Protesty w Izraelu. Rezerwiści grożą, że przestaną stawiać się na służbie

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS
Izraelczycy nie chcą zmian w sądownictwie. Protestowali w całym kraju
Izraelczycy nie chcą zmian w sądownictwie. Protestowali w całym kraju
Angelika Maj/Fakty o Świecie TVN24 BiS
Izraelczycy nie chcą zmian w sądownictwie. Protestowali w całym kraju Angelika Maj/Fakty o Świecie TVN24 BiS

Izraelski parlament wstępnie przyjął projekt ustawy, która ogranicza uprawnienia Sądu Najwyższego. Ustawa jest częścią pakietu reform forsowanych przez Benjamina Netanjahu, które mają ograniczyć władzę sądowniczą, rozszerzając uprawnienia rządzących. Reformie sprzeciwiają się Izraelczycy, którzy we wtorek protestowali w całym kraju.

Próba usunięcia protestujących z głównej drogi prowadzącej do Jerozolimy na niewiele się zdała, bo wkrótce do siedzącego na autostradzie tłumu dołączyły tysiące demonstrantów, a wieczorem ulice największych izraelskich miast wypełniły tysiące osób.

Podczas "dnia zakłóceń" - jednej z największych manifestacji, do jakich doszło w kraju w ostatnich miesiącach - demonstranci zablokowali ruch uliczny w Tel Awiwie, okupowali najważniejsze drogi wyjazdowe z miasta, pikietowali przed Sądem Najwyższym w Jerozolimie i zajęli główny terminal największego lotniska w Izraelu.

- Protestujemy przeciwko temu, co nasz rząd próbuje zrobić: zmienić ten piękny kraj i silną demokrację w coś zupełnie przeciwnego - mówiła Anat Littany, jedna z protestujących.

CZYTAJ WIĘCEJ: "Dzień zakłóceń" po nocnym głosowaniu 

Policja między innymi przy użyciu armatek wodnych próbowała usunąć protestujących z głównych dróg i autostrad Izraela. Aresztowano około 80 osób, a za manifestującymi wstawił się Biały Dom, apelując do władz w Jerozolimie o poszanowanie prawa obywateli do pokojowych zgromadzeń.

- Oczywiste jest, że w Izraelu toczy się debata na temat proponowanych przepisów.  Takie dyskusje są zdrową częścią tętniącej życiem demokracji - podkreślił John Kirby, rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego Białego Domu.

Demokracji, która zdaniem dziesiątków tysięcy ludzi na ulicach Izraela, po poniedziałkowej decyzji Knesetu może zamienić się w dyktaturę.

W tle porównania do Polski i Węgier

Izraelski parlament w pierwszym czytaniu przyjął projekt ustawy, która uniemożliwi Sądowi Najwyższemu korzystanie ze swoich dotychczasowych uprawnień - jak prawo do przeglądu i cofnięcia decyzji rządu, które uzna za bezzasadne, upolitycznione lub nieetyczne. Ustawa jest częścią pakietu reform forsowanych przez premiera Benjamina Netanjahu, mających na celu ograniczenie władzy sądowniczej, a tym samym rozszerzenie uprawnień rządzących. Drugie i trzecie czytanie projektu tych przepisów zaplanowano na 24 lipca.

- To jest rząd, który stracił wszelką powściągliwość. Dziś w Knesecie upewnił się tylko, że nie będzie miał żadnych ograniczeń w podejmowaniu decyzji - ocenił Yair Lapid, lider izraelskiej opozycji, były premier.

Izrael nie ma spisanej konstytucji, a jedyną kontrolę nad jednoizbowym parlamentem - Knesetem - sprawuje Sąd Najwyższy. - Istnieją bardzo poważne obawy i to wprost jest zgłaszane, że Izrael zmieni się w Polskę czy w Węgry, stąd zresztą demonstranci w Izraelu krzyczą często "tu nie jest Polska" - zwraca uwagę Jarosław Kociszewski z Kolegium Europy Wschodniej, Fundacja Stratpoints.

