Poszukiwał biologicznego ojca, odnalazł brata. Obaj twierdzą, że są synami duchownego


Kenijczyk Gerald Erebon od lat sądził, że jest synem włoskiego duchownego, ale nie miał na to wystarczających dowodów. Kiedy w sprawę zaangażowała się agencja Associated Press, do mężczyzny odezwał się jego biologiczny brat. Pokrewieństwo mężczyzn potwierdziły badania genetyczne. Teraz obydwaj liczą, że duchowny przyzna się do ojcostwa.

Oglądaj "Fakty o Świecie" od poniedziałku do piątku o 18:30 i 20:20 w TVN24 BiS.

Gerald Erebon przez lata próbował poznać prawdę o swoim ojcu. Okazało się, że brakujący element układanki znajdował się zaledwie kilka kilometrów dalej od jego miejsca zamieszkania.

Kenijczyk Gerald Erebon wierzy, że jest synem włoskiego duchownego Maria Lacchina. W październiku sprawę nagłośniła agencja Associated Press. Kiedy historia Geralda trafiła na okładkę jednej z kenijskich gazet, zgłosił się do niego pewien mężczyzna. Napisał: "chciałem dać ci znać, że nie jesteś sam". To był Steven Lacchin.

- To położy kres tuszowaniu wszystkiego przez zakon Consolata (Zgromadzenie Misjonarzy Matki Bożej Pocieszenia, Missionari della Consolata - przyp. red.), ukrywaniu Maria. Mam nadzieję, że wyjaśni to też sprawy między mną i, chyba mogę to powiedzieć, moim bratem. Boże, to wywołuje tyle emocji - mówi Steven Lacchin.

Steven i Gerald po raz pierwszy spotkali się w październiku. Podobieństwo nie pozostawiało wątpliwości, ale nie tylko to pozwoliło im uwierzyć, że mogą być braćmi. Steven nosi nazwisko duchownego. Posiada też akt urodzenia potwierdzający ojcostwo.

- Mario został poinformowany o moich narodzinach. Był szczęśliwy. Odpisywał na listy, wysyłał pocztówki. Około 1981 roku coś zaczęło się zmieniać - mówi Steven.

Bracia biorą sprawy we własne ręce

Kiedy Steven przyszedł na świat, ksiądz Mario Lacchin przebywał w Niemczech. Steven twierdzi, że duchowny obiecał jego matce, że porzuci kapłaństwo i zajmie się rodziną. Tak się jednak nie stało. Przełożeni zakonu mieli wywierać na nim presję, by nie rezygnował.

- Albo kłamiemy ja i Steven, albo on. Jeśli nie doprowadzimy sprawy do końca, nigdy nie zaznamy spokoju, nawet jeśli bardzo będziemy starali się ruszyć do przodu. Obydwaj tego potrzebujemy. Musimy ruszyć naprzód i, co najważniejsze, potrzebujemy tożsamości - twierdzi Gerald.

Kiedy zarówno ksiądz, jak i zakon odrzucili prośbę Geralda o przeprowadzenie testów DNA, mężczyźni postanowili wziąć sprawy w swoje ręce. Badania genetyczne wykazały, że są braćmi.

Zastępca przełożonego zakonu powiedział, że podczas wstępnego przeszukiwania archiwów nie znalazł wzmianek o żadnym z mężczyzn. Zapytany o prowadzenie dalszego śledztwa w sprawie księdza, powiedział, że błędem byłoby wywrócenie czyjegoś życia do góry nogami.

- Nasz ojciec musi postąpić właściwie. Przynajmniej ten jeden raz. Narobił sporo bałaganu i musi to naprawić. Kościół nie powinien tuszować takich spraw - uważa Gerald.

Ponad 80-letni dziś ksiądz Lacchin odmówił komentarza w sprawie. Gerald Erebon ma nadzieję, że pewnego dnia duchowny przyzna się do bycia jego ojcem.

Autor: Justyna Kowalewska / Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS

Pozostałe wiadomości

Polska Straż Graniczna rozbiła międzynarodową grupę przestępczą, zajmującą się organizowaniem przerzutu ludzi z Syrii i Iraku do Białorusi, a potem do Polski. Szef gangu, Ahmad R., został właśnie zatrzymany w Niemczech. Jak wykazało śledztwo, ogromne środki były dzielone nie tylko pomiędzy członów grupy, ale wysyłane na konta dobrze znanych organizacji terrorystycznych.

Zatrzymano Syryjczyka, który kierował przerzutem imigrantów przez polsko-białoruską granicę

Zatrzymano Syryjczyka, który kierował przerzutem imigrantów przez polsko-białoruską granicę

Źródło:
Fakty TVN

"Skoczysz mi po ampułeczki?" - tak mówił lekarz do koleżanki lekarki w Szpitalu Specjalistycznym im. Stefana Żeromskiego w Krakowie. W tych "ampułeczkach" miał być fentanyl, który lekarz miał sobie podawać w kroplówce podczas przyjmowania pacjentów na oddziale ratunkowym. Świadkowie twierdzą, że dyrektor szpitala doskonale o wszystkim wiedział.

