Jednorazowe telefony i szkolenie z cyberbezpieczeństwa. Specjalne procedury dla europosłów, którzy lecą na Węgry

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS
Jednorazowe telefony i szkolenie z cyberbezpieczeństwa. Specjalne procedury dla europosłów, którzy lecą na Węgry
Jednorazowe telefony i szkolenie z cyberbezpieczeństwa. Specjalne procedury dla europosłów, którzy lecą na Węgry
Joanna Stempień/Fakty o Świecie TVN24 BiS
Jednorazowe telefony i szkolenie z cyberbezpieczeństwa. Specjalne procedury dla europosłów, którzy lecą na WęgryJoanna Stempień/Fakty o Świecie TVN24 BiS

Europosłowie, którzy lecą na Węgry, muszą liczyć się z ryzykiem inwigilacji - to oficjalna instrukcja dla delegacji po tym, gdy do podobnych incydentów, a nawet prób werbowania unijnych urzędników przez obcy wywiad, dochodziło już w ubiegłych latach. Europosłowie z Polski brali udział w ostatnich dniach w takiej delegacji w Budapeszcie i potwierdzają - są specjalne procedury. Misja miała oceniać stan praworządności na Węgrzech.

To, że Rosja i Chiny próbują szpiegować unijnych polityków, nie powinno nikogo dziwić, ale szokujące jest to, że podobne próby ma podejmować rząd jednego z państw członkowskich Unii.

Delegacja europarlamentarzystów, która w miniony poniedziałek poleciała na Węgry, została przeszkolona z zakresu cyberbezpieczeństwa, dostała specjalne etui na telefony, chroniące przed złośliwym oprogramowaniem oraz zapasowe, jednorazowe telefony komórkowe.

CZYTAJ TEŻ: Skazany polityk, plan Orbana i "nieprzewidywalne konsekwencje". "Igrali z ogniem"

To procedury stosowane podczas wizyt w krajach uznawanych przez Unię za wrogie. Zdecydowano się na takie środki bezpieczeństwa, bo w przeszłości Węgrzy mieli przeszukiwać pokoje hotelowe, hakować komputery i podsłuchiwać telefony posłów do Parlamentu Europejskiego.

- Służby parlamentarne w Brukseli doradziły nam, abyśmy nie zabierali swoich telefonów, żebyśmy wzięli zamienne telefony z Parlamentu z uwagi po prostu na niewiarygodny stopień inwigilacji, z którym na pewno się spotkamy - mówi Michał Wawrykiewicz, eurodeputowany Europejskiej Partii Ludowej.

Węgierskie służby mają szpiegować i namawiać do współpracy

O tym, że europosłowie zostali tym razem lepiej przygotowani do wizyty, jako pierwszy napisał serwis Politico. Węgierskie służby mają szpiegować i namawiać do współpracy pracowników unijnych instytucji od kilku już lat.

Delegacja przyjechała do Budapesztu, żeby sprawdzić stan demokracji, praworządności i wolności słowa. To w związku z uruchomionym w 2018 roku wobec Węgier artykułem siódmym Traktatu o Unii Europejskiej. W grupie pięciorga europarlamentarzystów znalazło się dwóch Polaków: Krzysztof Śmiszek oraz Michał Wawrykiewicz.

Viktor Orban wysłał oddział antyterrorystów do Bośni i Hercegowiny, by ratować politycznego sojusznika
Viktor Orban wysłał oddział antyterrorystów do Bośni i Hercegowiny, by ratować politycznego sojusznikaJakub Loska/Fakty o Świecie TVN24 BiS

- Jeśli parlamentarzyści jadą do innego kraju Unii Europejskiej i muszą przedsięwziąć specjalne kroki ostrożnościowe, żeby nie zostać podsłuchanym, nagranym, żeby nasze telefony nie zostały zmanipulowane, to świadczy o dużej zapaści demokracji w tym kraju - komentuje Krzysztof Śmiszek, eurodeputowany Lewicy.

ZOBACZ TEŻ: Czy można wyrzucić Węgry z Unii? Historia konfliktu V. Orbana z Brukselą

Wizyta trwała trzy dni. W tym czasie europosłowie rozmawiali z organizacjami pozarządowymi walczącymi o prawa człowieka, ze stowarzyszeniami prawniczymi, z mediami. Spotkania odmówili minister sprawiedliwości, minister spraw wewnętrznych, sędziowie Trybunału Konstytucyjnego i Sądu Najwyższego.

Spośród przedstawicieli władz centralnych delegację przyjęli jedynie wiceminister do spraw europejskich oraz szef stworzonego niedawno Urzędu do spraw Obrony Suwerenności.

Wnioski z wizyty są przygnębiające

- Wiele kluczowych postaci ze strony rządowej nie chciało się z nami spotkać. To bardzo niepokojące, ponieważ Unia Europejska jest demokratyczną organizacją i rozwiązywanie problemów zaczyna się od dialogu, od komunikacji. Nie podano nam powodu odmowy - informuje Tineke Strik, przewodnicząca delegacji, eurodeputowana frakcji Zielonych. - Tak naprawdę nie życzyli sobie naszej obecności i naszych pytań o demokrację na Węgrzech - mówi Krzysztof Śmiszek.

