- Naszym celem, jeśli chodzi o eksplorację jaskiń, jest odkrywanie. Nigdy nie wiemy, co tam dalej będzie - powiedział w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS podróżnik ekstremalny i płetwonurek Krzysztof Starnawski. - Odkryliśmy długi, bardzo poziomy korytarz, który zmusił mnie do tak długiego przebywania na tej głębokości. To było duże zaskoczenie - przyznał gość Jolanty Pieńkowskiej, który opowiadał o swojej ostatniej wyprawie do Macedonii, gdzie eksplorował prawdopodobnie najgłębszą jaskinię świata. Starnawski pobił światowy rekord, spędzając kilka minut na głębokości 240 metrów pod wodą. Jednak nie ma to dla niego dużego znaczenia. - Bicie rekordów to drugorzędna sprawa. Bawimy się w odkrywanie świata - tak Starnawski odpowiedział na pytanie, czy szykuje się do pobicia własnego rekordu. - Nie możemy być już Kolumbami w pełnym tego słowa znaczeniu, a podwodne jaskinie to taka część świata, gdzie jeszcze można coś odkryć i coś nazwać - powiedział.
Źródło: Fakty z zagranicy TVN24 BiS