Lekarz zażywał fentanyl na dyżurze, a dyrektor szpitala miał o tym wiedzieć. Ukarał ratowniczki-sygnalistki

Lekarz zażywał fentanyl na dyżurze, a dyrektor szpitala miał o tym wiedzieć. Ukarał ratowniczki-sygnalistki

Źródło:
Fakty TVN

Gotowanie na kuchence gazowej może skończyć się astmą. Takie są wnioski z najnowszych badań amerykańskich naukowców. Kuchenki gazowe wydzielają wszystko to, co znaleźć można w dymie smogowym.

Amerykańscy naukowcy biją na alarm. Gotowanie na kuchenkach gazowych szkodzi zdrowiu

Amerykańscy naukowcy biją na alarm. Gotowanie na kuchenkach gazowych szkodzi zdrowiu

Źródło:
Fakty TVN

Maj to miesiąc świadomości czerniaka. To najpoważniejszy rodzaj nowotworu złośliwego skóry. Blisko 60 tysięcy ludzi umiera rocznie z powodu tej choroby. Jeśli nowotwór zostanie wcześnie wykryty, można go wyleczyć. Warto zbadać się teraz, przed nadejściem lata. We Wrocławiu mieszkańcy mogli przebadać swoje znamiona na placu Solnym. Akcję profilaktyczną zorganizowali lekarze z Dolnośląskiego Centrum Onkologii, Pulmonologii i Hematologii.

Wrocławianie mogli na placu Solnym sprawdzić, czy mają czerniaka. Kilka osób faktycznie go miało

Wrocławianie mogli na placu Solnym sprawdzić, czy mają czerniaka. Kilka osób faktycznie go miało

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Polacy pracują znacznie dłużej, niż wynosi średnia unijna i światowa. Z badań wynika też, że nie potrafimy zachować równowagi między aktywnością zawodową a życiem prywatnym i odpoczynkiem. - Jako społeczeństwo jesteśmy cały czas na dorobku, w związku z tym podejmujemy dodatkowe prace, dodatkowe zatrudnienie, ale odbija się to na naszym życiu społecznym i rodzinnym - zwraca uwagę dr Tomasz Kopyściański, ekonomista na Uniwersytecie WSB Merito we Wrocławiu.

Polacy pracują więcej godzin niż Europejczycy. Wciąż nie nauczyliśmy się utrzymywać work-life balance

Polacy pracują więcej godzin niż Europejczycy. Wciąż nie nauczyliśmy się utrzymywać work-life balance

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Jeśli mamy mieć kandydata na to stanowisko z Polski, to uważam, że Radosław Sikorski jest wyjątkowo dobrym - powiedziała w "Faktach po Faktach" europosłanka Ewa Kopacz (PO) o funkcji unijnego komisarza do spraw obronności. Chęć powołania takiego stanowiska ogłosiła szefowa Komisji Europejskiej.

Polscy kandydaci na unijnego komisarza. "Prezydent może wreszcie trochę otrzeźwieje"

Polscy kandydaci na unijnego komisarza. "Prezydent może wreszcie trochę otrzeźwieje"

Źródło:
TVN24

- Najważniejsze pytanie dla mnie jest takie: jak to jest możliwe i jak pan sędzia mógł w ogóle wpaść na taki pomysł? - mówił w "Faktach po Faktach" minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar. Odniósł się do sprawy Tomasza Szmydta, zamieszanego w aferę hejterską, który zwrócił się do białoruskich władz o azyl.

Adam Bodnar o sędzim Tomaszu Szmydcie. "Jak mógł w ogóle wpaść na taki pomysł?"

Adam Bodnar o sędzim Tomaszu Szmydcie. "Jak mógł w ogóle wpaść na taki pomysł?"

Źródło:
TVN24

Adam Bodnar, minister sprawiedliwości i prokurator generalny, potwierdził w "Faktach po Faktach" w TVN24, że rozmawia z Kancelarią Prezydenta w sprawie poparcia nowelizacji ustawy o KRS. Ocenił, że to "ostatni etap, kiedy można jeszcze coś z panem prezydentem skonsultować i nie narazić się na ryzyko weta".

Bodnar: potwierdzam, rozmawiam z Kancelarią Prezydenta w sprawie ustawy o KRS

Bodnar: potwierdzam, rozmawiam z Kancelarią Prezydenta w sprawie ustawy o KRS

Źródło:
TVN24

Polski sędzia zbiegł na Białoruś - tak brzmią nagłówki w czołowych światowych mediach o sprawie Tomasza Szmydta. Te zachodnie podkreślają, że to ucieczka do kraju autokratycznego, któremu blisko do Putina. Przekazują, że to zachowanie w Polsce jest odbierane jako zdrada. Wschodnie media z kolei skupiają się na słowach sędziego i sugerują, że w Polsce nie mógł swobodnie wypowiadać się o sytuacji w swoim kraju.

Ucieczka polskiego sędziego na Białoruś komentowana i na Zachodzie, i na Wschodzie. "Niecodzienna historia"

Ucieczka polskiego sędziego na Białoruś komentowana i na Zachodzie, i na Wschodzie. "Niecodzienna historia"

Źródło:
Fakty  o Świecie TVN24 BiS

Nie można brać demokracji za pewnik - to jedna z rad, ktore seniorzy zdecydowali się przekazać młodemu pokoleniu. W spocie Parlamentu Europejskiego zachęcającym do wzięcia udziału w wyborach seniorzy przypomnieli o tym, jak wygląda rzeczywistość bez wolności politycznej.

Seniorzy zachęcają do głosowania w eurowyborach

Seniorzy zachęcają do głosowania w eurowyborach

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS