- Sam terroryzm ma źródło eugeniczne w krajach Europy Zachodniej – powiedział Kazimierz Michał Ujazdowski, poseł do Parlamentu Europejskiego. Gość Jolanty Pieńkowskiej w programie „Fakty z Zagranicy” wyraził opinię, że imigranci do Europy pierwszego pokolenia bywają przykładnymi obywatelami, ale to ich dzieci ulegają radykalizacji. Kazimierz Michał Ujazdowski w rozmowie odniósł się także do aktualnej sytuacji w Polsce związanej z kryzysem konstytucyjnym. – Wierzę, że nadal istnieje szereg sposobów, dzięki którym można zażegnać trwający kryzys – powiedział Ujazdowski.
W ostatnich dniach Komisja Europejska przedstawiła kilka szeroko komentowanych rozwiązań, które mają pomóc w rozwikłaniu kryzysu migracyjnego w Europie. Jednym z nich jest przyspieszenie liberalizacji polityki wizowej dla Turcji. Część komentatorów zastanawia się, czy to nie przyniesie zagrożenia Europie. – Nie lekceważę tego, że terroryzm korzysta z nowej fali emigracji. Sam terroryzm ma jednak źródło eugeniczne w krajach Europy Zachodniej. Jedno z moich podstawowych doświadczeń przebywania w Belgii jest to, że spotykam wielu ludzi mówiących o tym, że znają wielu dorosłych [imigrantów z lat 60. i 70. – przyp. red.], którzy byli przykładnymi obywatelami. Dodają też, że to ich dzieci się radykalizują – tłumaczył Michał Ujazdowski, poseł do Parlamentu Europejskiego w rozmowie z Jolantą Pieńkowską.
Polski europoseł przyznał także, że pomysł Komisji Europejskiej, by wprowadzić opłaty za każdego nieprzyjętego uchodźcę, jest „elementem nerwowości i kultury arbitralności”. – To nie jest, jak uważają niektórzy, krzyk rozpaczy, ponieważ trzeba uznawać i proponować racjonalne środki. A wiadomo, że taki sposób „subordynacji” nie zostanie zaakceptowany. Nasza, Europy, odpowiedź na kryzys powinna być asertywna i spokojna. Powinniśmy znaleźć inne racjonalne sposoby na wykazanie solidarności wewnątrz wspólnoty. Ten zaś ruch ze strony KE jest nerwowy i gwałtowny – mówił Ujazdowski.
Na pytanie Jolanty Pieńkowskiej o receptę na rozwiązanie problemu, eurodeputowany wskazał przede wszystkim maksymalne uszczelnienie granic, ale także wspieranie aktywnością humanitarną poza granicami Europy. – Jeśli stać Polskę na przeznaczenie 5 milionów złotych na koncert Madonny, to nie stać nas na wsparcie w wysokości 15 milionów złotych dla Libanu? – pytał Michał Kazimierz Ujazdowski. Dodał także, że popiera polski rząd w kwestii blokady relokacji uchodźców jako mechanizmu stałego. – Gdyby ci ludzie mieli do nas przyjechać, to oznaczałoby to, że musieliby być przetrzymywani w obozach dla uchodźców, ponieważ oni chcą jechać dalej, do innych krajów – tłumaczył europoseł.
„W polskiej polityce jest tak mało rozmowy, że zawsze bym zalecał rozmowę”
W programie „Fakty z Zagranicy” rozmawiano także o aktualnym kryzysie wokół Trybunału Konstytucyjnego. Europoseł PiS w marcu tego roku apelował o rozpoczęcie prac nad nową ustawą ws. TK. Zaproponował wówczas szereg rozwiązań, które mogłyby się przyczynić do wyjścia z impasu. Jak teraz ocenia sytuację i czy widzi nadal pole do kompromisu?
– Samą wrzawę wokół TK oceniam niedobrze. Podtrzymuję moje poglądy w sprawie Trybunału. Należy rozmawiać spokojnie i bez oceniania fundamentalnie własnych stanowisk. W polskiej polityce jest tak mało rozmowy, że zawsze bym zalecał rozmowę. I zawsze trzeba wykazywać dobrą wolę. Teraz wola kompromisu jest mniejsza, niż kiedy zgłaszałem swoją propozycję – mówił Kazimierz Michał Ujazdowski.
Według niego nadal jest możliwość zapewnienia merytorycznej dyskusji. – W moim projekcie wskazywałem, że prace powinny odbywać się we współpracy z wybitnymi prawnikami, którzy dawali w ostatnich latach przykład stuprocentowego szacunku dla neutralności politycznej. To byli sędziowie TK, którzy nigdy nie wchodzili w spory polityczne i dawali przykład, czym jest godność i neutralność sędziego w życiu publicznym. Takie prace nadal mogłyby się rozpocząć. Zamiast bowiem wygrywać polskie sprawy za granicą, dźwigamy nieracjonalny ciężar wewnętrznej kryzysowej sytuacji – mówił eurodeputowany.
Źródło: TVN24 BiS