W środę późnym wieczorem z lotniska w Paryżu wystartował Airbus A320 linii EgyptAir i i miał wylądować w Kairze. W czwartek nad ranem zniknął z radarów. Pomimo wzmożonych działań poszukiwawczych nie udało się odnaleźć szczątków. Pojawiają się coraz częściej spekulacje, że mogło dojść do zamachu. – Wszystko odbyło się najpewniej nagle i załoga nie zdołała zrobić nic awaryjnego. To wszystko wskazuje, że musiało wydarzyć się coś nagle. A nagle – to najczęściej jest wybuch – tłumaczył gen. Gromosław Czempiński, były prezes Aeroklubu Polskiego w programie „Fakty z Zagranicy” na antenie TVN24 BIS.
– Na podstawie docierających opisów zachowania maszyny, wszystko wskazuje na akt bezprawnej ingerencji: albo ktoś np. zaatakował na pokładzie załogę bądź odpalił ładunek, albo też było to zapakowane wcześniej. Airbus A320 to nowoczesna maszyna, sprawdzona konstrukcja. Ten samolot jest superbezpieczny i właściwie można wykluczyć czynnik techniczny przyczyny katastrofy – mówił kpt. Oskar Maliszewski, pilot samolotów cywilnych.
Źródło: TVN24 BiS