Raport Komisji Europejskiej obnaża sytuację w Polsce. "Brak praworządności to jest tak naprawdę brak demokracji"
Raport Komisji Europejskiej obnaża sytuację w Polsce. "Brak praworządności to jest tak naprawdę brak demokracji"Katarzyna Kolenda-Zaleska/Fakty TVN

Demonstranci wielokrotnie podkreślali, że nie pozwolą swoim politykom - na wzór rozwiązań wprowadzanych przez rządy w Warszawie czy Budapeszcie - by pod przykrywką reformy sądownictwa próbować zapewnić sobie nieograniczoną władzę. Premier Benjamin Netanjahu odpowiada jednak, że Izraelowi taki obrót spraw nie grozi, a reformy są konieczne dla zrównoważenia uprawnień między władzą sądowniczą a wykonawczą.

- Pod nadzorem sądu, który będzie kontynuowany, rząd będzie musiał działać w dobrej wierze, z zachowaniem proporcjonalności, sprawiedliwości i równości. Dlatego nowa ustawa nie jest końcem demokracji, a jej wzmocnieniem - podkreśla Netanjahu.

Widmo kryzysu bezpieczeństwa

Masowe protesty przeciwko wdrażanym przez rząd przepisom trwają w Izraelu od początku roku. W marcu, po bezprecedensowym strajku generalnym, który sparaliżował kraj, Netanjahu wstrzymał forsowanie reform. Planowano do nich wrócić po zakończeniu przerwy w pracach parlamentu i wypracowaniu kompromisu z opozycją. W zeszłym miesiącu Netanjahu potwierdził, że najbardziej kontrowersyjny przepis, umożliwiający Knesetowi unieważnianie orzeczeń Sądu Najwyższego, został wykreślony. To jednak nie wystarczyło opozycyjnym politykom, którzy przyłączają się do protestujących.

- Przyjechałem tutaj, by wesprzeć ludzi, którym tak bardzo zależy na ich kraju, na ich demokracji - mówił na demonstracji Beni Ganc, były minister obrony Izraela.

W wtorek setki rezerwistów - trzon izraelskiej armii - zagroziło, że w proteście przeciwko reformom przestaną stawiać się na służbie. To oznacza, że kraj ponownie pogrąża się nie tylko w kryzysie politycznym, ale może stanąć też na skraju kryzysu bezpieczeństwa.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS

Pozostałe wiadomości

Trwa śledztwo w sprawie przecięcia dwóch kabli telekomunikacyjnych na dnie Bałtyku. Szwedzka marynarka wojenna prowadzi oględziny miejsca zdarzenia. "To nie pierwszy taki przypadek" - mówi reporterowi TVN24 dowódca Stałej Grupy Morskiej.

Co uszkodziło kable na dnie Bałtyku? "Nie wiemy jeszcze, czy to sabotaż"

Co uszkodziło kable na dnie Bałtyku? "Nie wiemy jeszcze, czy to sabotaż"

Źródło:
Fakty TVN

Chorzy z cukrzycą są nawet trzy razy bardziej podatni na depresję - wynika z badań lekarzy. Nie chodzi tylko o ogólne samopoczucie i świadomość nieuleczalności choroby. Także o tak zwaną burzę chemiczną - nieustające wahania i podwyższone poziomy cukru i insuliny.

Cukrzycy trzy razy częściej chorują na depresję. Lekarze tłumaczą dlaczego

Cukrzycy trzy razy częściej chorują na depresję. Lekarze tłumaczą dlaczego

Źródło:
Fakty TVN

Końcowe odliczanie przed prezentacją kandydatów. Wybranek Prawa i Sprawiedliwości miał być wyłoniony 20 listopada, jednak wciąż nic o nim nie wiadomo. Ale wiadomo, że 21 listopada kolejne spotkanie na szczycie - kolejna narada przy Nowogrodzkiej. Może tym razem się uda?

Na kogo postawi Prawo i Sprawiedliwość w wyborach prezydenckich?

Na kogo postawi Prawo i Sprawiedliwość w wyborach prezydenckich?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Opinia zero-jedynkowa. Sprawozdanie odrzucone - koniec z wypłatami. - Minister Finansów nie powinien wypłacać komitetowi wyborczemu ani dotacji, ani subwencji - ocenia Wojciech Hermeliński, były przewodniczący PKW. PiS prosi zwolenników o wpłaty, nawet najdrobniejsze. Zwłaszcza że kampania prezydencka za pasem. Tymczasem w Prawie i Sprawiedliwości mają figurować zastępy tzw. martwych dusz. Chodzi nawet o 20 tysięcy działaczy, którzy teoretycznie są członkami formacji, ale od lat nie wpłacali na nią pieniędzy.

PiS pozbawiony subwencji i dotacji. A co ze składkami od członków? W PiS-ie są tysiące "martwych dusz"

PiS pozbawiony subwencji i dotacji. A co ze składkami od członków? W PiS-ie są tysiące "martwych dusz"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Rosja robiła, robi i będzie robiła to, co będzie chciała, jeżeli będzie mogła to robić - powiedział pułkownik rezerwy Maciej Matysiak, komentując informacje o użyciu rakiety balistycznej średniego zasięgu przez Rosję przeciwko Ukrainie. Zaznaczył przy tym, że w tej chwili "Rosja de facto zaczyna przeć do jakichś negocjacji" i chce zdobyć przewagę przed rozmowami z Ukrainą i Zachodem. Anna Maria Dyner (Polityka Insight) oceniła, że czwartkowy atak z użyciem nowej potężnej broni "miał wywołać efekt psychologiczny".

"To nowa głowica, która dopiero jest testowana". Cel użycia? Psychologiczny

"To nowa głowica, która dopiero jest testowana". Cel użycia? Psychologiczny

Źródło:
TVN24

- Cieszę się, że w PiS-ie mamy demokratyczny proces wyboru kandydata. Polega to na tym, że Jarosław Kaczyński po prostu taką decyzję podejmie - stwierdził w "Faktach po Faktach" Ryszard Petru. Wyraził nadzieję, że kandydatem PiS na prezydenta zostanie Przemysław Czarnek. - Znakomity kandydat - powiedział o byłym ministrze edukacji jego partyjny kolega Zbigniew Bogucki.

Poseł PiS o "znakomitym kandydacie". Petru: mam nadzieję, że Kaczyński go wybierze

Poseł PiS o "znakomitym kandydacie". Petru: mam nadzieję, że Kaczyński go wybierze

Źródło:
TVN24

Cały świat patrzy w tej sprawie na przykład Australii, bo wpływ mediów społecznościowych na rozwój młodego człowieka jest ewidentny, ale nadal pozostaje nie do końca zbadany. Australijski parlament będzie rozpatrywał pionierski projekt prawa, zabraniającego dzieciom poniżej 16. roku życia logowania się na portale społecznościowe. Za egzekwowanie zakazu odpowiedzialne będą same platformy społecznościowe, które będą musiały liczyć się z wysokimi karami, jeżeli nie wprowadzą właściwych procedur, utrudniających korzystanie z ich produktów małoletnim.

Australia decyduje w sprawie nowatorskiego prawa. "Bezpieczeństwo i zdrowie psychiczne młodych ludzi muszą być dla nas priorytetem"

Australia decyduje w sprawie nowatorskiego prawa. "Bezpieczeństwo i zdrowie psychiczne młodych ludzi muszą być dla nas priorytetem"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze wydał nakazy aresztowania premiera Izraela Benjamina Netanjahu i jego byłego ministra obrony Joawa Galanta. Trybunał chce ich sądzić między innymi za używanie głodu jako broni w walce z Hamasem. Izrael po tym, jak rozpoczął operację odwetową, zamknął Palestyńczyków w Strefie Gazy i utrudniał dostęp do pomocy humanitarnej. Oddzielny nakaz aresztowania został wydany za przywódcą Hamasu Mohammedem Deifą. Ściganych za zbrodnie przeciwko ludzkości miało być w sumie trzech architektów zamachu z 7 pazdziernika, ale dwóch już nie żyje. Komentarz władz Izraela jest krótki: nakaz aresztowania to antysemityzm.

Nakaz aresztowania premiera Izraela. "Decyzja nie jest polityczna"

Nakaz aresztowania premiera Izraela. "Decyzja nie jest polityczna"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS