Komorowski: Zachód patrzy na nas jako źródło kłopotu. „Stało się strasznie wiele złego”

Parlament Europejski, zaniepokojony paraliżem Trybunału Konstytucyjnego i sytuacją w kraju dotyczącą innych dziedzin zwołał głosowanie nad rezolucją w sprawie sytuacji w Polsce. Za przyjęciem głosowało 510 osób, przeciwnych było 160, a 29 osób wstrzymało się.

Bronisław Komorowski ocenił w „Faktach z Zagranicy” polski wizerunek w Europie Zachodniej po rezolucji.

– To jest fatalna opinia – stwierdził były prezydent. – Co gorsze, w zasadzie nikogo to już nie dziwi na Zachodzie – dodał. Komorowski wyraził ubolewanie, że „kiedyś pytano Polskę o opinię, a dzisiaj już nie”. Wyjaśnił, że odkąd PiS doszedł do władzy „stało się strasznie wiele złego” i prawdą jest, że „można szybko zniszczyć wizerunek kraju”. – Świat zachodni patrzy na nas jako źródło kłopotu – dodał.

– Prawda jest taka, że nie opozycja, która przegrała w wyborach, zagłosowała dziś w Parlamencie Europejskim, tylko przedstawiciele wszystkich krajów – skonstatował.

W ocenie Komorowskiego zła sytuacja w Polsce potrwa do następnych wyborów, „aż tu w Polsce zmienimy władzę”. – To nie jest tak, że świat zachodni załatwi za nas tę sprawę – podkreślił.

Zdaniem byłego prezydenta to mało prawdopodobne, aby Unia Europejska pozbawiła Polski głosu w Radzie UE, przypominając, że to najpoważniejsza sankcja z możliwych do zastosowania wobec państwa członkowskiego. Z drugiej strony, przyznał Komorowski, Polsce może grozić izolacja na forum unijnym.

– Problem polega na tym, jaka będzie Unia, a jaka będzie pozycja Polski w procesach integracji – stwierdził Komorowski. Zauważył, że ze względu na sąsiedztwo z Rosją i z „obszar niestabilności” Polsce powinno bardziej zależeć na głębszej integracji z Europą Zachodnią.

W procesy integracji zdaniem byłego prezydenta „Polska powinna być zakopana po same uszy”. – Im głębiej, tym bezpieczniej – dodał.

Autor: Jolanta Pieńkowska / Źródło: TVN24 BiS