Już teraz widać, że wnioski z wizyty są przygnębiające. Stan demokracji i praworządności nie tylko się nie poprawił, ale jeszcze się pogorszył, bo Węgry nie wykonały ani zaleceń Komisji Europejskiej, ani wyroków europejskich trybunałów. Co więcej, rząd Viktora Orbana regularnie zmienia konstytucję i dalej systemowo niszczy państwo prawa.

CZYTAJ TAKŻE: Kontrowersyjna nowelizacja węgierskiej konstytucji. "Tam jest jeden ważniejszy zapis"

- Jest to naprawdę niewyobrażalnie dramatyczny obraz, mając na względzie, że Węgry wciąż są członkiem Unii Europejskiej - ocenia Michał Wawrykiewicz.

- Mamy coraz poważniejsze obawy dotyczące na przykład pluralizmu w mediach. 80 procent dochodów na rynku medialnym trafia do prorządowych podmiotów, a to w konsekwencji wzmacnia prorządową narrację - zwraca uwagę Sophie Wilmès, wiceprzewodnicząca Parlamentu Europejskiego, członkini frakcji Odnówmy Europę.

Delegacja sporządzi raport ze swojej wizyty i sformułuje rekomendacje, które zostaną przekazane Komisji oraz Radzie Europejskiej.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS

Źródło zdjęcia głównego: EBS

Pozostałe wiadomości

Policyjna interwencja w centrum Warszawy. Pacjent siedzi na fotelu dentystycznym, a do jego szczęki zbliża się mężczyzna z narzędziami stomatologicznymi w rękach. Nie jest to dentysta, ale oszust. Prosto z gabinetu trafił do prokuratury. Takich medycznych oszustów jest całe mnóstwo.

Nie mają wykształcenia ani uprawnień. Podszywają się pod lekarzy, kosztem zdrowia i życia zarabiają duże pieniądze

Nie mają wykształcenia ani uprawnień. Podszywają się pod lekarzy, kosztem zdrowia i życia zarabiają duże pieniądze

Źródło:
Fakty TVN

Dobra informacja jest taka, że polskie wilki będą bezpieczne, bo chroni je prawo krajowe. Jednak na poziomie unijnym zostały przyjęte przepisy, które są kolejnym krokiem do odstrzału wilków w Europie. Ich status ochronny został obniżony - w trakcie polskiej prezydencji i bez polskiego sprzeciwu.

Unia Europejska obniżyła status ochronny wilków. Polskie władze twierdzą, że u nas nic się nie zmienia

Unia Europejska obniżyła status ochronny wilków. Polskie władze twierdzą, że u nas nic się nie zmienia

Źródło:
FAKTY TVN

Zaskakująco duża frekwencja i zaskakujące wyniki prawyborów prezydenckich w szkołach ponadpodstawowych w Poznaniu. Na pierwszy miejscu znalazł się Rafał Trzaskowski, a tuż za nim - Adrian Zandberg. Karol Nawrocki daleko z tyłu, poza podium.

Uczniowie szkół w Poznaniu oddali głos w prawyborach prezydenckich. Wyniki zaskakują

Uczniowie szkół w Poznaniu oddali głos w prawyborach prezydenckich. Wyniki zaskakują

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Ponad 17 tysięcy zarzutów postawiła prokuratura 46 domniemanym członkom mafii śmieciowej. Służby rozbiły grupę zajmującą się przestępstwami skarbowymi, wyłudzeniami podatków i przewożeniem niebezpiecznych odpadów. Sąd zdecydował o aresztowaniu 13 spośród zatrzymanych.

Mafia śmieciowa rozbita. 46 osób usłyszało ponad 17 tysięcy zarzutów

Mafia śmieciowa rozbita. 46 osób usłyszało ponad 17 tysięcy zarzutów

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Grzegorz Braun przyzwyczaił do takich skandali, do obrzydliwych działań, do agresji - powiedział w "Faktach po Faktach" minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak, odnosząc się do obecności europosła w szpitalu w Oleśnicy. Ocenił, że interweniujący tam policjanci "zachowali się właściwie".

Siemoniak: Braun nie wszedł do baru, tylko do szpitala. Jego zachowanie było obrzydliwe

Siemoniak: Braun nie wszedł do baru, tylko do szpitala. Jego zachowanie było obrzydliwe

Źródło:
TVN24

- My się nie po to zbroimy, aby komukolwiek zagrażać, tylko po to, aby nikt nie ważył się podnieść ręki na nas - powiedział w "Faktach po Faktach" generał Mieczysław Bieniek. Wyjaśniał też, dlaczego Rosjanie nie przystąpią od razu do kolejnego konfliktu.

Generał Bieniek o Rosji: oni zdają sobie z tego sprawę

Generał Bieniek o Rosji: oni zdają sobie z tego sprawę

Źródło:
TVN24

Gdy napisał, że Joe Biden nie powinien walczyć o reelekcję, w Ameryce zawrzało. Głos George'a Clooneya znaczy bardzo dużo. To w końcu nie tylko jedna z największych sław świata filmu, ale i człowiek bardzo, ale to bardzo zaangażowany politycznie. Teraz - po raz pierwszy - artysta i aktywista zabiera głos na temat swojej ówczesnej postawy pośród zarzutów, że utorował drogę do wygranej Donaldowi Trumpowi.

George Clooney wezwał Joe Bidena do rezygnacji z kandydatury. Dziś odpowiada na krytykę

George Clooney wezwał Joe Bidena do rezygnacji z kandydatury. Dziś odpowiada na krytykę

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS