolei zrobić. – Ja wtedy zachowałem się dosyć szczerze, może z dzisiejszej perspektywy naiwnie, mówię: słuchaj, nie zepsuć tego, nie zepsuć – wspominał Kwaśniewski. – I moja rada dla polskich władz w roku 2016 jest identyczna: zróbcie to, co uważacie za ważne, ale nie zepsujcie tego, cośmy osiągnęli – podsumował.
Autor: MK / Źródło: TVN24 BiS